[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4246: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4248: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4249: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4250: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
Multiworld • View topic - Rasy, Podrasy, Narody, Kultury, Zwierzęta, Rośliny Potwory

Multiworld

Nothing is impossible in the Multiworld
It is currently Sun May 12, 2024 2:45 pm

All times are UTC + 1 hour




Post new topic Reply to topic  [ 23 posts ]  Go to page 1, 2  Next
Author Message
 Post subject: Rasy, Podrasy, Narody, Kultury, Zwierzęta, Rośliny Potwory
PostPosted: Thu Jan 01, 1970 1:00 am 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:06 pm
Posts: 337
Location: White Purgatory
Opisy kultur, ras i narodów napotkanych w Multiświecie

_________________

http://iojacket.hp.infoseek.co.jp/IOSYS ... kitoro.swf
Ehhh? Maji easy modo?


Top
 Profile  
 
 Post subject: Rasy, Podrasy, Narody. Zwierzeta, Rosliny, Potwory:
PostPosted: Tue Oct 14, 2003 9:23 am 
Offline

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:57 pm
Posts: 174
Location: Sanok
Na prozbe Dzika:

Rasa Robali
Rasa robali to insektoidy z dzungli. Mimo, ze potrafia wykonywac i urzywac proste narzedzia i bron nie posiadaja intelektu. Zyja w rojach, budowanych z drewna i ziemi konstrukcjach, lub ludzkich ruinach w gromadach po kilkanscie tysiecy.
Robale sa wszystkorzerne, lecz preferuja miesa, najchetniej ssakow. Ich gromady przeczesuja dzunge na wiele kilometrow wokol poszukujac istot, ktore mogly by schwytac. Czesto atakuja osiedla ludzi, w ktorych widza jedynie skupiska jadalnych zwierzat.
Istnieja trzy rodzaje robali:
- Wojownicy - dwu i pol metrowe humanoidalne rzuki pokryte naturalnym pancerzem wykonanym z jakiehgos odpornego zwiazku wegla. Odporne na wysoka temperature i wiekszosc typow broni. Da sie je zranic praktycznie tylko bronia przeciwpancernom.
- Robotnicy - przypominaja troche mrowki, odpornosc na ostrzal zblizona do ludzkiej.
- Krolowe: - krolowe skaldaja sie z niewielkiej ilosci tkanki nerwowej, duzego systemu trawienego i poteznego worka pelnego jaj, ktore non stop skladaja. Niezdolne do samodzielnego poruszania sie czy zycia.

Slabe punkty:
- jak wszystko co zyje musza oddychac. Niestety lokalne zemioslo nie jest w stanie wykonac gazow bojowych.
- zmiennocieplne. Wystawione na zimno szybko dretwieja i umieraja. Zdolne do zycia jedynie w strefie klimatu tropikalnego.
- pozbawione intelektu.
-Slaby pancerz w okolicy szyi, niechronione oczy


Last edited by zegarmistrz-dyslektyk on Wed Oct 15, 2003 10:50 am, edited 2 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Sat Nov 08, 2003 7:08 pm 
Offline

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:57 pm
Posts: 174
Location: Sanok
Leshem:

Jeden ze smokow - klejnotow, istot, stworzonych dawno dawno temu, na odleglym forum przez rase Mountain Dragons. Maja sprowadzic na swiat zniszczenie lub zmiany... A wlasciwie juz cos prowadzily, tylko jeszcze nie wiem co...

W kazdym razie smoki - klejnoty rozporzadzaja STRASZNYMI mocami, lecz nie ma w ich repertuarze mocy czysto zlych i chaotycznych (np. wzywania demonow, tworzenia szkieletow itd.), acz na szczescie maja moce niszczycielskie (pod warunkiem, ze nie zle i nie chaotyczne).

Leshem - w odruznieniu od inncyh S-K - jest zly. Konkretnie jest wscieklym megalomanem, chce wladzy, potegi i przynajmniej tytulu imperatora. Zega nie lubi. Nikogo nie lubi. Nie mniej jednak dostal sie w lapy Zega podczas wyprawy i musi go sluchac.


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Sat Nov 08, 2003 7:21 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:54 pm
Posts: 486
Location: Gdzies w swoich przygodach...
Tarsis

Jeden ze smokow - klejnotow, istot, stworzonych dawno dawno temu, na odleglym forum przez rase Mountain Dragons. Maja sprowadzic na swiat zniszczenie lub zmiany... A wlasciwie juz cos prowadzily, tylko jeszcze nie wiem co...

W kazdym razie smoki - klejnoty rozporzadzaja STRASZNYMI mocami, lecz nie ma w ich repertuarze mocy czysto zlych i chaotycznych (np. wzywania demonow, tworzenia szkieletow itd.), acz na szczescie maja moce niszczycielskie (pod warunkiem, ze nie zle i nie chaotyczne).

Tarsis to bardzo porywczy i pyskaty smok. Lubi jesli ma wladze i zarzadza innymi. W doborze przyjaciol kieruje sie glownie sila. Mimo iz pyskaty to jest lojalny i bardzo lubi wyzwania.

_________________
" Zobaczyłem Raflika....
*poke*
Dotkłem Raflika.....
...
Moge juz umrzec" Bokler
Morgana's Parapetowa 16 Feb 07


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Sun Nov 09, 2003 3:54 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
Bakaret

Jeden ze smokow - klejnotow, istot, stworzonych dawno dawno temu, na odleglym forum przez rase Mountain Dragons. (moją ^^) Maja sprowadzic na swiat zniszczenie lub zmiany... A wlasciwie juz cos prowadzily, tylko jeszcze nie wiem co...

W kazdym razie smoki - klejnoty rozporzadzaja STRASZNYMI mocami, lecz nie ma w ich repertuarze mocy czysto zlych i chaotycznych (np. wzywania demonow, tworzenia szkieletow itd.), acz na szczescie maja moce niszczycielskie (pod warunkiem, ze nie zle i nie chaotyczne).

Bakaret to smok specyficzny. Sprawa z nim jest o tyle nietypowa, że jest wyjątkowy leniwy. Czasem budzi się ze snu by coś stworzyć lub zniszczć.

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject: Klątwa Vamiryzmu
PostPosted: Mon Nov 10, 2003 1:13 am 
Offline
User avatar

Joined: Sun Nov 09, 2003 6:42 pm
Posts: 24
Location: Ze świata zmarłych
W księstwie Necratch’u opływającym w wielkie bogactwa zawsze panował spokój. Monarchowie rządzący całym tym imperium dokładali wszelkich starań aby dogodzić ludowi miasta. Mieszkańcy nie znali chorób, wojny ani głodu. Byli ateistami. Nie wierzono w bóstwa ani siły nadprzyrodzone władające ludzkością. Nie budowano świątyń i nie składano ofiar... do czasu! Do księstwa Necratch’u przybył pewnego dnia dziwny człowiek. Dziwny, gdyż zachowywał się nienaturalnie i przyciągał uwagę ludzi. Stał się miejskim pośmiewiskiem. Podawał się za medyka, ale jego usługi nie interesowały mieszkańców miasta.
Król Necratch’u był już bardzo stary. Zdając sobie sprawę z tego, że jego koniec się zbliża postanowił przekazać władzę swojej córce Ire. W księstwie nieraz panowała królowa. Ludzie cieszyli się bardzo z nadejścia nowego władcy. Ire była bardzo lubiana wśród mieszkańców.
Pewnej nocy Ire zasnąwszy w swojej komnacie i nie budziła się przez 3 dni. Król był w rozpaczy. Mieszkańcy miasta nie mogli zrozumieć co stało się ze zdrową i tętniącą życiem dziewczyną. Monarcha wezwał wszystkich nadwornych lekarzy i mędrców. Próżne były ich wysiłki – Ire spała. Ludzie zaczęli się modlić do bożków, stworzonych na poczekaniu, których kształt przypominał księżniczkę Ire. Modły były zwykłą prośbą o jej zdrowie. Prosili aby się obudziła. Nic jednak nie odniosło skutku. Organizm księżniczki był już bardzo słaby. Lekarze dawali jej ostatnią noc życia. Król przypomniał sobie o przybłędzie, który dąsa się po mieście mówiąc, że jest medykiem. W przeciągu 2 godzin miejscy strażnicy przyprowadzili „lekarza” do komnaty króla:
- Czego chcesz ode mnie królu.... ?
- Co za bezczelność! – rzekł król wskazując dłonią na strażnika, który bez namysłu uderzył przyprowadzonego.
- Czegóż Pan sobie życzy – poprawił się brudas.
- W mieście podajesz się za lekarza. Moja córka jest chora i potrzebuje pomocy. Masz ją wyleczyć. W nagrodę dostaniesz garść złota i ... – w tym momencie wtrącił się przybłęda.
- Mam na imię Khariasz i doskonale znam sytuację księżniczki królu. I owszem potrafię jej pomóc...
Na sali zapadła głucha cisza. Zdziwienie zgromadzonych tam ludzi dało się wręcz wyczuć w powietrzu. Po krótkiej chwili rozległ się głośny i zarazem szydzący śmiech królewskich lekarzy. Monarcha uciszył ich machnięciem ręki.
- Łżesz!
- Nie królu. Nie śmiał bym cię oszukać. Zrobię to dla ciebie i nie oczekuje żadnego wynagrodzenia. Proszę jednak abyś liczył się ze skutkiem ubocznym.
- Skutkiem ubocznym? – zapytał król, któremu mina ździebko zrzedła. – A jaki to skutek?
- Nie wiem. Pracuję nad tym lekarstwem od 20 lat, lecz nigdy nie zostało wypróbowane.
- Może więc pozwolisz moim uczonym na zbadanie twojego lekarstwa...
- To nie lekarstwo Panie lecz zabieg...
- Zabieg? – zdziwiony i zdesperowany król załamał ręce i dodał – Tego jeszcze nie było. Zezwalam ci więc na działanie.
To powiedziawszy wstał z tronu i wyszedł z komnaty. Alchemik zaprowadził Khariasza do laboratorium i dał wszystko czego tamten zażądał. Zaprowadzono go do najwyższej wieży gdzie leżała Ire.
- Proszę mnie tu zamknąć i pod żadnym pozorem nie wchodzić aż do rana.
Monarcha skinął jedynie głową. I zamknął za Khariaszem drzwi.
Bystre oko zauważyłoby, że gdy tylko Khariasz odwrócił się plecami od króla i alchemików zmarszczył gniewnie brwi i uśmiechnął się pełną gębą wyłaniając nienaturalnie długie kły szepcząc... „Ty naiwny głupcze... heehee...”.
Po godzinie z komnaty słychać było krzyk. Krzyk pełen bólu i cierpienia. Krzyk księżnej tak straszny, że król zalał się łzami. Ire wrzeszczała przez pół godziny... król nie wytrzymał. „Otwierać te drzwi!” – krzyknął. Strażnicy w mgnieniu oka dostali się do środka. To co zobaczyli w środku komnaty przyprawiło ich o zawrót głowy.
Podłoga komnaty umazana była krwią. Na środku leżał Khariasz... właściwie to co z niego zostało. Miał wyprute serce i pogryzioną szyje. Pogryzioną tak dotkliwie, że przypominała ona jedynie masę mięsa przewieszoną przez szyjny odcinek kręgosłupa. W ustach trzymał swoją pięść, w którą głęboko wbite były nienaturalnie długie kły. Ire nie było w pokoju....



