Multiworld

Niestety muszę się zgodzić z przedmówcą. Sam nie jestem bez winy, bo bałagan panujący obecnie w kulcie to zasługa moja w durzej mierze, ale nawet tam staram się nie pisac jednozdaniowych postów.

Co do questów, nie wkleję więcej posta nie trzymając go na dysku ze dwa dni, i czytając raz po raz, bo inaczej sie nie da, po ostatnim bugu z "dwunastoma tysiącami zapitych" mówię takim błyskawicznym praktykom NIE. Post to trochę pisania i trzy razy tyle czytania go, takie moje zdanie.

Sprawa dołączania się do questó wygląda troche inaczej, sam wiem ile się zastanawiałem zanim się gdzieś dołączyłem, a SAmuel mnie dwa miechy ciągnął do Sephirotha zanim tam coś napisałem, więc nowi niektórzy mają całkiem niezłą wymuwke do usprawiedliwienia swojego lenistwa. I sam się przyznaję, że stosowałem tą samą wymówkę z tego samego powodu. Tak więc jak ktos piszę że boi się zepsuć co nie co, to polwoli mnie coś trafia.

Podział na osoby z WB czy z innych forów wydaje mi się ty Disu całkowicie nie potrzebny, to jest obecnie całkiem inne forum, ludzi jest sporo, i co ich obchodzi co działo się na WB, jakie tam były niesnaski czy spory, jakie tam były zwady. To jest MW, i to sie liczy, ot co. Szkoda że ludzie nie moga oddzielic tego od siebie, bo to często psuje klimat. Wiele razy się już starałem cos napisać, czy zacząć, wtedy słyszałem tekst w stylu - "to już było na WB, i nie wyszło bo ten a tamten sie nie zgodzili i.....", to trochę deprymuje.

Jeśli chodzi o mnie to absolutnie nie da sie ukryć, że udzielam sie głównie w offtopie albo ogólnie w części Multiuniwersum zwanego ' Różności'. Trochę wstyd, bo do tej pory (a minął już ponad rok) nie przyłączyłam się do żadnego questu. Nie mogę się zasłaniać tym, że kilku z nich najzwyczajniej w świecie jeszcze nie przeczytałam, bo są i takie, w których jestem prawie na bieżąco ( ostatnio do Sephirrota i 8 pieczęci przybyły ze 2 posty, ktorych nie czytałam jeszcze ;3 ze względów technicznych, niech żyje brak kompa). Problem polega właśnie na tym strachu, że coś pezypadkiem ominę, albo przeoczę jakiś ważny szczegół. Myślę też, że wcale nie wystarczy przeczytać 2 ostatnie posty żeby wkręcić się do questa. To troche gra na łatwiznę. Jak już się do czegoś przyłączać, to chyba ze znajomoscią podstaw questa i tego jaką drogę przeszedł. Poza tym ludzie chyba po to te posty piszą, żeby ktoś je czytał nie? Oo? a może się mylę? Może ty Disu masz taki talent, że potrafisz się dopasować jak puzel do układanki. Nie każdy tak ma, niestety. Boki, każdego trafia taka wymówka, ale pamiętaj, że ludzie są różni.

Mam nadzieję, że czytanie zaległych postow w questach nie zostanie odczytane jako coś złego, tylko dlatego, że ktos się w nich nie udziela ==' Geez dziwnie to brzmi. W każdym razie jednym wielkim szpikulcem są komentarze. Gównie dlatego, że sytuacje w nich poruszane to tak zwane ' momenty dokonane', czyli 'co się stało po napisaniu twojego posta i co mi się w nim nie podoba' ( w gruncie rzeczy taki powinien być ich straszny podtytuł ==). Mi się ten dział osobiście nie podoba, bo mnie do questów zraził i od pewnego czasu po prostu tam nie zaglądam (może się coś zmieniło, nie wiem. Ale w sumie niektórzy są przecież na tyle świadomi, żeby sami wychwycić co w danym poście jest nie tak ==).


Osobiście nie do końca wiem, jak wyglądało WB, ale pewnie nietrudno się domyślić.. W każdym razie to, że na forum przybyły osoby z WB, wcale nie znaczy, że z MW takowe WB zrobią. Po prostu mamy za duże pole do popisu w tzw 'offtopie'. Z reguły dlatego, że jest on właśnie 'luźny' i można w nim pisać nawet bzdury lub zadawać pytania, na których widok żuchwa opada ( 'Jak pobrac odciski palców z klawiatury'? - wtf, a czemu to w komputerach nie wylądowało?, 'wena......... wena i po wenie... czyli dzień kobiet ' - wtf? trzypostowy topiczek. Plus specjał - jednozdaniowy spam - a po jakiego grzyba on jeszcze jest aktywny?

