Multiworld

Hm... Pomysł mi się podoba, ale traktowałbym go jako ostateczny, w wypadku gdy żadna ze stron nie może dojść do porozumienia, wtedy jakiś mediator/negocjator pomógłby im, to w przypadku pojedyńczych osób, w przypadku zaangażowania grup, powinno brać udział więcej niezależnych negocjatorów. Tak to by mi się podobało...

Dobra, mediacja, ale jak strony nie chca dojsc do porozumienia to moze dac im banana <najlepiej na IP, zeby nie klucili sie "goscie"> na poowedzmy 2-3 dni. Odpoczynek od forum dobrze by im zrobilo.

Nie zgadzam się. Banan to ostateczność. Myślę, że każdy z nas jest na tyle inteligentny, że jak mu się powie, żeby zamknął się na dwa dni, to tak właśnie zrobi.

Kim byśmy byli, gdybyśmy nie mogli ufać sobie chociaż w tak prostej sprawie, jak uznanie zwierzchności mediatorów.

Rav, wierzysz w cuda? Przeciez jak bys sie klucil z luCem to musial bys mu odpowiedziec chodzby sie palilo. Tak bylo w czasie szczytu waszej formy . Uspokajali wac, probowali pojednac, a wy dalej swoje.
Racja, ostatecznosc, bo sama mediacja ma byc ostatecznoscia, a ban dopiero po tym.

Moze zamiast dolewac oliwy do ognia, pora w koncu zaczac te mediacje?

Zaczynam powoli ignorowc wyskoki co poniektorych forumowiczow. Zdazaja sie, trudno, twardoglowi zawsze sie znajda. Skoro chca tak sie bawic, prosze bardzo, dopoki nie lamia konstytucji forum, nie mam nic przeciwko.