Od tamtego czasu księstwo podupadało. Nie było już monarchii lecz anarchia i chaos. Mimo ,iż miasto było dobrze ufortyfikowane co noc ginęło kilka osób. Po prostu znikały. Krążyły wśród mieszkańców miasta legendy, że to księżna Ire pod postacią demona lata nocami po przedmieściach Necratch’u w poszukiwaniu swoich ofiar. I prawdę powiedziawszy... legenda jest prawdą. Księżniczkę demona nazwano Vamp (kobieta demon) – VAMP IRE.
Miasto legło w gruzach. Pozostały jedynie zgliszcza niegdyś tak pięknego imperium. W dzisiejszym świecie Multiworld’u Necratch jest wylęgarnią Vampirów – istot zbliżonych wyglądem do człowieka, wyróżniających się jednak wieloma cechami. Istoty te nie są dokładnie zbadane gdyż brak jest śmiałków gotowych zagłębić się w otchłań Necratch’u.
Bhart – syn króla Vampirów z rodu Necrarchów, jest jedynym z niewielu osobników, którzy wyruszyli w świat opuszczając swoje księstwo, w poszukiwaniu wiedzy i krwi.

_________________
Mortals are about to discover the world I come from...

Bhart the Vampire


Top
 Profile  
 
 Post subject: O naturze Górskich Smoków
PostPosted: Wed Dec 03, 2003 12:57 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
Jako że ostatnio pewne osoby postawiły sobie za punkt honoru doprowadzić mnie do załamania psychicznego pseudonaukowymi wywodami na temat mojej rasy, postanowiłem określic jej cechy raz a dobrze.

Po pierwsze, Górskie Smoki są także nazywane Smokami Równowagi. Oficjalną nazwą jest ta pierwsza. Ta drugo zawdzięcza swoje pochodzenie źródłom, z kórych Górskie Smoki czerpią moc. Tych jest 13 i wzajemnie się równoważą. Popszczególne źródła: czarnej i białej magii, siły witalnej i duchowej, ładu i chaosu, światła i ciemności oraz czterech żywiołów. To razem 12. Ostatnie źródło nie to źródło szarej energii, która jest równowagą dla samej siebie.

Wraz z tymi źródłami, Górskie Smoki otrzmymały możliwość wyboru własnej drogi. Każdy Górski Smok w pewnym momencie życia wybiera sobie źórdło, którego adeptem chce być. Można wybrać jedno, ale można wybrać kilka (np. można być adeptem źródła wody i do perfekcjoi opanować władzę nad tym jednym żywiołem, a można też być adeptem wszystkich czterech źródeł żywiołow, tym samym poznać tajniki magii szamanistycznej). Z tym, że nie można wybrać dwóch przeciwnych sobie źródeł (zw yjątkiem żywiołów). Smok posługujący się czarną magią może wprawdzie nauczyć się prostszych zaklęć leczących, ale nic poza tym. Źródło szarej energii ma najmniej adeptów (w chwili obecnej jestem jedynym). Wynika to z tego, że nauka tam jest o wiele dłuższa, trudniejsza i niebezpieczniejsza, niz przy innych źródłach.

Ale ta możliwość wyboru nie ogranicza się tylko do samego wyboru mocy, którą będzie się dysponować. Możliwość wyboru dotyczy też drogi, którą obiera cała rasa. Górskie Smoki wybrały drogę wiodącą ku ich potędze i świetności.

Co się zaś tyczy bycia strażnikami równowagi, to Górskie Smoki ponad ślepe wypełnianie obowiązków przedłożyły potrzeby własnej rasy. Dzięki temu ciągle istnieją i mają się dobrze. Chasło "strażnicy" pochodzi od stania na straży źródeł ich mocy. Zresztą równowaga broni się sama. Gdy jedna ze stron ma przewagę, druga broni się jeszcze zacieklej.

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Dec 11, 2003 12:56 am 
Offline
User avatar

Joined: Mon Dec 08, 2003 8:33 pm
Posts: 5
A to tak spod mojej postaci..

Nietoperz z Gorzkiego Wybrzeża

Ssak dwukrotnie większy od znanych nam gatunków-jego rozpietosc skrzydel wynosi ok. 1 metr, ciało kształtu fasolkowatego, masa ok 3kg. Zamieszkuje on jaskinie, samotnik. Bardzo ciężki do oswojenia, lecz oswojony potrafi działać jako symbiot-część zdobytej krwii i energii z ofiary przekazuje swemu panu. Ślepy, kieruje się echolokacją, węchem i termolokacją. Częstotliwość fal może tłuc szkło i wyginać niemagiczne metale lekkie (aluminium, cynk etc)

Jego celem zazwyczaj są robotnicy pracujący w polu i nieuzbrojone karawany kupieckie.
Wysysa krew, rozstraja zmysły, niszczy metale i szkło.
Nieodporny na wszelki niemagiczny oręż, oraz czary zniszczenia.
Odporny na czary mroku i umysłu

Notka: Nietoperz z Gorzkiego Wybrzeża może być przywoływany przez przywoływaczy o złym charakterze
Maszkaron posiada takowego(Gacek), który służy mu także jako broń obuchowa, nigdy nie odkrył czemu potrafi kruszyć kamień i to Gacek przeżyć)


Gołąb

Najzwyklejszy ptak, brak właściwości magicznych, ani odporności.
Posiada silnie żrące soki żołądkowe, więc jest stosowany w alchemii oraz dla coponiektorych-jako kamikaze-niestety, nie zawsze trafia do celu, spowodowane jest to głupotą gołębia.



Jastrząb Gór Tytanich

Duży ptak-rozpiętość szkrzydeł 3 metry. Jest wyjątkowo szybki, i zwinny, bardzo ciężko trafić go strzałą (a co dopiero bronią białą...), szpony i dziób pokryte czarnym metalem, dzięki czemu bardzo osłabia magów, i sam jest chroniony przed magią. Niegdyś ten gatunek jastrzębi służył bogom by wymierzać karę śmierci banitom oraz dręczyć herosów. Charakterystyczny świst wywoływany przez opływ powietrza nad piórami sygnalizował niechybną śmierć. Obecnie ten gatunek jest osłabiony i zachował tylko swoje właściwości genetyczne, ponieważ rasa ta sprzeciwiła się jednemu z bogów.

Atakuje adeptów magii i magów, wykrada przedmioty, może przenosić informacje.
Atak szponami i dziobem, kradzież, i zwiad to jego domeny.
Nieodporny na ataki kuszą oraz magię mroku umysłu
Odporny na przedmioty magiczne oraz magię zniszczenia

Notka: Jastrząb gór tytanich może być przywoływany przez przywoływaczy(masło maślane) o dobrym charakterze
Kamahl(ludzka forma Maszkarona) posiada takowego(Tejjoj), który jest znacznie większy od powyżej opisanych, a jego siła potrafi przenieść przedniot o wadze do 75 kg(w tym swego pana)

_________________
Soldiers fly, goblins cry, stones fly, soldiers die.


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Sun Mar 28, 2004 12:26 pm 
Offline
User avatar

Joined: Fri Mar 26, 2004 9:47 am
Posts: 1249
Location: Ośrodek wypoczynkowy "Nomad"
Rasa:
Shivanie

Pochodzenie
Nieznane.

Wygląd:
Osobnicy tej rasy posiadają pięcioro czerwonych gorejących oczu. Mają pięć kończyn każdą zaopatrzoną w 3 szpony oraz wysuwane podwójne ostrze. Całe ciało pokryte maja czerwono fioletowym pancerzem najgrubszy ma odnóżach. Wielkością nie przekraczają 3 metrów Wyglądają tak:
Image
Opis rasy:
Pierwszy znany nam kontakt z ta rasą miał miejsce 8000 lat temu kiedy ludzkość wyrastała ze swojego neolitycznego dzieciństwa. Wtedy to właśnie rasa zwana Starożytnymi napotkała Shivan podczas swoich podbojów w galaktyce. Tak jak postępowali z setkami innych ras Starożytni zaatakowali jednak tym razem poraz pierwszy w swojej historii zostali pokonali i musieli się wycofać. Shivanie podążali za nimi niszcząc każdy system każdą planetę na której były jakiekolwiek ślady Starożytnych aż wreszcie Shivanie odnaleźli ich rodziną planetę i ją zniszczyli. Starożytni uważali że ich podróż przez gwiazdy wzbudziła śpiącego pod falami podprzestrzeni smoka a ich zagłada była zemstą rozgniewanego kosmosu.
Nikt tak naprawdę nie wie czym w swych poczynaniach kierują się Shivanie. Wiadomo jest jedno zawsze tam gdzie się pojawią sieją zniszczenie.
Potęga tej rasy jest ogromna flota oraz fanatyzm. Jedyne co się dla nich liczy to cel który sobie wyznaczą i muszą go za wszelką cenę ( nie zwarzając na koszty ) osiągnąć. Nie uda im się raz wróca ponownie jeszcze silniejsi by dokończyć dzieła zniszczenia.

