W każdym przypadku zmianu ustroju, obserwujemy początkowo negatywny stosunek, a nastepnie falę całkowitego zaprzeczenia poprzedniemu ustrojowi.
Kiedy to mieliśmy sytuację, stawianą przez "komunę", że kosiciuł był całkowicie sam sobie, a i zdarzały się przypadki represi, tak teraz mamy sutuacje odwrotną.
Jak w każdej reakcji organizmy uzaleznionego, zarówno w przypadku bioichemii jak i socjologii społecznej, sytuacja przedstawia sie podobnie.
Kiedy komuś czegoś odmawiamy, bardziej jest to porzadane, a w przypadku otwartego do tego dostępu, uzyskujemy efekt całkowicie przciwny, w tym wypadku widoczny.
To tak wolą mojej opinii na temat dlaczego do tego doszło. A teraz bardziej konkretnie na temat. Państwo wyznaniowe, nie, jeszcze czekan nas do tego spora droga. Jednak przy obecnym postepie, jeśli nic nie ulegnie zmianie, przebędziemy ja na moje oko w jakieś 12 lat. Uwzględniająć 4 lata zmiany rządu na aparat centro-lewicowy, który będzie miał zywcięzone wybory jak nie za 4 to za 8 lat, i będzie się starał odejść od kursu, który, jeśli nic się nie zmieni, zostanie wyznaczony przez tą i możliwe że kolejna ekipę rządzącą.
Co do samego kościoła. Sytuacja kościelna nie jest tak prosta ja by się wydawało. Radio Maryja, co zostało juz wspomniane, funkcjonuje pełna parą, a niedługo stanie się medialnym konglomeratem Rydzyka, na który kościół niewiele może zrobić. Powód, rydzyk jest jednym z głównych sponsorów kościoła, i jego największym sojusznikiem, kiedy idzie o wpływanie na decyzje rządzących, miał również bezpośrednią styczność z dziewiędziesięcioma procentami obecnej władzy kościelnej. Ma na nich więcej, niż oni na niego, i topiąc go, sami poleca na dno, dlatego z ich strony może się czuc beppieczny. Watykan natomiast, niewiele może, jako że Rydzyk poprostu przeinaczy decyzje watykany wobec słuchaczy, i będzie ja blokował w episkopacie.
Sprawy takie nie trzymają się jednak tylko Radia Maryja i powoływanych oprganizacji Rządowych, chociażby sprawy biskópów z gdańska, gdzie meble warte były więcej niż wszystkie kompy forumowiczów razem wzięte, sprawy podkupywania przez księzy ziemi pod budowę osiedli i marketów na lubelszczyźnie, kiedy to nikt nie wiedzial nic co tam będzie, kupowali ziemię za bezcen, a później sprzedawali często z przebiciem kilkuset procent.
Sprawy oszukiwania na kredytach w zakonach jak Salezjanie czy Metodyści nie bendę wspomihnał juz szczegułowo, bo aż szkoda czasu.
Podobnych przykłądów da się mnorzyć na pęczki niestety.
Marne są szanse na poprawę, przy tekiej ekipie rzadzącej.
Howk.
|