Jak powróciłem do domu?

Muerte · **Posted:** Tue Jan 02, 2007 3:28 pm

Ja w sumie nie miałem problemów z dojazdem. Pociąg się trochę spóźnił, jechałem z jakimś kretynem, który opowiadał non stop o tym co zrobiła Maria Skłodowska Curie (wynalazła pluton 120, który szkodzi innym pierwiastkom między innymi), ale generalnie do przeżycia (miły pan po krótkim zasadniczym wyrażeniu przeze mnie dezaprobaty sobie poszedł a pociąg dojechał z mniejszym niż zakładane opóźnieniem).

USAGI · **Posted:** Tue Jan 02, 2007 8:50 pm

Satsuki · **Joined:** Tue Sep 09, 2003 9:03 pm **Posts:** 285

Chimeria · **Posted:** Tue Jan 02, 2007 9:42 pm

c914-2711 · **Posted:** Tue Jan 02, 2007 9:56 pm

Poza mała półgodzinna obsuwą pociągu, bezproblemowo do czasu aż znalazłem się w autobusie. Tam spotkałem znajomą która również z sylwestra wracała. W domu byłem niecałe pół godziny by tylko zrzucić plecak wziąć prysznic. Ponowny powrót nastąpił ok godziny 2 w nocy.

Drahomir_Zoran · **Posted:** Tue Jan 02, 2007 10:44 pm

Kerowyn · **Posted:** Tue Jan 02, 2007 11:13 pm

Jedyny pospieszny relacji Warszawa - Gdańsk w środku nocy, ponad czterdziestominutowe opóźnienie, totalny brak informacji, pięć godzin z hakiem na korytarzu, mało jedzenia i uważanie, żeby przypadkiem nie nie zasnąć, plus moja i Xelli głupawka w postaci przerabiania piosenek typu "Stokrotka" na wersje MW. Jakoś przeżyliśmy. Gdyby Gdynia nie zdecydowała się jednak jechać ekspresem/IC tylko poczekała z nami, wtedy byłby dopiero hardcore XD

NitopiR · **Posted:** Tue Jan 02, 2007 11:20 pm

Nergal · **Posted:** Thu Jan 04, 2007 5:47 pm

Chimeria · **Posted:** Thu Jan 04, 2007 9:03 pm

Bez agresywnych BMWek? xD

Multiworld

Jak powróciłem do domu?

Who is online