Shivanie posiadają świadomości roju która jest bardzo zbliżona do kolektywu Borga z tą różnicą ze u Shivan każdy osobnik ma świadomość swojej odrębności. Shivanie porozumiewają się tylko między sobą za pomocą impulsów kwantowych.
Są doskonale przystosowani do życia w zerowej grawitacji. Mimo swoich rozmiarów są bardzo szybcy. Potrafią wspinać się po ścianach i sufitach. Dodatkowo potrafią przeżyć w próżni kilkanaście godzin.
Shivanie są rasą cyborgów u których elementy mechaniczne i żywe zostały doskonale połączone. Jedyne co im jest potrzebne do życia to 6 godzinna regeneracja w specjalnych komorach gdzie dostarczane im są ogromne ilości energii która mogą spożytkować w trakcie swojej aktywności.
Shivanie są rasą która jest bardzo wyczulona na punkcie podprzestrzeni. Każdy osobnik potrafi w niej „wyczuć” obecność innej żywej osoby bądź tez martwego przedmiotu. Im w pobliżu jest więcej Shivan ty ten zmysł się nasila i z dużo większa dokładnością można określić gdzie dana osoba bądź przedmiot się znajduje.
W toku ewolucji wytworzyła się u nich swojego rodzaju ochrona przed magia. Każdy osobnik wytwarza wokół siebie swojego rodzaju bąbel gdzie magia nie dociera. Średni jego zasięg tego bąbla to ok. 1.5 metra ale w większych skupiskach pola te nakładają się na siebie i powiększają swój zasięg ( no taki SSJ Hara jest osłonięty cały tym polem ).

Osobnicy tej rasy wyposażeni są w podwójne ostrze na każdej z kończyn. Ostrze to osiąga ogromną temp. dzięki czemu z łatwością wbija się ( przetapia się ) przez każdy metal. Dodatkowo na lewym ranieniu przedniego odnóża znajduje się broń plazmowa.
Każdy Shivanin posiada własne nieprzebijalne osłony oraz bio pancerz grubości kilkunastu cm absorbujący każda wiązek energii która został w niego wystrzelona.
W wypadku jeżeli sytuacja jest bez wyjścia ( np. statek został opanowany i nie przeprowadził własnej autodestrukcji ) każdy osobnik popełni samobójstwo uwalniając zgromadzoną w nim energie co doprowadza do dosyć dużej eksplozji ( w zależności jak dawno przebiegła regeneracja ) niszcząc wszystko co jest wokół.

_________________
Image


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Mon Mar 29, 2004 2:17 pm 
Offline
User avatar

Joined: Thu Feb 19, 2004 9:19 pm
Posts: 1234
Location: Ośrodek wypoczynkowy "Nomad"
Hah całkiem zapomniałem dać opisu xenomorphów ... pewnie wszyscy wiedzą z grubsza o co chodzi ale mam zamiar posługiwać się kilkoma określeniami , które nie są powszechnie znane więc lepeij dam tu wszystko co powinniście wiedzieć o xenach :


Cykl rozwojowy Xenomorph`ów

1-Coś o serii :
Saga o xenomorph`ach nie jest może tak znana jak chociażby "Star Wars" , niemniej jest także zaliczana do klasyki gatunku S-F i jest nie mniej istotna dla pamięci fanów . "Obcy" przeniósł widzów w na pokład statku kosmicznego , w który mogli uwierzyć . Zupełnie inaczej niż w cyklu "Gwiezdnych Wojen" kosmos nie był już wysublimowanym obszarem , po którym podróżują nadęci naukowcy . Był miejscem pracy prostych ludzi , miejscem niebezpiecznym ale w dalszym ciągu miejscem pracy , gdzie "nikt nie usłyszy twojego krzyku" .
Osobą nierozerwalnie związaną z "Obcym" jest Hans Ruedi Giger , plastyk surrealista ze Szwajcarii , który stworzył niepowtarzalną postać obcego i przerażającą scenografię tych scen , gdzie widzimy dzieła tych istot . Kiedy prace nad pierwszym filmem ruszyły , Dan O`Bannon współpracownik Ridleya Scotta pokazał mu album Gigera "Necronomicon" . Po krótkiej wizycie w Szwajcarii , przedstawiciele 20th Century Fox powrócili z wizerunkiem potwora , który pozostał na długie lata niedoścignionym , kopiowanym w nieskończoność wzorem .Jeśli ktoś chciałby bliżej zapoznać się z tym jak powstawały filmy oraz o symblice w nich zawartej , polecam 75 numer czasopisma "Fenix" .


2-Co to jest Xenomorph :
Xenomorph`y (Linguafoeda Acheronsis) - jest to rasa stworzeń dla których jedynym celem jest przetrwanie . Są zdolne przystosować się do każdego środowiska . Obdarzone w ostre pazury ,dwie szczęki , ostro zakończony ogon oraz ogromną siłę i wytrzymałość , są szybkimi a za razem zręcznymi maszynami do zabijania . Niemal doskonałymi . Zamiast krwi w ich żyłach płynie skondensowany kwas molekularny , który neutralizuje się szybko poza ciałem obcego lub po jego śmierci .


3-Co to jest Gniazdo :
Jak już wiadomo struktura społeczna Obcych jest podobna do mrówek czy pszczół, i tak samo jak one budują Gniazda. Gniazdo jest jak na razie jedyną znaną budowlą tworzoną przez Xenomorph-y. Każdy rodzaj Obcego jest odmiennie rozmieszczony w różnych częściach gniazda.
Wojownicy osadowieni są przy wejściach których jest kilka przeważnie 4 lub 5 i mających krztałt jakby dużego lekko zdeformowanego okręgu. Jeżeli zachodzi potrzeba wojownicy mogą przenieść się w inny obszar lub nawet opuścić Hive jednak nie zadaleko mniej więcej 300 metrów gdyż zbyt długi okres przebywania zdala od Królowej i jej jaj stwarza okazje do ataku innym wrogom.
Trutnie poruszają się po całym gnieździe jednak największa ich część znajduje się w centrum na usługach królowej. Trutnie mogą wychodzić daleko poza gniazdo w celu zprowadzenia żywicieli lub zdobycia materiałów do naprawy gniazda. Trutnie używając dostępnych materiałów potrafią w krótkim czasie stworzyć schronienie dla młodej królowej, jeżeli nie ma dostępu do naturalnego budulca Obcy gotowi są poświęcić kilka własnych osobników. Zlepiając materiał śluzem( podobnym do tego który jest używany przy budowie kokonów , jest jednak mocniejszy ) kolor Gniazda jest dostosowywany do naturalnej barwy ciała obcych. Jest to jeden z najważniejszych punktów w atakach gdyż nieruchomy na tle ulu Xenomorph jest niezauważalny.
W samym centrum znajduje się płodna Królowa. W ulu znajdują się pomieszczenia między innymi dla jaj( tam są przenoszone zaraz po złożeniu choć mogą zostawać także w otoczeniu Królowej ), żywicieli( gdzie są sprowadzani i zamykani żywiciele dla twarzołapów ) oraz "trupiarnia" gdzie są przenoszeni martwi żywiciele. Wszytkie te miejsca nie muszą mieć oddzielnego położenia, mogą znajdować się na tym samym obszarze.
Wracając do budowy gniazda warto było by wspomnieć, iż panuje tam wysoka temperatura co sprawia, że każda ściana jest wilgotna w dotyku. Na ścianach można zauważyć długie pofałdowane twory przypominające rury. Znajdują się w każdym miejscu nawet na podłodze, i prowadzą one do najwyższego punktu w ulu. Każde gniazdo na szczycie jest zakończone otwartą jakby kopułą, w tym miejscu "rury" stają się mniej szczelne i uwalniają odór panujący wkoło z małą ilością pary wodnej. Gniazdo jednak nie zostaje w całości uwolnione z odoru gdyż rury są dosyć szczelne i mocne. Oczyszczanie z nie przyjemnego zapachu to nie jedyna ich rola, stanowią jakby system chłodzący. Gdyby ich nie było powietrze było by całkiem suche i budowla po jakimś czasie stała by się krucha i łupliwa.
Gdy populacja w gnieździe osiągnie krytyczną liczbę - ocenia się że jest to międzi 1000 , a 2000 w pełni sprawnych i dorosłych osobników - feromony w gnieździe zmieniają się . Rozpoczyna się to , co nazywamy rozprzestrzenianiem się - gdy młode królowe poszukują nowyego terytorium do zasiedlenia .

4-Cylk Rozwojowy :

