Intro Letni zjazd MW 2007 odbył się w Nowęcinie – niewielkiej miejscowości położonej dwa kilometry od Łeby. Zjazd trwał od 30.VII do 12.VIII 2007. Po licznych kombinacjach i przeliczeniach jeden nocleg kosztował 19,31 złt, co daje 318,22 złt za pełny pobyt na zjeździe. Więcej informacji na temat ośrodka znajduje się w przygotowanym przez Satsuki topicku:
viewtopic.php?f=11&t=1211 .
Frekwencja Z różnych powodów część osób odwiedziła nas jedynie na kilka dni, ale przez zjazd łącznie przewinęły się 42 osoby. Oznacza to wyrównanie frekwencji z ubiegłorocznego zjazdu letniego (
viewtopic.php?f=11&t=861 ) i czteroosobowy wzrost względem ostatniego zjazdu MW – Sylwester 07 (
viewtopic.php?f=11&t=1006 ).
1. Akaryuu
2. Bokler
3. c914
4. Caibre
5. Ch4os
6. Chaosae
7. Chimeria
8. Crow
9. Darkstar
10. Distant
11. Dorris
12. Erif
13. Gumowy
14. GvS
15. Hashasim
16. Irian
17. Iza
18. Kita
19. Korm
20. Kot
21. Maciej
22. Maczer
23. Magda
24. Mara
25. Mat
26. Morgana
27. Muerte
28. Nergal
29. Nitopir
30. Noire
31. Raven
32. Renler
33. Roe
34. Ryuzoku
35. Samuel
36. Saovine
37. Satsuki
38. Terpsychora
39. Usagi
40. Vertis
41. Xellas
42. Zelot
Otrzęsiny W tym roku na zjeździe pojawiło się wiele nowych osób: Erif, Gumowy, Hashasim, Maciej, Magda, Kot i oczywiście Terpsychora. Z przyczyn czasowo-organizacyjnych ochrzczone zostały jednak jedynie trzy osoby:
Erif
Hashasim
Terpsychora
Kandydaci na członków naszej społeczności musieli przebyć liczne próby, które miały przybliżyć im, a jednocześnie przygotować na, podstawowe właściwości MW. Koty przygotowały treść przysięgi, ogłaszając co są wstanie wnieść do naszej społeczności. Posiadam przynajmniej część oryginalnego rękopisu, ale odczytanie go wymaga wieloletniej pracy ekipy kryptologicznej.
Xellas, tradycyjnie już, zadbała o prawidłowy image kotów. Dalej rozpoczęły się właściwe zadania:
-> Głosowe rozpoznawanie osób związanych z MW
-> Zadanie Willhelma Tella, w wydaniu ASG
-> Zespołowe transportowanie jajka
-> Kolekcjonowanie czegoś śliskiego, czegoś brudnego, czegoś mrocznego, czegoś seksownego, czegoś pogańskiego i czegoś kojarzącego się z MW
-> Odśpiewanie treści perwersyjnej gazety dostarczonej przez Marę i Samuela
-> Oko Faraona (tylko dla Terpsychory)
-> Transport z zawiązanymi oczyma
Zgodnie z oczekiwaniami ‘otrzęsiny’ zakończyły się w sposób absolutnie nie symboliczny. Nagrodę dla ‘najlepszego kota’ otrzymał Erif.
Warto tu zaznaczyć, że ścieżkę prawdziwego członka naszej społeczności pokazał kotom Ryuzoku. Żadnemu z kandydatów nie udało się zestrzelić jabłka z głowy kolegi lub koleżanki. Ryu, jako przedstawiciel prawdziwego MW trafił za pierwszym razem.
Dodatkowe otrzęsiny przeszedł również Kity. Niestety oprócz bardzo niechlubnych czynności, których się dopuścił, nie wykonał przydzielonego mu przez Usagi zadania polegającego na narysowaniu pięciu forumowiczów.
Turnieje Magic: The Gathering Turnieje M:tG to już tradycja zjazdów Multiuniwersum. Z roku na rok rośnie poziom zarówno umiejętności graczy, jak i brutalnej siły posiadanych przez nich talii. W Nowęcinie odbyły się trzy turnieje naszej ukochanej karcianki. Grafikę wykorzystaną na nagrodach (kubkach) przygotował Roevean.
Wyniki turnieju: (aaa, Liczu, na pomoc !)
Main: 1. Crow
2. GvS
3. Chaosae
Turniej Par: 1. Nergal + Ch4os
2. Crow + Maczer
3.
Turniej początkujących 1. Samuel Kalkin
2. Kita
3. Distant
Unfinished Business Pod początek zjazdu odbył się mini-event stanowiący zeszłorocznego larpa w klimatach wampirzych. Rok temu larp został przerwany, gdy ostatni z mieszkańców uciekli z miasta. Zapowiadało się, że w SanRadkov City niepodzielnie będzie panował Korm. Okazało się jednak, że jeden z jego mrocznych synów – Renler – cały czas szykował się by stanąć przeciwko ojcu. Nie był co prawda jeszcze tak potężny, jak swój przodek, jednak był lepiej przygotowany do walki i udało mu się przejąć całe zapasy srebra w mieście.
