Przede wszystkim, geje to LUDZIE, tacy jak ja, wy czy ktokolwiek. Oczywiste? Niby tak. Ale z niektórzych wypowiedzi działaczy partii rządzącej i Giertycha juniora wnioskuję, że gdy wchodzą na ten temat to mówią o zwierzętach. To już nawet nie chodzi o tolerancję, no bo powiedzcie sobie sami: tolerujecie kumpli w pracy/szkole/wydziale? Nie, oni dla was po prostu są, lubicie ich lub nie. Tu chodzi zwyczajnie o zrozumienie innych ludzi. A że chodzą za rękę i do łóżka z kim innym niż hetero? No do jasnej, nie będę się pakować w czyjekolwiek życie seksualne.
Nie uznaję Homoseksualizmu jako choroby. Z tym można się urodzić albo mieć nabyte. Junior stara się zmniejszyć ilość tego drugiego no ale JASNA CHOLERA, jak niby można promować homoseksualizm?! Fakt, chodzę do Liceum i może naprawdę jeszcze mało wiem... no ale nikt nigdy w moich szkołach nie przedstawiał homoseksualistów jako dobrą alternatywę dla heteroseksualizmu. Po prostu się o tym mówiło, a na szczęście miałem w tych sprawach kompetentnych nauczycieli. Ani nie szkalowali, ani nie promowali.
Giertych może i jest debilem, nienawidzącym tego, tamtych i tamtego ale NIE MA prawa okazywać swoich rasistowskich zachowań. Nie lubi ich? No to ok, niech se nie lubi. Ale on reprezentuje państwo, w którym obywatelami są także geje i lesbijki. Chciałby ktoś żyć w kraju ze świadomością, że z powodu że jest "inny" to codziennie ktoś rzuca gromy na jego głowę?
Sprawa homoseksualnych praw. Nie widze powodu, aby zabraniać im małżeństw, wspólnego dziedziczenia itp. Z prawnego punktu widzenia raczej nie ma znaczenia, czy jest się homo czy hetero. Chryste, w końcu wedle prawa, wszyscy jesteśmy równi (w teori przynajmniej).
A sprawa kościoła?
No właśnie i tu przechodzimy do największego klopsa. Prawda jest taka, że niezależnie co myslimy księża TEZ są ludźmi. Nie lubią, nienawidzą, kochają, lubią rzeczy, o których w biblii nie ma nawet napomknięcia. Kościół w naszym kraju zawdziecza swe powodzenie w głównej mierze tysiącom starszych osób, wychowanych w takim a nie innym duchu. No i mieliśmy papieża, co niektórych skłania do myślenia że jesteśmy jakimś narodem wybranym.
Jasne, że są dobrzy katole. Ale w Polsce większość to właśni ten stereotypowy Mocher, urządzający pielgrzymkę do pewnej rozgłośni. Następna grupa to taka, która religię... ma kompletnie gdzieś. Ale chodzą do kościoła, obchodzą święta, modlą się, robioąc to automatycznie. Dla nich to bardziej przyzwyczajenie. A myśli o Jezusie mają tyle co ja o migracji pingwina królewskiego.
Czemu mówię, że większość wyznawców tej pięknej wiary w naszym kraju to "mocherowy pomiot"? No a kto siedzi teraz na rządowych stołkach -_-'...
A co do wcześniejszych punktów...
1. Mundurki? Za cholerę bym się nie zgodził. Ale pomysł Distanta całkiem mi odpowiada.
2. No to chyba oczywiste. Ale moetody jakie wprowadzaja Junior wywołują raczej śmiech... trójki giertychowskie? Mój boże, miałem taką jedną w mojej szkole i powiem, ubaw z nich był kosmiczny
.
3. Niech ktoś mi powie jak mi się promuje homoseksualizm. Bo z tego co widzę, to na razie to promuje mi się tylko heteroseksualizm.
No, mimo wszystkoz tym homoseksualizmem nie jest tak źle chyba. Sądząc po statystykach z odwiedzin stronek w stylu "gorące lesby" to nasza męska część społeczeństwa nie ma raczej nic przeciwko ;P... albo to te wstrętne lesbijki cały czas wchodzą na strony, aby zmylić liczniki!