a) Jajo :
Co było pierwsze? Obcy czy jajko?.....Spróbuj znaleźć odpowiedź na to pytanie!
JAJO - Tworzy się (*przeważnie) w ciele Królowej i poprzez przekształcony odwłok „wychodzi” na świat. Można wyraźnie określić „dolną” i „górną” część jaja. Ogólnie jajo wygląda jak „skórzasty przedmiot” i ma ok. 50 cm wysokości. *Biorąc pod uwagę wyciętą scenę z ALIEN, jaja mogą być także tworzone przez zwykłych Obcych (cały organizm ofiary podlega metamorfozie). Ponieważ jednak scena ta nie pojawia się w żadnej oficjalnej edycji ALIEN przyjmuje się, że tylko Królowa potrafi znosić jaja.
"Poziom świadomości" - Nie chodzi tu bynajmniej o stwierdzanie, czy jajo posiada swój własny funkcjonujący mózg, ale o jego system nerwowy, który inteligentnie reaguje na potencjalnego nosiciela. Pierwotnie twierdzono, że jajo reaguje na zmiany struktury powietrza będącego z nim w bezpośrednim kontakcie (np. ciepło). Podniesiona temperatura, którą zanotowano wewnątrz Gniazda, pozwalałaby jaju (lub nawet facehuggerowi wewnątrz) na wykrycie wszystkiego o temperaturze poniżej lub powyżej średniej temperatury Gniazda.
Jednakże późniejsze badania uświadamiają, że w grę może wchodzić bardziej złożony mechanizm. Wiadomo, że dorosłe osobniki używają kombinacji takich elementów jak: ciepło, zapach, dźwięk i wibracje do lokalizacji ofiar oraz do poruszania się w terenie. Istnieją sugestie, że system nerwowy jaja może polegać na podobnej metodzie lokacji. Uważa się, że pory, którymi poorana jest powierzchnia jaja są w stanie wychwycić zmiany zapachowe i cieplne w pobliskim otoczniu. "Macki" będące elementem utrzymującym jajo na podłożu stanowią jednocześnie organ czuły na wibracje podłoża. Wewnętrzne czułe powłoki wyściełające jajo wychwytują nagłe i niespodziewane wibracje powietrza oraz wspomagają wykrywanie wibracji podłoża. Przy tak szeroko rozwiniętym zmysłom lokalizacji uniknięcie wykrycia jest prawie niemożliwe dla potencjalnej ofiary.
Dalsze eksperymenty dowodzą istnienia komunikacji zarówno w relacji jajo => facehugger jak i jajo => jajo. Komunikacja typu jajo=> facehugger odbywa się podczas pobytu pasożyta wewnątrz jaja, które stymuluje jego układ nerwowy. Pojawienie się nosiciela w pobliżu jaja powoduje nadprodukcję pewnych hormonów i przekazywanie ich do płynów otaczających facehuggera. Ich przyrost ma skutek podobny do działania adrenaliny: zwiększony releks i przyspieszenie układów kardio i pulmonologicznych. Kiedy przebudzony facehugger otrzyma informacje o położeniu ofiary przekręca się w jej kierunku. Następuje wtedy wydzielenie feromonu, który powoduje otwarcie się jaja.
Komunikacja typu jajo => jajo konieczna jest, aby bez potrzeby nie "budzić" facehuggerów. Gdyby jedna potencjalna ofiara weszla do komory z jajami, prawdopodobnie więcej niż jedno jajo wykryłoby jej obecność. W takim przypadku inne przebudzone facehuggery nie miały by kogo zapłodnić i zdechły by w krótkim okresie czasu, co było by nieuzasadnionym marnotrawstwem materiału reprodukcyjnego.
"Utrzymywanie larwy przy życiu" - Oprócz facehuggera, wewnątrz jaja obecne są także bogate w proteiny, enzymy i hormony płyny organiczne. Jednakże nie są one wystarczające do utrzymania pasożyta przy życiu przez dłuższy czas. Skąd jajo bierze dodatkowy materiał biologiczny nie jest pewne. Prawdopodobnie podstawową rolę w tym zadaniu przejmują macki wyrastające u podstawy. Wchłaniają substancje z podłoża i po przetworzeniu przekazują je do jaja, które żywi facehuggera. Macki pełnią rolę podobną aczkolwiek bardziej zaawansowaną jak korzenie u zwykłych roślin. Teorię tą potwierdza fakt, że tuż po opuszczeniu przez jajo odwłoka Królowej owych macek nie zaobserwowano. Prawdopodobnie jajo ma pewien zapas materiału potrzebnego na "dojrzewanie". Jeśli w tym czasie nie znajdzie się nosiciel jajo jest już wystarczająco wykształcone aby samodzielnie zatroszczyć się o pokarm dla siebie i larwy.
"Przeźroczystość" - W przypadku niektórych zaobserwowanych jaj (a konkretnie w jednym przypadku) zauważono wzrastającą przeźroczystość w fazie poprzedzającej otwarcie. Fakt ten jest godzien uwagi, gdyż we wszystkich późniejszych przypadkach nie zanotowano podobnego zachowania i jaja pozostawały nieprzeźroczyste. Wcześniej twierdzono, iż przeźroczystość pomaga larwie w lokalizacji nosiciela, ale stwierdzanie takiego faktu tylko na podstawie jednego spostrzeżenia może być błędem. Dodając do tego fakt iż xenomorphy w żadnym stadium rozwoju, czyli także larwa, nie posiadają oczu zaprzecza tej tezie.
Najbardziej prawdopodobny powód zaobserwowanego faktu wynika z wieku badanego obiektu z LV-426. Efekt przeźroczystości zaczął następować, kiedy facehugger przebudzał się z fazy hibernacji. W wyniku zaawansowanego wieku komórki odpowiedzialne za pigmentację doświadczyły rodzaju antropii - lub nawet atenacji. Tak więc kiedy jajo przeszło transformację z fazy uśpionej w fazę aktywną, hormony gwałtownie aktywowane przez obecność potencjalnego nosiciela zachwiały bio-chemiczną stabilnością komórek a te rozpadły się, pozostawiając jajo przeźroczyste.
"Żywotność jaja" - Jedyny aspekt, którego nie można logicznie wytłumaczyć i uzasadnić to żywotność jaja. Od pierwszego kontaktu z jajami na LV-426 przez ekipę Nostromo do ponownego kontaktu zapoczątkowanego przez Russa Jordena minęło 57 lat. Nieznany jest okres pobytu przed pierwszym spotkaniem. Prawdopodobnie nawet wieki. Jedyna teoria na ten temat mówi, że obcy będący wewnątrz jaja potrafi zapaść w stan hibernacji tak głęboki, że niemal graniczący ze śmiercią. W tym stadium organizm potrzebuje jedynie minimalne dawki substancji odżywczych systematycznie dawkowane przez jajo, które również w minimalny sposób korzysta z zasobów otoczenia, systematycznie rozwijając korzenie, poszerzając jednocześnie obszar żerowania. Załoga Nostromo badająca wnętrze Derelictu określiła zwłoki zmarłego pilota jako skamieniałe ze starości. To daje nam pewne pojęcie o możliwym czasie przebywania tam jaj. Możliwe, że wytłumaczenie obecności i właściwości niebieskiego pola "ochronnego" na Derelict - cie rzuciłoby nowe światło na ten temat, lub - co bardziej prawdopodobne - jeszcze bardziej go skomplikowało .

b) Facehugger :
Stworzenie bardzo szybkie posiadające cztery pary długich palców których celem jest utrzymanie się na twarzy żywiciela, długi umięśniony ogon który zaciska się na szyi ofiary zmuszając ją do otwarcia ust , gdy ofiara zostaje obezwładniona traci przytomność. Długość coś około 150 centymetrów . Skóra jest zbudowana z polisacharydów i skrytalizowanego silikonu . Za palcami z prawej i lewej strony znajdują się worki , w których umieszczone są zarodniki. W chwili zapłodnienia uwalniane są przez rurkę którą twarzołap wsuwa do gardła ofiary. Tam w połączeniu z enzymami wliczając w to ślinę dochodzi do powstania embriona. Podczas tego procesu ofiara jest nieprzytomna, jednak wszystkie inne procesy życiowe takie jak oddychanie przebiegają normalnie . W czsie procesu twarzołap dba o żywiciela - znów przypomnienie z "jedynki" - ludzie nie mogli oddychać w atmosferze Acherona - była dla nich zabójcza pomimo to niesionemu bez chełmu Kanowi nic sie nie stało . Po spełnieniu zadania twarzołap odpada i umiera. Inkubacja trwa kilka godzin , czasem dni. Twarzołap jest niezwykle szybki i zwinny , dysponuje też niemałą siłą , przypomina się scena z "jedynki" gdy załoga Nostromo za nic nie mogła oderwać go od twarzy Kane'a. Raz zaciśnięte na czyjejś głowie chwytne odnuża nie dają się oderwać a "kwas zamisat krwi" uniemożliwia ich odcięcie czy usunięcie w żaden inny sposób . Ponadto posiada wrodzony zmysł pozwalający mu uniknąć wykrycia oraz znaleźć odpowiednią , wyizolowaną ofiarę ( jeżeli oczywiście ofiara ta nie zostanie dostarczona do komory lęgowej przez drony ) .

b-1) Królewski Facehugger :
Ta odmiana twarzołapa rózni się od normalnego tym że embrion , który składa w ciele ofiary , jest embrionem królowej . Po za tym prawdopodobnie może przebywać dłużej poza jajem niż zwykły twarzołap . Istnieją też teorie mówiące iż może on zapłodnić kilka ofiar zanim obumże . Teorie te jednak nie mają żadnego potwierdzenia .

c)Embrion :
O tym stadium rozwoju Obcego wiemy nie wiele. Wiemy natomiast, że powstaje w wyniku połączenia zarodników twarzołapa z płynami znajdującymi się w nosicielu. To tak jak ludzka komórka jajowa łączy się z plemnikiem. Embrion( Embrio ) żywi się przepływającymi obok niego płynami ustrojowymi. Jego swoboda ruchów jest ograniczona do minimum gdyż jakie kolwiek poruszenie, mogło by doprowadzić do uszkodzenia narządów wewnętrzych żywiciela a przez to do jego śmierci. Embrion rośnie bardzo szybko przeważnie kilka godzin( zwykły osobnik ) lub kilka dni( gdy mamy do czynienia z embrionem Królewskim ).

d) Larwa :
Tak naprawdę ten maluch nazywa się CHESTBURSTER , po polsku dosłownie "rozsadzacz klatki piersiowej". Po inkubacji nadchodzi czas narodzin. Młody osobnik wydostaje się na świat rozrywając klatkę piersiową, co jest dla żywiciela śmiertelne. Noworodek ma długi ogon i ok. 20-25 cm wzrostu. W skutek połączenia zarodników z płynami żywiciela mały Xenomorph dziedziczy pewne jego cechy. Taki o to Obcy jest praktycznie bezbronny poza szybkością i ostrymi jak igły zębami w szczęce( w tej chwili posiada tylko jedną szczęke ). Jego nogi i ręce są jeszcze nie wykształcone.W tym stadium rozwoju ma jasno zabarwioną skórę i jest podatny na działanie ognia. Chestburster z ALIEN 3 w odróżnieniu od tych z ALIEN i ALIENS wygląda prawie jak osobnik dorosły. Ma dużą czaszkę. Oprócz rąk ma też od razu nogi . Po wyjściu na zewnątrz rozwija się błyskawicznie i dojrzewa do finalnego stadium, staje się osobniekeim dorosłym. Obcy podczas dorastania zrzuca skórę, w pełni dojrzałym osobnikiem staje się po upływie ok. czterech dni . Chestburster wykazuje instynktywną ostrożność , unika kontaktu z innymi formami życia znajdującymi się w otoczeniu . Żywi się najczęściej małymi zwierzętami . Na pokładzie Nostromo były to prawdopodobnie szczury , natomiast na kolonii karniej na Fiorinie "Fury" -161(rafineria rud mineralnych , Welon zewnętrzny , sektor Neroid , Ośrodek pracy poprawczej Weyland-Yutani dla osobników z podwójnym chromosomem Y , zaostrzone środki bezpieczeństwa) były to prawdopodobnie szczątki psa lub szczury , ewentualnie odpadki z kuchni dla więźniów .
Fiorina >>Furia<< 161 - kiedyś kopalnia platyny wraz z rafinerią. Kiedy cena platyny na rynku drastycznie spadła, utrzymywanie tak ogromnego kompleksu tak daleko od Ziemi, stało się nieopłacalne. Weyland - Yutani zawiesiło jego działalność. Złoża platyny nie zostały do końca wyeksploatowane. Dlatego "Towarzystwo" postanowiło pozostawić na planecie cały sprzęt wydobywczy. W przypadku gdy cena platyny podskoczyła by w górę, wydobycie zaczęło by się na nowo. Aby zarobić na zamkniętej kopalni W-Y wynajęło część kompleksu do użytku jako więzienie. Teraz "Furia" to zakład penitencjarny o najwyższym stopniu zabezpieczenia. Więźniowie odbywający tu swoją karę (pod minimalnym nadzorem Andrewsa i 85) pełnią rolę "personelu strażniczego". Utrzymują ciągły ogień pod "wielkim piecem" na wypadek ponownego otwarcia kopalni.

