Multiworld

Chciałem zauważyć że na której stronce o ST (nie pamiętam której) była zakładka "fauna i flora", i tam były żuki Bat' har, a nie Bt`har :P:P
I wcale nie jestem łysy, blaszanko

Macia i nito. Koniec o jakiś pierdolonych żuczkach. To jest topic o broniach klasy BOZ.

Nito powoli obrócił głowę w stronę najbliższej wieży kościelnej. Wiedział, że nie ma dużo czasu. Ruszył biegiem w stronę najbliższego schronienia. Blok, za którym mógł się schować, był już tuż tuż, gdy rozległ się strzał. Pocisk trafił w głowę. Ciało Nita przekoziołkowało i padło bez ruchu.

Po chwili Nito podniósł się powoli i z wysiłkiem.

- O kurwa! To bolało - rzucił

Na wieży kościelnej ubrana w super krótką spódniczkę i obcisłą bluzeczkę kobieta odłożyła karabinek snajperski na podłogę. Usiadła na podłodzę. Spojrzała w podręczne lusterko i poprawiła jaskrawy, wyzywający makijaż.

- Bingo - rzuciła do siebie strategicznie umieszczona kurwa.

A co do nanitów, to proponuję zerknąć na opis Distanta działania fali EMP. Więc, nanity są zbyt małe, aby zebrały wystarczająco wiele energii, potrzebnej do przepalenia ich obwodów.

Opis emp czytałem , ale nie o to mi chodzi . Ja chciałem się dowiedzieć czym konkretnie są jego nanity .


Mwahahahahahaha dobra historyjka . Powinienieś częściej pisać w questach , a nie marnować talent warcząc w opisach kruku .

Dlaczego twierdze, iz nanity sa odporne na EMP? Juz spiesze z odpowiedzia.
Z gory przepraszam za bledy w rozumowaniu >D

EMP jest fala elektromagnetyczna. Fala, aby wejsc z czyms w interakcje, musi sie na danym obiekcie rozproszyc. Obiekty, ktorych rozmiear jest miejszy niz dlugosc falii, nie wplywaja na nia i vice versa.
Tak wiec EMP raczej nie podziala na nanity. Chyba tylko promieniowanie mikrofalowe, ale nie jestem pewien, czy aby napewno.

Nito, ok, ale jeszcze nikt z was nie powiedział nam JAK DOKŁADNIE działa to wasze SubEMP. Jeżeli nie znacie działania tej broni, to w jaki sposób jesteście w stanie ją skonstruować? Może nikt nie będzie się do tej broni czepiał, jak się w końcu dowiemy, JAK ona działa...

A nanity są nanitami. Czy to nanity Dista czy jakieś inne. To po prostu roboty wielkości nanometrów.

A co do długości fali, to im mniejsza jej długość, tym większa częstotliwość. A jak pewnie wiecie, wygenerowanie fal o dużej częstotliwości wymaga OGROMNEJ energii...

Możesz sprawdzić w wannie Nito

Nito, chodzi o uniknięcie nieporozumień, kiedy wy to przypuszczalnie puścicie, a potem będziemy się kłucić, czy na mnie zadziałało, czy nie...

To juz kruku zależy od każdej z postaci , czy na nią zadziała czy nie . Szczeże mówiąc wątpię aby na pojedyńczego nanita u Disa zadziałało , ale nie zapominajmy że te nanity tworzą spujną materię ( ciało Disa ) i w takiej postaci raczej będą już podatne na działanie subEMP . Myślę że każdy , kto chce się bawić przy opowiadaniach , a nie mieć postać supa hipa dupa madafaka wymiatacz , zdecyduje sam obiektywnie czy subEMP na niego by podziałało czy nie .

I prawie niezniszczalnym skubańcu . Ale żeś wykombinował , zastanawiam się tylko czy wżucony we wnętrze słońca też byś przeżył Dis ...... może się to kiedys sprawdzi ... hehe joke . Powiedz mi Dis czy ty studiujesz jakiś kierunek fizykopodobny że się tek wyrażę ??

Fizyka to moje hobby. Mam np. dwie prace na arxivie w których wraz z grupą podobnych ludzi zafascynowanych sci-fi rozwiązujemy problemy modelu teoretycznego metryki Alcubierre Warp Drive i udawaniamy, że jest fizycznie realizowalną. Mowiąc krócej model ten jest interpretacją napędu warp ze star treka w ramach Ogólnej Teorii Względności. Masa naukowego betonu chciała zabić ten model ale udowodnilismy, że jest fizycznie realizowalny. Problem tylko znaleźć sposób na realizację techniczną.

Co się tyczy Disa. Disa można uwięzić, zamknąć, pokonać w walce, czasowo wyłączyć z rzeczywistości ( na czas regeneracji) ale zabicie go to już inna sprawa. Pływałem w wulkanie, byłem spopielony, nurzali mnie w ogniu piekielnym, razili prądem (ale elektryka prąd nie tyka ), miażdzyli grawitacyjnie, opalali wszelkiego typu wiązkami energii, próbowano ataków fizycznych mieczami, maczugami, pejczami, biczami, kilku tonowymi zwierzetami w tym smokami, atakowano magią mojego ducha (problem w tym że to był atak chybiony), raz moj avatar padl od alkoholowych oparow, bylem juz metaliczna ciecza bo nieopatrznie przebywalem w epicentrum dragu slave'a, probowano zabic moja wlasna bronia (nanitami) , zamrazali mnie, rozrywali no i oczywiscie to co tygryski lubia najbardziej dreczyli psychicznie ;]
I chyba to ostanie było najgorsze

hmm Dis takie male pytanko.
Co by sie stalo gdyby Cie przeciac na pol i oddalic od siebie odrazu obie polowy? Zregenerowal bys sie jak dzdzownica i bylo by 2 Disow , czy moze cos innego ?