Multiworld

Jako, że spora grupa użytkowników forum jest po 18 i spora część to płeć męska to chciałbym poznać stosunek wasz obywatele 3-4-5-?? RP do naszego wojska, naszej kochanej armii, gdzie na każdego żołnierza przypada 1/3 sprawnego karabinu i 200g kaszy dziennie

A tutaj zamieszczam fotkę mojej książeczki wojskowe... Zauważcie numer ewidencji...



BTW: I nie kojarzcie sobie odp. w ankiecie...

Za późno, skojarzyło się..

Stosunek nie odbyty. Ponieważ mam nieszczęście/farta mieć shizofremię obywatelską, RP mnie, mimo kategorii A, pociągnąć w kamasze nie może.


I nie, nie zamierzam poddać się patriotyzmowi i odbywać stosunku.

Gdyby wojsko polskie nie było tym, czym jest to zapewne pchałbym się na oficera, obecna sytuacja niezbyt mi odpowiada... <Swego czasu poważnie rozmyślałem nad akademią wojskową>.

Stan nie odbyty i nie chce mi się tracić z życia kilku miechów tym bardziej, że abstynent jestem.

No mnie z kolei przeznaczyli do odbycia zasdniczej służby wojskowej...
Z tymi trzema szóstkami to mnie pewnię wezmą do jakiejś jednostki od zadań paranormalnych... Się znaczy od różwoych słlni w kantynie albo do oficerów co białe myszki im latają...

Co do planów z wojskiem to rozważałbym mozliwośc odsłużenia w naszje armii roku i... Piętnaście lat w Legi Cudzoziemskiejm potem emerytura w wysokości 4000-5000EURO i fajrant... Ale to ostateczna opcja mojej drogi życiowej...

Faroo => To co z tobą 'nie tak' ? Jak mnie mierzyli w 'klacie' to musiała pielęgniarka wziąć centymetr krawiecki o długości ponad metra bo przedemną wszyscy jakieś chicherka byli, a ja no (nie)skromnie mam 107cm w klatce...
A do woja możesz pójśc na ochotnika choćby, tylko kondycyjnie wytrzymaj, dadzą cię do jakiejś jednostki, logistyka albo coś w tym stylu...
Mnie się uczepił, że pewnie i tak by mnie wzięli do jednostek powietrzon-desantowych tudzież do desantu... :p

Hmm... puki co ucze sie, ale jak mnie zechca to pojde. Fala, trudy, zniszczona watroba? Mam to w dupie. Zawsze to pewne doswiadcznie zyciowe.
Po za tym w swietle tego co ostatnio wykombinowal nasz rzad to do wojska moga powolac nawet w wieku 48 lat . Nie ma sensu uciekac.
Zolte papiery to tez kretynske rozwiazanie. Nikt cie nie wezmnie do powaznej pracy, zwlaszcza obcokrajowiec.

Podobnie jak u Korma, też nie mam zamiaru wycinać sobie z życiorysu 9 miesięcy (czy ile ich tam jest teraz) na przebywanie z bandą głupków pijących na umór przy każdej możliwej okazji. Poza tym, podobnie jak Pan Korm ja także nie przepadam za alkoholem.

Co do samego pójścia i zwerbowania mnie, to wątpie aby kiedykolwiek mnie wzieli, z faktu że załatwilem sobie narazie odroczenie na rok z powodu wykrycia u mnie astmy (co prawda mam z niej jedynie kaszel czasami, ale oni nie muszą o tym wiedzieć), a w styczniu 2007 dostanę D, czyli wojo się mnie nie tyczy. : P

Faroo, biedaku. Już ci karierę zaplanowali, za chwilę wybiorą jednostkę, rangę itp. Wojsko na cale życie jak w papę strzelił.

Tylko patrzeć, jak będziesz już miał kuzynkę Gola_sa za żonę i mieszkanie m3 oraz zaplanowany model rodziny.

Jeżeli chodzi o wojsko to, chłodną kalkulacją, mi się to po prostu nie opłaca. Jeżeli ktokolwiek z was jest w stanie wyciągnąć z kieszeni odpowiednik mojej 3miesięcznej pensji i wypieprzyć go w błoto... to nie wiem, zazdrościć, czy do wariatkowa wysłać?

Dodatkowo, co prawda, pić lubię, ale nie na umór i nie z byle kim. A ganiać po poligonie mi się po prostu nie chce.

Generalnie to jestem za pomysłem armii zawodowej, która jest lepsza, tańsza i skuteczniejsza. Powszechny Obowiązek Służby Wojskowej to przeżytek minionej epoki i kretyństwo. Ludzie zamiast pracować na dobrobyt kraju i się rozwijać trafiają na 3 miesiące w zawodową próżnie i się staczają na margines społeczeństwa, nierzadko popadając w alkoholizm.