e) Osobnik dorosły :
OSOBNIK DOROSŁY - Kiedy chestburster zmienia formę, najpierw zrzuca „skórę” (jak wąż), jego czaszka rośnie i przyjmuje podłużny kształt. W tym stadium ZNACZNIE powiększa swoją masę ciała. Całe ciało zostaje pokryte twardym exoszkieletem. Dorosły osobnik ma „kwas zamiast krwi”. Jest też bardziej od poprzednich form odporny na ogień. Nie widać go w podczerwieni (ALIENS). Obcy ma dwie gęby, jedna wewnątrz drugiej. To co zastanawia w ich budowie to to, że nie mają czegoś takiego jak (w naszym mniemaniu) "oczy". Duży i obrzydliwy, niezwykle odporny na niesprzyjające warunki, o ogromnej zdolnosci adaptacyjnej. Pokryty niezwykle twardym rodzajem skóry/pancerza odpornej na kwas płynący w jego żyłach. Wyposażony w instynkt nastwaiony tylko na jedno - przetrwanie i zniszczenie wszystkiego co stanie mu na drodze. Potężna siła którą dysponuje i chwytne pazury umożliwiają mu łażenie po ścianach, szybach klimatycacyjnych czy innych pionowych konstrukcjach. Siła którą dysponuje i która umożliwiająca mu rozrywanie stali, oraz druga para wysuwanych z paszczy szczęk (również niezwykle silnych - obcy który skoczył na transporter wybija nimi pancerną szybkę), a także morderczy kwas płynący w jego organiźmie czynią z niego najbardziej morderczy i niebezpieczny organizm znany ludzkości.Obcy z ALIEN 3 wygląda inaczej niż Obcy z poprzednich części; porusza się na wszystkich czterech nogach, nie ma także charakterystycznych dla obcych z poprzednich części "rurek" wystających z pleców. Choć nie posiada inteligencji w ludzkim rozumieniu, jego instynkt to coś więcej niż tylko zbiór zakoodowanych reakcji - potrafi się uczyć, a przynajmniej zrozumieć powiązanie przyczyny ze skutkiem (nie brną bezmyślnie na automaty strażnicze - wycofują się poszukać innej drogi, odcinają zasilanie).
Musi dysponować również jakimiś narządami zmysłów (choć na pewno nie jest to nic co przypominało by ludzkie oczy czy uszy) - w końcu potrafi bezbłędnie zlokalizować i ścigać swoje ofiary, odnaleźć inną drogę do zabarykadowanego kompleksu, a potem gonić resztki oddziału tunelami wentylacyjnymi. Choć gdy walczy porusza się niezwykle szybko, potrafi zamrzeć w całkowitym bezruchu (nawet czułe elektroniczne urządzenia nie są wtedy w stanie go wykryć), a z owego przypominającego letarg całkowitego bezruch - stadium czuwania przejść do natychmiastowego ataku.
Jego ciemna ołowianego koloru skóra oraz owa możliwość zamarcia w całkowitym bezruchu, a także "elastyczzność" pozwalająca mu wyginać ciało we wszystkich możliwych kierunkach powodują, że może świetnie się maskować. Potrafi wkomponować się w ściany gniazda, czy ciemnych korytarzy w taki sposób, że póki trwa w bezruchu jest całkowicie niewidoczny.
Dysponuje też zapewne jakiegoś rodzaju kontaktem z królową (być może czymś przypominającym telepatię ) - kiedy Ripley zaczyna niszczyć jaja w komorze królowej, szykujący się do ataku obcy cofa się jakby odwołany przez królową, która nie chce prowokować Ripley. Zapewne potrafi też porozumiewać się w jakiś sposób z innymi osobnikami swojego gatunku - kiedy pełzną pod podwieeszanym sufitem, a jest ich tam naprawdę wielu czynią to cicho, bez żadnychj pisków, podkradają się jak dobrze wyszkolony oddział żołnierzy.
Dorosły osobnik jest w pełni gotowy do działania. Są trzy grupy tych stworzeń: Trutnie, Wojownicy i Strażnicy.
Zadaniem TRUTNI jest budowa gniazda, sprowadzanie żywicieli dla twarzołapów oraz opieka nad jajami i królową. Natychmiast po pojawieniu się jaja w gnieździe, jest ono przenoszone przez Trutnie w bezpieczne miejsce. Gdy tylko zostanie uszkodzona jakaś część gniazda natychmiast na miejsce wypadku przybywa mały oddział Trutniów. W takiego typu wypadkach robotnicy są kierowani przez swego rodzaju wewnętrzy rozkaz . Trutnie do walki używają rąk lub drugiej pary zębów. Potrafią uśpić żywicieli i przenieść ich do jaj w kilka minut . Ich organizmy wydzielają rodzaj śluzu który służy do wykładania otoczenia i budowania czegoś w rodzaju gniazda - zapewnienia sobie i królowej optymalnych warunków istnienia, śluzem tym są także "obklejane" ofiary czekające na "zapłodnienie" przez twarzołapa.
Zadaniem WOJOWNIKÓW jest za wszelką cenę ochrona gniazda czyli w kilku słowach całego roju. Wojownicy stoją przy wejściu do gniazda i tam oczekują gości. W walce używają pazurów, ogona, szczęk, mogą także pluć kwasem. Truteń różni się od wojownika tym, że jest mniejszy i wydziela dodatkowy rodzaj śluzu który jest używany przy budowie gniazda, kokonów.
I wreszcie LOJALNI STRAŻNICY. Są oni największymi stworzeniami w gnieździe( prócz KRÓLOWEJ ), zarazem dużo szybszymi. Strażnicy bronią WYŁĄCZNIE królowej i zawsze są w pobliżu. Strażnik powstaje z specjalnego jajka, ma on także dość duży iloraz inteligencji. Np. gdy Ripley razem z Newt zrobiły małe tosty z kilku jaj, królowa oznajmiła swym sługom aby się oddalili. Ripley upiekła kolejną porcję tostów, strażnicy widząć to bez rozkazu królowej wkroczyli do akcji w celu ochrony jaj i oddalenia Ripley w miejsce gdzie nie będzie mogła zrobić krzywdy nie narodzonemu pokoleniu.

Jak już wcześniej wspomniałem obcy przejmuje część kodu genetycznego swojego nosiciela . Tutaj podam kilka przykładów chybryd , które dzięki takiej właściwości powstają , a także i inne niestandardowe mutacje obcych :

e-1) Osobnik dorosły - Predalien :
Obcy przychodząc na świat dziedziczy pewne cechy zywiciela takie jak wygląd, przyblizony rozmiar, sposób poruszania się.PredAlien jest to Obcy który powstaje w wyniku zapłodnienia twarzołapem Predatora. Taki Xenomorph jest większy od normalnego osobnika( mam namyśli zarodek z człowieka ) i siła jego jest dużo większa. Traktowani bez żadnych udogodnień moga pełnić funkcję trutnia lub wojownika. Wyposażony jak wszyscy Obcy w pazury i ogon oraz charakterystyczne małe zęby wychodzące od dolnej części szczęki , masywniejszą budowę od obcych wyklutych z ludzi , a także pancerz w innym kształcie , jest trudnym przeciwnikiem .

e-2) Osobnik dorosły - Newborn :
Newborn czyli noworodek jest specjalnym rodzajem hybrydy którego krew zawiera elementy ludzkiego i obcego dna. Kolor skóry: szaro-żółty, tył głowy nie jest długi i wydłużony lecz krótki i zrośnięty z szyją, posiada długie kończyny dolne i górne z czego porusza się tylko na nogach a nie jak inne xenomorphy również na czworaka. Pierwsze co rzuca się w oczy to jego mały nos i oczy. Nie posiada drugiej mniejszej pary szczęk lecz długi język.

e-3) Osobnik dorosły - Dog Alien :
W trzeciej części Obcego widzimi nowy rodzaj Xenomorph-a. Związane jest to z innym żywicielm którym w tym przypadku jest pies. Taki alien mniej odporny posiada bardzo długi i zwinny ogon który podczas biegania pełni ważną rolę sterownika. W całości porusza się na czterech znakomicie umięśnionych nogach z twardszymi i dłuższymi pazurami dzieki którym obcy może szybko i zwinnie poruszać się w ciasnych pomieszczeniach lub na suficie.

e-3) Osobnik dorosły - Pilot Alien :
Nie występuje bezpośrednio w filmach , lecz możemy "podziwiać jego dzieła" na pokładzie dereliktu na LV-426 : zabitego pilota statku oraz wypaloną dziurę w pokładzie (dzięki niej Kane zjechał do komory z jajami ) . Sam osobnik jest dużo większy od innych , wyklutych z ludzi na przykład . Jest w przybliżeniu tak duży jak królowa , jednak jego budowa jest typowa dla budowy innych dronów , poza różnicami wynikającymi z innych nosicieli oczywiście . Chearakterystyczne w jego budowie jest to , iż nie posiada segmentowej budowy ogona . Także budowa jego karapaksu jest nieco inna , a najbardziej rzucającym się w oczy elementem jest "nos" . Pilot alien ma masywną budowę , jest jaśniejszy niż "standardowi" obcy , a jego wypustki na plecach są krótsze i szersze niż u innych xenomorph`ów .