Topic telepatyczny istotnie sie rozrósł na potęgę (można by go w końcu zamknąć >.> chociaż to całkiem fajna rzecz) a kult Chimi przechodzi kolejny 'okres świetności' ( wczoraj już na ircu pisałam, że jak tak dalej pójdzie to on się w questa przemieni ___O____ )

Ogólnie trudno byłoby się pozbyć większości tematów w offtopicu, bo są w sumie sensowne i ubarwiają trochę forum. Ale udzielanie sie tylko tam, to zamykanie sobie drogi do kariery ;P _O_ ( look who's talkin ^^' )

Lokacji z kolei jest bardzo dużo, ale w gruncie rzeczy udzielają się w nich 2 góra z 3 osoby ( na jedną lokacje). Ten dział już od wstępu mówi, że tu rządzi założyciel...a to też odstrasza, nie? Poza tym są osoby które w ogóle nie czytały lokacji innych forumowiczów, 'bo i po co'. (takie opinie słyszałam).

To sum up:

*staje skruszona i czeka na wyrok* - za brak udziału w questach. Wielkie GOMEN, ale muszę a przede wszystkim chcę je po prostu przeczytac ;( a jesli już to chetnie się przyłącze do 8 pieczęci albo sephi. Łez dni minionych sie boję ;P ( bo korm ma specyficzny styl ;P)
*staje z kałachem* - śmierć komentarzom!
*kręci ramionami niezdecydowana* - offtop zły..offtop dobry..can't really say, ale przydałby sie tam mały remont.
*wybałusza gały* - WB? a jak to wyglada? duzo spamu mało tresci? Toż oni się dopiero tu wkręcają

Teraz troche paradoksu - mimo, że chce czytać questy, a jest to dość spory kawał chleba.. przydałyby się streszczenia mimo wszystko. Chociażby dlatego, że niektórzy questy czytali dawno i trochę im pamięć wywiało a streszczeń jest tylko kilka. Z tego co wiem, to ktoś się do pisania tych streszczeń cały czas przymierza ~_O

--------

PRZYPOMINAMY WSZYSTKIM UŻYTKOWNIKOM FORUM O UWAŻANIU NA BŁĘDY ORTOGRAFICZNE ;3

Mając na myśli GMostwo mam na myśli miejsca neutralne. Osiem Pieczeni z Advarkiem takim nie jest bo jest w pełni tworem twoim. Jednak czy aby nie przesadzasz? W moim odczuciu denerwujące są twoje uwagi co do stylu piszących. Ja rozumiem pojawia się ghostpet i załatwia wszystko od ręki ale czy trzeba pouczać Windukinda bodajże o mowie gestów? Być może niektórych to cieszy ale sądze, że sporą liczbę osób to denerwuje lub odstrasza. Dlatego też nigdy nic nie napiszę w twoich topicach.

EDIT : Może napisze, żeby nie brzmiało to negatywnie i nie prowokowało. Po prostu jak dla mnie masz za wysokie wymagania i pewnie nie tylko dla mnie. Nie, że jestem do ciebie nastowiony na anty.

W sumie miałem napisać cokolwiek do tego topiku, ale widzę, ze wszystko zostało powiedziane/napisane. Gdybym sam miał zacząć ten topik, a w sumie zacząłem go (nie bezpośrednio) na ircu, musiałbym potem zbyt duzo rzeczy cenzurować (kasować wulgaryzmy, prostować stwierdzenia). Napewno nie byłby to post tak zrównowazony jak post Disa (ci co byli wtedy na ircu wiedzą o co chodzi).
I jeśli któreś z was poczuło się moim "wybuchem" urazone, czy tez słowa, które powiedziałem kogoś zraniły... to miały mieć taki wydźwięk. Bo wydaje mi się, ze mówiąc spokojnie, tłumacząc jak krowie na rowie nie dotrze do was nic. Wami trzeba wstrząsnąć, by odnieść jakiś skutek.

Natomiast co do pewnych kwestii poruszonych w tym topiku... jedna zasługuje na szczególną uwagę. Kwestia GMowania, czyli teoria 'to-jest-mój-quest-spróbuj-coś-wprowadzić-a-wylecisz-szybciej-niz-przyszedłeś', ale z drugiej strony taka osoba potrafi w czyimś queście zrobić podobną rzecz i wcale nie uwaza tego za zło.

To na razie tyle, nie chce mi się na razie myśleć więcej nad tym tematem. Jeśli coś przyjdzie mi do głowy, to nie omieszkam wyedytować tego posta, bądź dopisać nowego.

Przeczytalem twojego calego posta tak jak proiles.Co do paru zeczy sie zgodze typu ze zaduzo jest spamu, krutkich wypowiedzi itd ale jak pomysle ze mam siedziec i pisac duze,wielkie posty typu okolo 20 zdan(niektorzy beda sie tutaj smiac poniewaz dla nich 20 zdan to jest chwila )to powiem ci ze mam lepsze rzeczy do roboty niz siedzenie na forum pozatym nie zawsze moge.Co do questow to nie ma sprawy moge tam pisac ale przeciez wszycy wiedza ze pisze male posty i slabo kilmatyczne,bajeczne.Twoj post byl konkretny (lubie szczere i konkretne wypowiedzi)dlatego postaram sie do niego dostosowac