Multiworld

Heh no w sumie logiczne .. baka me .

Takie coś udałoby by ci się bez problemu , za pierwszym razem ( jeśli oczywiście byłbyś w stanie dostać się do korpusu shivanina unikając jego pazurów i broni plazmowej . Za drugim razme nie poszłoby ci już tak łatwo . Trzeci raz mógłby się jeszcze udać lecz szanse na to są niewielki . Natomiast abyś oddzielił dzuszęod ciała po raz czwarty musaiłby zdarzyć się cud . Już wyjaśniam dlaczego . Otórz jak już wiesz umsyły , świadomości ( czyli dusze .. dobrze rozumuje ?? ) shivan są połączone w kolektyw i mają stały kontakt ze sobą . Jeśli zabijesz shivanina poprzez oddzielenie jego duszy od ciała to ciało umrze , natomiast dusza nie zostanie nigdzie wchłonięta ( to chyba ty pisałeś o tym wchłanianiu przez wszechświat prawda ?? .. leń jestem i nie chce mi się sprawdzać ) , lecz pozostanie jako wspomnienia i doświadczenie tego osobnika wewnątrz kolektywnego umysłu . Dzięki częściowym informacjom jakie kolektyw uzyska z tych wspomnień na temat śmierci danego osobnika , będzie starał się wytworzyć coś co zapobiegnie takiemu rodzajowi śmierci w przyszłości . Z każdym trupem shivanina, którego zabijesz tych wiadomości o tym w jaki sposób zabijasz będzie więcej , aż w końcu kolektyw "wynajdzie" odpowiednie przeciwdziałanie i tym samym pozbawi cię możliwości zabijania w ten sposób .. twoje ataki , które wcześniej były zabujcze ( nie chodzi mi o fizyczne ataki ale o działanie , które powoduje oddzielenie się duszy od ciała ) teraz nie będą miały żadnego efektu . To jest właśnie przewaga kolektywu . Miliony umysłów pracujących jak jeden , podporządkowanych jednemu celowi ... mają większą moc przerobową niż najpotężniejszy komputer i prędzej czy później znajdą rozwiązanie na każdy niemal problem .

Cyfer, z tego co pamiętam, ta dyskusja przebiegała trochę inaczej, niż ją przedstawiłeś. I o ile pamiętam, doszliśmy do tego, że shivanie mają wiele dusz, ale połączonych i znajdującuch się w jednym miejscu. To tyle gwoli wyjaśnienia.

Co do ognia i jego duszy, to już odpowiadam, jak ja to widzę. Dla mnie każda istota, która posiada świadomość, posiada też duszę. To jest moja definicja duszy. Ta niepowtażalna iskierka, która czyni nas tym, kim jesteśmy.

A więc sam ogień jako taki, nie, nie posiada. Jednak jeżeli mówimy o istocie zrodzonej z ognia, to owszem, posiada ona duszę, jeżeli posiada własną wolę i świadomość własnego istnienia.

Jednak według mojej teorii nie wszystkie dusze są jednakowe. W zależności od istoty, dusze różnią się bardziej lub mniej. Na przykład dusze istot humanoidalnych są do siebie bardzo podobne, jednak zupełnie różne, niż dusze np Shivan czy innej, dziwnej rasy.

Możliwości manipulowania duszami też ograniczają się do wybranego rodzaju dusz. Podstawy całej sztuki alchemii duszy są takie same, ale każdy rodzaj duszy to zupełnie inne szczegóły i umiejętnośc manipulowania jednym rodzajem nie oznacza umiejętności manipulowania innym.

Jeżeli chodzi o zwierzęta, to nie posiadają one duszy jako takiej. Posiadają natomias coś na wzór idei, która nadaje im kształt. Dzięki temu Alchemik Duszy jest w stanie tą ideę przyswoić i zmieniać kształt, aby stać się zwierzęciem...

Co do sztucznej inteligencji i maszyn myślących. Ich dusza jest bardzo skomplikowanym zagadnieniem. Posiadają duszę, zdobywając świadomość. Jednak nie można stwierdzić, że maszyna na tym etapie rozwoju sztucznej inteligencji nie ma duszy, a na wyższym już ma (zakładam, że sztuczna inteligencja z programu napisanego przez programistę ewoluuję, "uczy się" i rozwija). Pojawianie się duszy jest procesem, podobnie jak narodziny dziecka. Nie jesteśmy w stanie określić granicy, kiedy jest to jeszcze płód, a kiedy już małe dziecko...

To tyle, jeżeli chodzi o teorię, która wydaje mi się dość spójna. Czekam na wytykanie słabych punktów. W końcu każda teoria musi przejść przez krytykę, która wygładzi jej niedoskonałości. Nie odwołujcie się jednak do wierzeń religijnych ani do świata rzeczywistego. Teoria jest całkowicie Multiświatowa, jednak podlega zasadom zdrowego rozsądku.

Jeżeli chodzi o waszych avatarów, to sprawa wygląda tak, że każdy określa, czy posiada duszę, czy nie. Jednak nie jest to takie jednostronne, jak może się wydawać. Owszem, nie mam duszy, więc Władca Dusz nie zaatakuje mnie w ten sposób. Ale też nie pomoże, kiedy będziecie w kłopotach. Gola_s, dzięki temu, że duszę posiadał, został uratowany od pewnej śmierci na polu bitwy przez Kruka. Gdyby jej nie posiadał, owszem, odrodziłby się gdzieś, kiedyś. Ale nie mógłby brać udziału dalej w queście...

[quote=Raven]Cyfer, z tego co pamiętam, ta dyskusja przebiegała trochę inaczej, niż ją przedstawiłeś. I o ile pamiętam, doszliśmy do tego, że shivanie mają wiele dusz, ale połączonych i znajdującuch się w jednym miejscu.[/quote]
Fakt zapomniałem
Ale nie do końca masz rację ale po koleji.
Dusza: według mnie co o iej napisałes to jest nic innego jak swiadomość Swiadomość własnej odrębności czyli wewnętrzne ja.
Świadomośc i dusza to jedno

Każdy osobnik Shivan ma własną świadomość swojego istnienia ale jest ona zepchnięta na margines.
Wszyscy shivanie są cześcią Roju w którego skłąd wchdzą "dusze" Shivan istnieją one w nim nierozerwalnie . Gdy jakaś jednostka ginie to jej świadomość ( "dusza" ) zostaje w roju. Jest w nim jako jedno z setektysięcy wspomień, doświadczeń.

Sądzę, że największy problem w tej dyskusji stanowi nazewnictwo. Trudno mówić o duszy u istot sztucznych. Za to można mówić u nich o świadomości. Zatem może należy potraktować, że wszystkie istoty inteligentne mają świadomość, lecz naczyniem/hardware dla tej świadomości będzie dusza dla istot powiązanych z magią lub np. ciąg bitów zapisany na krzemowych obwodach dla robotów. Zatem z tej definicji dla Ravena dusza będzie tożsama z świadomością oraz jednocześnie świadomość istot sztucznych będzie przenoszona w "duszach" o odmiennej budowie niezrozumiałej dla Alchemika. Jednocześnie Shivanie nie będą posiadali duszy w sensie mistycznym, ale będą mieli świadomość przenoszoną w inny sposób.

Podoba mi się to podejście... Bardzo mi się podoba...