e-4) Osobnik dorosły - Preatorian :
Preatorian jest wojownikiem w gnieździe . Wytrzymały , masywny i dziki . Aczkolwiek rodzi się dość skromnie . Pod wpływem odpowiednich feromonów zwykli obcy ( drony , wojownicy czy też strażnicy ) poddają się procesowi linienia przedłużającemu się przez kilka lat . Przez ten czas ich skóra twardnieje i robi się grubsza . Kiedy Preatorianie wchodzą w fazę średnią procesu przeobrażania , zaczynają emitować swój własny rodzaj feromonów zachowawczych , co z kolei rozwściecza całe gniazdo . Większość Preatorian ginie w tej fazie . Te wystarczająco silne by uciec z gniazda , zaczynają wędrować po otaczającym gniazdo środowisku , dopuki ich skorupa nie dokończy procesu utwardzania się . Wtedy , ze skórą zdolną odbijać strzały z małokalibrowej broni i pasującym do swej budowy temperamentem , Preatorianie powracają by zaznaczyć swoją obecność w gnieździe .

f) Królowa - Matka :
Królowa jest to ostatni cykl rozwoju obcego. Królowa jest większa od zwyczajnego dorosłego osobnika, posiada dodatkową parę rąk oraz bardzo duży odwłok , który jest przylepiony do ścian śluzem wydzielanym przez Obcych, i który w każdej chwili można oderwać. Różni ją także tył głowy( jej tył przypomina swego rodzaju koronę, tył zwykłego obcego jest wydłurzony i zaokrąglony ). Jej jedynym celem jest utrzymanie gatunku po przez rozród. Królowa może powstać tylko z specjalnego twarzołapa . W gnieździe może być tylko jedna Królowa. W przypadku narodzenia kolejnych są one natychmiast wyprowadzane poza gniazdo razem z nie wielką ilością dorosłych osobników.
Królowa rzadzi obcymi, jest największa i najintyligentniejsza z nich. Jest poteżna, budową przypomina nieco owada - za cześcią przednią pojawia sie nienaturalnie wielki w stosunku do wielkości ciała odwłok, który znosi jaja, jedno za drugim . Jest najdoskonalszym i najbardziej rozwiniętym stadium cyklu życiowego obcego, jest inteligentna, choc nie jest to ludzki rodzaj inteligencji, nie można przypisywac wyłącznie instynktowi tego ze jej gniazdo znajduje się pod wymiennikami ciepła reaktora w jedynym miejscu którego nie można zniszczyć nie niszczac całej koloni, kiedy automatyczne działka szatkują obcych w wresji reżyserskiej wycofują sie oni aby poszukac innej drogi - potrafią więc skojarzyc przyczyne ze skutkiem, potem odcinaja zasilanie, a na koncu królowa przeczuwajac zaglade czepia się odlatujacego promu - to cos więcej niz tylko instynkt połaczony z ogromną wolą prztrwania , to dowód na inteligencję.

5-Pochodzenie :

Skąd pochodzą Obcy dokładnie nie wiemy! Wiemy jednak, że może to mieć związek z stworami, które nazywa się Gigantami lub Pilotami .
Pierwsza , że obcy są wynikiem eksperymentów genetycznych jakie przeprowadzali Giganci , lub inna rozumna rasa , by stworzyć doskonałą broń biologiczną ( i się chyba przeliczyli , bo stworzyli coś nad czym nie mogli zapanować ) .
Druga , że jaja obcych zostały odnalezione na jakiejś dziwnej planecie która miałaby się znajdować miliony lat świetlnych od naszej galaktyki. Giganci zafascynowani odkryciem chcieli zbadać znalezisko bardzo dokładnie. W tym celu trzeba było przetransportować jaja do portu macierzystego gigantów. I tu wkracza "Obcy: Ósmy pasażer Nostromo". Jeden z gigantów przewożących jaja został zapłodniony. Nie wiedząc o niczym kontynuował podróż. Gdy doszło do narodzin statek rozbił się na nie zamieszkałej planecie(mówię o LV-426). Chciwe łapska Firmy Weyland Yutani dorzuciły "swoje trzy grosze". Ciągle starali się zapanować nad tą dość nie zwykłą rasą .
Trzecia , że do rozmieszczenia Obcych po wszechświecie mogły się przyczynić także inne rodzaje kosmicznych stworów .
Czwarta , że tak rozległe rozmieszczenie Obcych spowodował błąd matematyczny PREDATORÓW. Po prostu za dużo planet i wysłanych na nie jaja .
Piąta , że predatorzy sami stworzyli obcych , aby mieć godną siebie zwierzynę .
Szusta , że xenomorphy wyewoluowały w bardzo niesprzyjających warunkach , i dlatego są tak odporne i tak dobrze się adaptują .


Ten text jest made by me , i został już "opublikowany" na FS forum . Teraz tylko go przeniosłem tu :P .

_________________
Image


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Sat Apr 24, 2004 9:15 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sat Apr 10, 2004 6:18 pm
Posts: 222
Historia Technokracji Czarnych Magów (III) vel Zakon Koncentracji (I-sza nazwa) vel Czarny Zakon (II):

Organizacja ta liczy sobie już prawie 700 lat.Dokładna data powstania nie jest znana, jednakże wiadomo że było 70 założycieli (czyli pierwszych członków), przewodniczył im Iszetar I, Najpierw przybrano nazwę Zakonu Koncentracji. Około 10 lat po założeniu organizacja ujawniła się w XVI Wojnie Magicznej o Axundach - ważny surowcowo świat w tej części galaktyki (Peryfeia Przeciwobrotowe). Od tego momentu liczona jest era zakonu (teraz jest 681/2 r. ery zekonu). Wśród wielomiliardowych armii wojska Zakonu wyglądały nadzwyczaj skromnie - 700 tys. żołnieży i 7 MECHów chociaż potężniejszych od wszystkich innych (technokraci mieli bardziej osobiste, tradycyjne MECHY a fanatycy religijni odrzucali technikę) nie mogły się równać z siłami wrogów. Nie wzięto jednak pod uwagę że od samego początku istnienia Zakon posiadał sojusz z niewielką organizacją Imperia Electra. Pokrótce - był to efekt nieudanego eksperymentu, gdy jakiś naukowiec chciał stworzyć pełne AI by sprzedać je najemnikom do robotów bojowych stworzył świadome stworzena, gdy się zorientowałto chciał zniszczyć swoje dzieło ale nie zdążył zabiły go jego sprzęty domowe :->, od tej pory programy zawiązawszy sojusz egzystowały w sieci dopóki Hannan - jeden z założycieli zakonu nie odnalazł ichi nie zawiązał z nimi sojuszu -IE dostało przestrzeń życiową, możliwość wkraczania w realny świat za pomocą cyborgów - jednym z pierwszych stał się Hannan, pozwolił przerobić część siebie jako robota i rządził IE. Wracając jednak do głównego nurtu historii - dzięki potencjale umyslowemu IE - znana ówcześnie plazma punktowa, będąca źródłem nieskończonej energii, posłużyła za bazę dla plazmy przestrzenno-punktowej, która mogła też służyć jako wydajne źródło surowców. Dzięki temu byli w stanie w krótkim czasie wybudować na miejscu armię rzędu 3 mld cyborgów, każde 10 zarządzanych przez jeden z programów znajdujący się w cyborgach i dublowany z MECHa dowodzącego 100 tys. żołnierzy, dodatkowe siły złożone były z drużyn członków zakonów jako zadania komandosów - często znajdowały się w nich przyjęte w poczet członków cyborgi.
Po zakończeniu wojnyw 6 r. e.z. Koncentracja dostała się pod "protekcję" zwycięzcy - Konfederacji Fioletowych Szamanów. Przypominało to mniej więcej CCCP i PRL za czasów Stalina. Jednak w 25 r.e.z. rozpętała się Wojna o Niepodległość Zakonu trwała z różnym skutkiem do 67 r.e.z. w między czasie w 52 r.e.z. podczas walk nad planetą Ixan -stolicą Zakonu zginął Iszetar I, a jego miejsce zajął Hannan - odtąt tradycyją stało się że Mistrz Zakonu jestjednocześnie Imperatorem IE. Pokonana Konfederacja została wchłonięta w struktóry Zakonu. Przez następne 100 lat zakon trzymał się dobrze głównie rozszerzając swoje panowanie na Peryferiach Przeciwobrotowych.
Dnia 12.trindu.165 r.e.z. Proklamowano powstanie Imperius Transdar - tj. Imperium Połączonych. W jego skład wchodziły: Związek planet Terrańskich, Zakon Koncentracji (przemianowany na Zakon Czarnych) a także IE oraz Kult Bezimiennego Boga. Imperia trwało do 678 r.e.z. przez pewien czas rozwijając się poczym pogrążyło się w stagnacji. w 656 IT zostało zaatakowane przez Wyznawców Trex'ahara i przez Błękitną Technokrację walki trwały przez długi czas - do około 668 r.e.z. wtedy podpisano pokój który pozostawiał Imperia w załeżności Lennej, ówczesny Mistrz RX-S2 został zdetronizowany a na jego miejsce wybrano Idena IV i Sereusa. BT opowiedziała się za Idenem natomiast IE za Sereusem Półelfem (Zmiana nazwy na Technokrację Czarnych Magów). Rozpętała się wojna domowa w wyniku której IT zostało całkowicie pokonane i wchłonięte dnia 45.primerum.678. Osaczone siły Sereusa były zmuszone wykonać skok w pobliżu gwiazdy....

_________________
Where is a Baby?
There is!


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Sat May 08, 2004 1:40 am 
Offline
User avatar

Joined: Sun Feb 01, 2004 8:49 pm
Posts: 1657
Location: Dark Side of The Man
SH

Dziwne stwory, które pojawiły się niedawno w Multiświecie. Niewiele wiadomo na temat ich pochodzenia, celu i pobudek. Nawet ich nazwa pozostaje ukryta pod enigmatycznym skrótem SH. A oto co o nich wiadomo.

Wygląd zewnętrzny:

Są więksi od ludzi. Mają po 2,5 metra wzrostu i są bardzo masywni. Na twarzach mają metalowe maski z otworami jedynie na oczy i szparami w okolicach ust, którymi wydobywa się głos. Maski są przymocowane na stałe, nie da się ich zdjąć.

Na plecach mają wielkie, metalowe skrzydała. Składają się one z tysięcy miniaturowych płytek. Skrzydła służą do parowania ciosów i obrony. Dzięki systemowi płytek mogą w jednej chwili otoczyć właściciela płaszczem ochronnym, lub postawić błyskawicznie barierę w miejscu, w którym zechce tego właściciel. Powierzchnia płytek jest specjalnie modulowana i w jednej chwili SH może stworzyć lustro zdolne odbić lasery o dowolnej mocy.

