Multiworld

Windu jak narazie nie puszcam żadnych krasomówczych tekstów za to nie jesteś spokojny i nie wiesz nawet co piszesz. Co ci przeszkadzają demony w kosmosie? Nogdzie indziej ich nie spotkasz. To co nazywasz dziurami na które wszyscy zwzruszają ramionami to plot hole dość popularne zjawisko. Windu czy ty jeszcze nie załapałeś? To nie jest RPG w czystej postaci to są opowiadania RPG to znacząca róznica.

Masz racje zadowolmy większość i miejmy tolerancję. Mnie też nie pasują topici w stylu Kacownia więc mnie tam nie ma a nie dąrze do ich zniszczenia.[/i]

Zgadzam się z przedmówcą. Komentarze, pilnowanie własnych postów i moderatorzy to wszystko, czego nam trzeba...

A Windu, doceniam to, że martwisz się o jutro i o brak zasad. Ale zauważ, że w społeczeństwie zasady są nieodzowne dlatego, że krzywda wyrządzona w realnym świecie nie da się naprawić za pomocą edita czy odwołanie do modera. A na Multiworldzie można to zrobić. Pozatym, jeżelibyśmy nałożyli ramy jakiegoś systemu na multiworld, to co z naszym hasłem przewodnim?

Nothing is Impossible Here...

zmienimy na

Nothing is Impossible Here... except:

Ja poprostu czuję na karku doświadczenia długiej, jeszcze nieprzerwanej wojny i questa, jedynego, który jak narazie dotrwał do końca i zajął aż dwadzieścia dwie strony. I dzięki, że zauważyłeś moje słowa Raven, ja myślę o przyszłości, kiedy powstanie strona i zlecą się tu nowi użytkownicy (jak muchy do światła) zacznie się robić tłoczno, to niemożliwe się stanie ogarnięcie tego wszyskiego bez spędzania kilkunastu godzin na forum. Już teraz mam dosyć opisów kolejnych statków gwiezdnych. Zresztą czasem mam uczucie, że niewiele osób zapoznaje się z ze wszystkimi faktami (opisy postaci, opisy siedzib opisy przedmiotów, sam topic kilka postów w tył) zanim postnie coś na dziale fabularnym (zresztą niektórzy nie siedzą tu tak długo, aby mogli to wszystko zrobić) i boję się, że pomysł, który niewątpliwie działa przy małej ilości osób, nie wytrzyma większej.

Na dodatek trafisz na osobę, która się nie potrafi bawić i życie tu stanie się dla Ciebie męczarnią. Albo np.: dla kaprysu otworzę BOZa i co, cały Multiświat przestanie istnieć, wszystko według zasad, to nie ja go stworzem. Oczywiście nie mam zamiaru tego zrobić, bo to by wszystko zniszczyło. Ale wyobraźmy sobie użytkownika, który dorwał tą broń w swoje ręce i postanowił to uczynić? Co teraz. Wszyscy idziemy na drugi świat, można zacząć oczyszczać forum z postów. (Dlatego jest tak ważne, aby BOZ został w rękach Psiej Ligi, przynajmniej nic wam nie grozi ^^).

Zresztą to, że nie ma rzeczy niemożliwych przyszło w z realnego świata, a tam przecież jest wiele ograniczeń.

Windu, jak będzie się robiło tłoczno, to nie pozostanie nic innego, jak dodać paru nowych moderatorów czuwających nad zdrowym rozsądkiem farumowiczów. Muszą to jednak być osoby zaufane, aby nie było tu hegemonii...

W razie pretensji do moderów będzie można się odwołać do (wybranej przez nas) Rady Starszych, która przyzna rację userowi ju moderowi. Prawie jak nasz system sprawiedliwości, tylko szybszy i jedyną zasadą jest punkt widzenia Rady...

I chleba mu, bo dobrze gada... (sorki, ale mi się wyrwało...)