Fizyka to moje hobby. Mam np. dwie prace na arxivie w których wraz z grupą podobnych ludzi zafascynowanych sci-fi rozwiązujemy problemy modelu teoretycznego metryki Alcubierre Warp Drive i udawaniamy, że jest fizycznie realizowalną. Mowiąc krócej model ten jest interpretacją napędu warp ze star treka w ramach Ogólnej Teorii Względności. Masa naukowego betonu chciała zabić ten model ale udowodnilismy, że jest fizycznie realizowalny. Problem tylko znaleźć sposób na realizację techniczną.
Co się tyczy Disa. Disa można uwięzić, zamknąć, pokonać w walce, czasowo wyłączyć z rzeczywistości ( na czas regeneracji) ale zabicie go to już inna sprawa. Pływałem w wulkanie, byłem spopielony, nurzali mnie w ogniu piekielnym, razili prądem (ale elektryka prąd nie tyka

), miażdzyli grawitacyjnie, opalali wszelkiego typu wiązkami energii, próbowano ataków fizycznych mieczami, maczugami, pejczami, biczami, kilku tonowymi zwierzetami w tym smokami, atakowano magią mojego ducha (problem w tym że to był atak chybiony), raz moj avatar padl od alkoholowych oparow, bylem juz metaliczna ciecza bo nieopatrznie przebywalem w epicentrum dragu slave'a, probowano zabic moja wlasna bronia (nanitami) , zamrazali mnie, rozrywali no i oczywiscie to co tygryski lubia najbardziej dreczyli psychicznie ;]
I chyba to ostanie było najgorsze