Ciało SH jest wzmocnione wbudowaną na stałe zbroją. Zbroja ta pokrywa klatkę piersiową i krocze dość grubą warstwą ochronną. Nie rozciąga się ona na uda i łydki oraz na ramiona i przedramiona. Dłonie i stopu są natomiast chronione.

W nowszych modelach na lewej ręce na bicepsie umieszczone jest dziwne urządzenie. Jego przeznaczenie nie jest znane, jednak odrobinę przeszkadza w walce, więc jego obecność musi być dobrze uzasadniona...

Uzbrojenie

W każdym z palców opancerzonych dłoni znajduje się jeden Plazmotron.

W nowszych wersjach wmontowano po jednym Plazmotronie w każdą stopę.

Na prawym nadgarstku znajduje się PulseCaster o skróconej lufie. Obniża to jego celność. PulseCastery SH są załadowane amunicją wysokoenergetyczną. Służą głównie do niszczenia osłon poprzez gwałtowne wyładowanie dużej ilości energii i pali osłony (shield burnout)...

Plazmotron: Palnik plazmowy, broń wyrzucająca niewielki strumień wysokoenergetycznej plazmy. Plazma jest modulowana przez system MHD (Magnetohydrodynamika). Ma niewielki zasięg (parę centymetrów), jednak ogromną moc. Używana do wzmocnienia uderzenia w walce bezpośredniej.

PulseCaster: PulseCaster nie jest bronią energetyczną. Strzela specjalnymi nabojami, wykonanymi na zamówienie. Nabój wyrzucany jest z PulseCastera za pomocą impulsu energetycznego. Nadaje mu to ogromną prędkość wyjścia. Niestety krótka lufa (długości połowy przedramienia dorosłego mężczyzny) sprawia, że broń nie nadaje się do precyzyjnych strzałów na dużą odległość.

Zasilanie

Zasilanie w starszych modelach jest oparte na miniaturowych reaktorach jądrowych. W przypadku nowszych modeli systemy SH są zasilane przez antymaterię. Źródło zasilania znajduje się w klatce piersiowej SH, zamiast płuc i serca oraz układu pokarmowego.

Zasilanie używane jest do napędzania systemów endoszkieletu oraz nanostruktór wspomagających funkcjonowanie mózgu i organizmu. Napędza ono również broń oraz miniaturowe silniki.

SH używają niewielkich silników manewrowych do akrobacji w przestrzeni kosmicznej. Nie muszą oddychać, a ich powłoka zewnętrzna (włącznie z miejscami pokrytymi skórą) jest zabezpieczona przez różnicami ciśnień zewnętrznego i wewnętrznego... Silniki umieszczone są na stopach i dłoniach.

W stopach mieszczą się również silniki napędowe, większe i o większej mocy...

Ogólne dane:

SH są w znacznym stopniu scyborgizowanymi istotami biologicznymi. Mają świadomość i wolną wolę. Porozumiewają się między sobą bez słów. Nie wiadomo, jak to robią. Są też idealnie ze sobą zsynchronizowani. Nie ma możliwości, aby jeden wpadł przypadkiem na drugiego w walce.

Ich organizmy są wzmocnione systemami komputerowymi opartymi na nanotechnologii oraz fotonice. Fotonika działa podobnie jak elektronika, tylko do przenoszenia informacji używa nie elektronów, ale fotonów. Żadne impulsy EMP czy subEMP nie będą miały wpływu na działanie tych systemów.

SH posiadają wszczepki modulujące odczuwanie bodźców, w tym bólu, który mogą całkowicie wyłączyć. Czyni ich to niezwykle zaciekłymi przeciwnikami.

Nigdy nie mówią dużo, walczą do końca, nie przejmując się własnym życiem. Poświęcenie dla wypełnienia misji, to właśnie w ich stylu.

W prototypach, które spotkali uczestnicy Punktu Zero elementy metalowe były wykonane z adamentium. Jednak metal okazał się zbyt ciężki, aby SH mógł osiągnąć zadowalające efekty w walce. Zmieniono więc tą część SH na stop znacznie lżejszy, co jednak nie znaczy, mniej odporny. Stop zwany jest pod nazwą Stali Mirry'ego.

_________________
A dark knight is sworn to power.
His heart knows only hatred.
His blade destroys his foes.
His word speaks what he desires.
His wrath brings ethernal damnation.


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Mon Jun 28, 2004 5:54 pm 
Offline
User avatar

Joined: Thu Jun 24, 2004 12:21 am
Posts: 608
Location: Faîte, Queher
+ Aen Hegemonis +

Image

Morlockowie (diabły) Devilis Morlockus

* wzrost: do 3oo centymetrów,
* wygląd:
- przypominają elfy,
- cera śniada, twarze gładkie, ostre rysy, oczy czerwone pełne (czarna kreska obrysowuje granicę źrenicy),
- długie, czarne włosy, uszy szpiczaste, niewielkie rogi z tyłu głowy,
- budowa: kościec gruby, mocny, silnie umięśnieni, rozbudowane zwłaszcza mięśnie pleców (związane ze skrzydłami), mocne mięśnie rąk i nóg. Oddznaczają się również zwiekszoną siłą (co związane jest z tym, że bryły Skalnego Świata orbituja wokół czarnej dziury, a więc molockowie poddani są działaniu zwiekszonej grawitacji, pozwala to im również na znoszenie przeciążeń do 18o eGrawów.).
- zęby zaostrzone, dwa kły u góry,
- dwupłciowi,
- dwie pary skrzydeł (pierwsza para rozpiętość do 3o centymetrów umieszczone zaraz pod karkiem, druga para rozpietość do 4oo centymetrów umieszczone na równi z łopatkami, obie pary przypominają smocze skrzydła, pierwsza para odpowiedzialna jest za sterowanie, druga zapewnia wznoszenie, prędkość i możliwość szybowania),
- ogon, czarny, łysy, zakończony rogową strzałką,
- palce dłoni (pięć) zakończone ostrymi pazurami,
- palce stóp (trzy) zakończone szponami.
* umiejętności:
- potrafią latać w atmosferze planet (kiedy używają uniZbroji mogą również latać w kosmosie, skrzydła pokryte powłoką uniZbroji zaczynają działać wtedy jak żagle, w które łapany jest wiatr słoneczny),
- są odporni na ogień i gorąco (za to wrażliwi na zimno).
W walce wręcz używają broni białej (miecze, przypominające katany dostosowane do wzrostu osoby i topory molekularne), sztukę fechtunku opanowaną mają do perfekcji.
Morlockowie są stworzeniami, które lubią półmrok i ciemność, widzą wtedy wręcz idealnie. Tam, gdzie jest jasno, ślepną (chyba, że noszą unHoly Armour).
Język Morlocków jest zarówno bardzo śpiewny, jak i gardłowy, ale diabły rzadko kiedy się odzywają. Mogą komunikować się między sobą przy pomocy wszczepów komunikacyjnych (początkowo wszczepiano je tylko pilotom statków, żeby zapewnić im "jedność" z maszyną, ale po jakimś czasie uznano to za dobry, a nawet lepszy sposób komunikacji (zasięg funkcjonowania do 1o ooo kilometrów).
Morlockowie są nieumierający (nie starzeją się, ale można ich zabić, choć przez wieki nauczyli się bronić swojego życia).
Czują się dobrze zarówno na pokładach statków i w przestrzeni, jak i na powierzchni.
Najczęściej jednak używają uniZbroji, bez względu na to, czy znajdują się na planecie, czy na pokładzie statku.
W walce na powierzchniach planet wysługują się swoimi tworami, zwanymi golemami bojowymi, stworzeniami będącymi pół-maszyną i pół-żywą istotą.


+ M A G I A +

W oparciu o swoje boskie pochodzenie są całkowicie odporni na magię. Z drugiej jednak strony odporność na magię sprawia, że morlockowie również nie są zdolni do rzucania zaklęć czy korzystania z magii. Oczywiście chodzi o magię działajacą bezpośrednio.
Wszelkie inne czary (i rzeczy przywołane zaklęciami) działają na morloków w ograniczonym stopniu (wyjątkiem jest petryfikacja, która nie działa na nie wogóle oraz magia ognia).
Mimo upływu czasu odporność ta nie zmniejszyła się. Zresztą sam Bóg tworząc pierwszych aniołów w ich genomie zapisał niewrażliwość na magię oraz nieumiejętność korzystania z niej - związane było to z twierdzeniem, że całą magia jest nieczysta i niegodna. Ten fragment genomu na przestrzeni kilku tysięcy lat nie ewouluował wogóle.


+ H I S T O R I A +

Spójrzmy prawdzie w oczy, chcąc czy nie chcąc, pochodzimy od aniołów.