Po długiej, wyrównanej i wyniszczającej walce oba wampiry były na granicy wytrzymałości. Nie były zdolne do samodzielnej dalszej walki, wysyłały na siebie hordy okaleczonych promieniami słonecznymi i długą walką Zombie.
Rozgrywka polegała na przechwyceniu wrogiego wampira za pomocą zombie (forumowiczów z zawiązanymi oczami). Gra była wyrównana, ale ostatecznie wynikiem 3:2 zwyciężył Korm.
Zmuszony do ucieczki Renler nie zamierzał jednak dać za wygraną – podczas opuszczania SanRadkova zgładził niemal wszystkie służące Kormowi Zombie.
LARP pirackiTegoroczny LARP opowiadał o załodze pirackiego statku, rozbitków na wyspie zamieszkanej przez wiedźmę Sykorax (Chime) i czarnoksiężnika Prospero(Bokler). Ponieważ fabuła larpa została dość dokładnie przedstawiona przez Samuela napiszę tylko pokrótce o zakończeniu.
Ze względu na opieszałość bohaterów naszej opowieści, leśna driada(Mara) i królowa syren(Xellas) zniecierpliwione opuściły wyspę. Oznaczało to, że ani Sykorax ani Prospero nie mogli odzyskać pełni sił i opuścić wyspy. Bohaterom naszej przygody udało się (po zaciekłej walce) zdobyć jedynie jedną z czterech ksiąg magii, strzeżoną przez stepowego diabła (Korm).
Wiedźma i czarnoksiężnik zjednoczyli siły, by pozbyć się z wyspy pirackiej załogi, prowadzonej przez Bosmana (GvS). Piratom niemal udało się zbiec z wyspy, wraz ze skarbem Szalonego Smee (Crow). Niestety już pod sam koniec przygody zginęli podstępnie otruci przez ożywionego kapitana.
Nagrodę Larpową, za questy wypełnione w największym stopniu otrzymała Noire, grająca córkę Prospero – piękną Mirandę.
Picie drużynowe Vertis zorganizował turniej dla forumowych piwoszy. Cztery trzyosobowe drużyny zmierzyły się w konkurencji drużynowego spożywania piwa na czas. Zwycięzcy: Akaryuu, Ryuzoku i Terpsychora zmierzyli się ze sobą w wielkim finale. Pierwsza runda ostatecznej potyczki zakończyła się remisem między Akaryuu i Ryuzoku, więc konieczne było zorganizowanie dogrywki. Tutaj w pewnym momencie na prowadzenie wysunął się Ryuzoku, jednak tuż przed ostatnim kubkiem zrezygnował z dalszej rywalizacji. Najbardziej uzdolnionym piwoszem forum został więc Akaryuu. Informatycy górą !
Kalambury Tegoroczna edycja kalamburów została przygotowana przez Chimerię. Naprzeciw siebie stanęły drużyny prowadzone przez trzy panie: Satsuki, Usagi i Xellas. Hasła były bardzo zróżnicowane – od takich bardzo prostych do bardzo skomplikowanych. Wszyscy wyśmienicie się bawili i długo jeszcze później byli wdzięczni Chi za organizację.
Rozgrywkę wygrała drużyna w składzie:
Satsuki
Iza
Bokler
Maczer
Nergal
Crow
Plus przez krótką chwilę – Dorota.
Uwagi -> W czasie trwania zjazdu stoczyliśmy nierówne boje z kolejnymi najazdami trzystu, którzy chcieli nam urządzić Spartę.
-> Niestety w tym roku nie odbył się tradycyjny turniej Go. Wszystkich fanów tej gry zapewniam jednak, że dołożę wszelkich starań, by takie niedopatrzenie się nie powtórzyło.
-> W naszej pamięci na pewno długo pozostaną Nowęcińskie prysznice, blokowane specjalnymi ‘kółkami’
-> W czasie zjazdu zanotowano niespotykany dotąd wzrost zainteresowania tematami religijnymi. Począwszy od zażyłych dyskusji merytorycznych na temat różnych odmian pogaństwa, po nie słabnące zainteresowanie pobliskimi Synagogami.
-> Roevean wypromował utwór Paris Hilton – ‘Nothing in this world’ na pierwsze miejsce zjazdowej listy przebojów.
-> Wieść gminna niesie, że w czasie zjazdu odbył się wieczorek prawdziwych mężczyzn. Wszyscy rzekomi uczestnicy zaprzeczają jednak tej plotce i tylko nieliczni znają okrutną prawdę ...
-> W czasie jednego z licznych pobytów na plaży zorganizowano zawody w przeciąganiu liny. Doszliśmy do bardzo kreatywnego wniosku, że ci, którzy ciągną pod górkę przegrywają.
-> Pod koniec zjazdu w okolicy naszego obozowiska zaczęły pojawiać się Demony. Na szczęście Acid Demo skutecznie obroniło nas przed ich morderczymi zapędami. Znaczącą rolę w obronie przed siłami nieczystymi zajął również wdziany przez naszego przywódcę egzorcystyczny szlafrok Usagi.
-> Nagrodę specjalną w postaci koszulki z pracą autorstwa Chimerii (Hot Multiworld Lines) za długoletnie zasługi logistyczne otrzymał Ch4os.
-> Do szczególnie udanych zaliczam wspólne wyjście nad morze przedostatniego wieczoru. Wspomagane lembasami i zapasami Acid Demo.