(...) na początku nie było nic. Tak nam przynajmniej mówił Bóg, jak dobrze pamiętam. Wreszcie ta pustka mu się znudziła i stworzył światło i ciemność, potem naszą planetę i wszystko, co na niej się znajdowało. Wodę, powietrze, rośliny, zwierzęta... niektórzy mówią, że zrobił to w siedem dni. Osobiście w to nie wierzę. Owszem był Bogiem, ale nawet Bóg ma jakieś ograniczenia. Nazwał naszą planete Pozaświatem.
Pod koniec stworzył pierwszego anioła.
Lucyfera. Niosącego Światło.
Był pierwszym po Bogu. I to stało się przyczyną późniejszych zdarzeń.
Pojawiali się kolejni aniołowie (...)
Wszystko, co mieli robić, to wielbić chwałę Pana. Bóg nic więcej od nich nie wymagał.
(...) Przyszedł jednak taki dzień. Ten dzień, kiedy Bóg oznajmił aniołom, że zamierza stworzyć człowieka i umieścić go na naszej planecie. Wszyscy pokornie kiwnęli głowami, bowiem miłość Boga nic a nic się nie zmieniła. Jedynie Lucyfer zaprotestował. Poczuł się tak, jakby dostał w policzek od Boga. Później dowiedziałem się, że znalazł się pod wpływem Lilith, co do której nikt nie jest pewny, skąd się wzięła. Jedni sądzili, że istniała od zawsze na równi z Bogiem, inni byli zdania, że Bóg stworzył ją zanim stworzył nasz świat. Jedno jest jednak pewne, w tych ciężkich dniach, Lucyfer znalazł się pod jej wpływem. I pod jej wpływem zbuntował się przeciw Bogu. A wraz z nim zbuntowała się prawie połowa anielskich zastępów. Rozpoczęła się wojna, którą Lucyfer przegrał i za karę został wygnany z żyznych ziem Edenu na Saharę, zwaną również Południowym Piekłem (...) aniołowie wierni Bogu wrzucili go do jeziora płynnej lawy, skąd wyszedł już jako Szatan (...) wtedy poprzysiągł Bogu zemstę, krwawą zemstę, której główną rolę mieli odegrać ludzie.
(...) podstępem skusił pierwszych ludzi do buntu przeciw Bogu i uwiódł pierwszą kobietę, Ewę. Bóg wygnał ludzi z Edenu (...)
Lata mijały, ród ludzki rósł w siłę zajmując kolejne obszary, choć do Edenu nie miał wstępu. Ich ekspansja spychała anioły wierne Bogu na daleką północ, a naszych przodków, zwanych jeszcze upadłymi aniołami, dalej na południe. (...) w międzyczasie nasi przodkowie zaczęli sie nazywać diabłami. I oczywiście dzielili się na plemiona. Valkyris, Othidrua, Oortha i Morlokh. Szatan przewodził Valkyrisami, Baal Othidruanami, Belzebub Oorthami a Mephisto Morlokhami. Wszystkie łączyła nienawiść do Boga i ludzi, ale różnili się między sobą stosunkiem do aniołów. Morlockowie i Valkirysi chcieli dogadać się z aniołami, ale druga strona odmawiała rozmów (...)
(...) nie wiadomo dokładnie kiedy, ale w szeregach aniołów doszło do rozłamu. Jedni chcieli zbrojnie przeciwstawić się ludziom, bo powoli zaczynało brakować już terenów, do tego chcieli sprzymierzyć się z diabłami. Ci nazwali się Archaniołami. Pozostałe anioły sprzeciwiły im się, ale w krótkim czasie doszło do rozłamu. Jedni, zwani Serafinami, oprócz pokonania Archaniołów chcieli również pokonać ludzi. Drudzy, zwani Cherubinami, chcieli tylko pokonać Archanioły, resztę pozostawiając woli Boga.
Rozpoczęła się długa, prawie tysiącletnia, wyniszczająca wojna, pod koniec której przewagę zaczęły uzyskiwać Diabły i Archanioły. W wielkiej bitwie na polach Armageddonu starły się niezliczone legiony aniołów, oddziały ludzi i zgrupowania Diabłów. Pan Morlocków, Mephisto wyzwał przywódcę Serafinów, Gabriela i długim pojedynku przebił go swoim Ognistym Mieczem. Michał, przywódca Cherubinów pokonał Baala i Belzebuba i zginął ugodzony celnym strzałem Azraela. Szatan starł sie z Gedeonem, zabił go w końcu, ale trafiony w głowę przez umierającego anioła padł na trawę nieprzytomny. Wśród ludzi wielką sławą okrył się Jerzy De Tockenville, który pokonał Mephista, Diabła-Smoka (...) i wtedy wszystko zamarło (...) ale nikt nie chciał odejść. Wtedy wkroczył Bóg niszcząc Archaniołów i osłabiając Diabły. Wielki krzyk podniósł się wśród szeregów diabelskich (...) i zaczęli uciekać (...) zaczęli przegrywać (...)
(...) Morlockowie w przypływie geniuszu stworzyli broń dorównującą w zamierzeniu mocy boskiej, Stworzyciela Czarnej Śmierci. Ale nigdy jej nie użyli. Podczas eksperymentów broń wymknęła się spod kontroli i uderzyła w Pozaświat. Grupa morlocków, nie wiadomo dokładnie jak, zdołała uciec z umierającej planety (...) tylko im się udało. Reszta zginęła, jak mówi legenda, Bóg również zginął (...) Ta grupka to byli nasi przodkowie. A tamten okres nazwano Wielką Pomyłką (...)
Teraz egzystujemy w ruinach Pozaświata, czy bardziej tego co zostało. Wśród skalnych brył, które kiedyś były planetą, a które teraz nazywamy Skalnym Światem, orbitujące wokół Czarnej Śmierci, jak zwykliśmy mówić o czarnej dziurze, która zniszczyła Pozaświat.
Odkryliśmy, że Czarna Śmierć może niewyczerpanie dostarczać nam energetycznego surowca, AM6. Niewyczerpanie, gdyż jak ustalili nasi naukowcy, czarna dziura stworzyła jednostronne przejście do innego, równoległego wszechświata, skąd pobierała olbrzymie ilości surowców.
Wierzymy jednocześnie, że reszta mieszkańców Pozaświata żyje gdzieś tam. Jeśli nie, będziemy musieli żyć ze świadomością, że nasi przodkowie zabili ich wszystkich.
Próbowałem również dociec, co stało się z Lilith, ale żadne źródła, jak również żyjący do tej pory świadkowie tamtych zdarzeń nie potrafili mi na to odpowiedzieć. Być może zginęła, być może uciekła i żyje gdzieś. Tego chyba sie nigdy nie dowiemy.
z Księgi Genesis Morlockus, pióra wielkiego lorda inkwizytora Sagotha, Pierwszego Triumwira Hegemonii

_________________
Image


Last edited by Roevean on Thu Sep 23, 2004 12:15 pm, edited 3 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Jul 01, 2004 9:00 pm 
Offline
User avatar

Joined: Thu Feb 19, 2004 9:19 pm
Posts: 1234
Location: Ośrodek wypoczynkowy "Nomad"
Łapta i czytajta ferajna cosicku o inteligencji i sposobach postrzegania świata oraz o porozumiewaniu się xenów :


Wielki wojownik drżał w tym małym, dziwnym miejscu, pałając wściekłością. Ta mała, krucha ofiara zraniła mnie, poparzyła! Smagnął wściekle ogonem, patrząc, jak ofiara manipuluje urządzeniami, których funkcji wojownik mógł się tylko domyślać. Wojownik patrzył na groźny czerwony przycisk w zasięgu małej istoty. Odczytał słowa SYSTEM ZABEZPIECZAJĄCY przy guziku i UWAGA! TRYSKACZE AZOTOWE! Obserwował drobną istotę z nazwiskiem GEDIMAN na klapie... jak sprawiała, że na obsługiwanym przez nią urządzeniu pojawiają się słowa. Ofiara emanowała satysfakcją, dumą, spełnieniem, jakby w pełni poznawała jego prawdziwą funkcję.
To nie miało dla wojownika znaczenia. Dla niego ofiara miała tylko jedną funkcję, identyczną jak w wypadku innych gatunków. Smagnął ogonem, wysuwając groźnie język. Powietrze ze świstem wypływało przez jego kolce grzbietowe. Nie znosił tego obcego otoczenia, tęskniąc za parującym ciepłem wylęgarni, siłą i bezpieczeństwem, jakie dawała bliskość istot tego samego gatunku. Nawet mimo obecności dwóch innych cierpiał na dojmującą samotność. Nadeszła pora, żeby wybudować gniazdo. Wylęgarnię. Pora, by dołączyć do innych wojowników i służyć Królowej. Po to właśnie żył.
Obserwował ofiarę, ucząc się o niej prawie wszystkiego, czego wojownik mógł kiedykolwiek potrzebować.
Nie czuł jej jeszcze, ale wychwytywał woń innych, ich zapach przesycał rozrzedzone powietrze. Byli ciepłokrwistymi istotami oddychającymi tlenem. Widział przez szybę ich oddech. Widział barwę ich krwi przez ścianki bladych żył, analizował jej skład chemiczny. Potrafił oszacować wagę, masę mięśniową i zdolność do stawiania oporu. Znał ich słabe i silne strony. Widział barwę ich emocji, czy były gorące, czy zimne, czy odczuwali ból, czy strach. Widział, że ta istota lęka się wojownika, ale nie dość mocno. Zwłaszcza teraz, gdy - jak udowodniła - może wojownika zranić. „Gediman” emanował barwą dumy, spełnienia.
Będę pamiętać tę barwę, kiedy przyjdę po ciebie.
A przyjdę na pewno.
Ciało Gedimana zostanie użyte jako budulec wylęgarni. Gdy się już tam znajdzie, wojownik zadecyduje, czy „Gediman” posłuży Królowej jako pożywienie, czy stanie się żywicielem jej młodych, czy karmą dla nich. Zadecyduje o tym, czy Gediman powinien żywić młode i być ich pierwszym posiłkiem.
A skoro mnie zraniłeś i cieszy cię to, zrobię tak, by możliwie jak najdłużej zachować cię przy życiu.
Wojownik będzie patrzył, jak kruszeje duma Gedimana, a wraz z nią wszelkie inne emocje, póki nie zostanie nic prócz strachu, wszechogarniającego lęku, jakiego Gediman nigdy wcześniej nie doświadczył. Strach był niezbędny dla żywiciela, był imperatywem. Czynił organizm podatnym i wrażliwym, otwierał ścieżki dla młodych, pozwalał im się zakotwiczyć, rosnąć, zmieniać żywiciela tak, by zaspokajał ich potrzeby. Strach był czynnikiem niezbędnym. A kiedy młode opuszczały łono, ostatnia eksplozja bólu i strachu zmiękczała ciało żywiciela, żeby mogły pożywić się jego mięsem.
Wielki wojownik chlasnął ogonem, przekazując myśli, plany i odczucia swoim braciom i Królowej. Do Królowej matki przesłał swą miłość i aprobatę. To stanie się niedługo, wojownik dopilnuje tego. A ten mały człowiek, ten Gediman będzie pierwszym. Pierwszym łonem. Pierwszą karmą, i pożyje na tyle długo, by być świadkiem tego wszystkiego. Tego również dopilnuje wojownik.
Królowa przyjęła z zadowoleniem przekaz.


Fragment "Alien - Ressurection"

_________________
Image


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Jul 15, 2004 12:46 pm 
Offline

Joined: Mon May 31, 2004 9:14 pm
Posts: 1
Location: Z kątowni
Wendalowie - ludzie cienia.
To typowa rasa magiczna. Jest wrażliwa na światło, dlatego lubuje się w ciemnych kątach i mrocznych krainach. Zabić Wendalowa można ostrym światłem lub czarami. Bronią się magią oraz strachem, ale to drugie możliwe jest tylko i wyłącznie w ciemnym miejscu.


Top
 Profile  
 
Display posts from previous:  Sort by  
Post new topic Reply to topic  [ 23 posts ]  Go to page 1, 2  Next

All times are UTC + 1 hour


Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest


You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot post attachments in this forum

Search for:
Jump to:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group