[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 95: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4246: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4248: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4249: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4250: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
Multiworld • View topic - Opisy Postaci

Multiworld

Nothing is impossible in the Multiworld
It is currently Mon Apr 29, 2024 12:03 am

All times are UTC + 1 hour




Post new topic Reply to topic  [ 95 posts ]  Go to page 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Next
Author Message
 Post subject: Opisy Postaci
PostPosted: Thu Jan 01, 1970 1:00 am 
Offline
User avatar

Joined: Sat Nov 15, 2003 4:56 pm
Posts: 1141
Tutaj proszę zamieszczać opisy Waszych awatarów w Multiświecie. Wzorzec karty postaci, który może Wam pomóc w tworzeniu tego opisu można znaleźć


Top
 Profile  
 
 Post subject: Opisy Postaci
PostPosted: Tue Sep 09, 2003 9:06 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
Opis poleciał. Trwa poważna edycja tegoż. Niedługo wróci.

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Last edited by Yuby on Wed May 03, 2006 8:37 pm, edited 27 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Tue Sep 09, 2003 9:19 pm 
Offline
Demokratyczny Moderator
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 2:31 pm
Posts: 135
Location: Nowa Ruda Słupiec - taki mały Wrocław
Imię: Nie używa tradycyjnego imienia, pewnie już dawno je zapomniał ^^ Znany jest pod enigmatycznym pseudonimem Tilk.

Wiek: Nieznany, przez cybernetyczne implanty, modyfikacje genetyczne i nanotechnologię ciężko się domyśleć.

Rasa: Oryginalnie człowiek, Ziemianin. Po modyfikacjach genetycznych stał się jednak genetycznie niezgodny z ludźmi.

Pochodzenie: Ziemia.

Biografia: Urodził się na zapyziałej planetce zwanej Ziemią. Od dziecka poszukiwał wiedzy i wolności. Na Ziemi jednak skorumpowane rządy i wielkie korporacje pozbawiały ludzi wszelkich praw i swobód. Dostęp do osiągnięć nauki i techniki został również poważnie skrępowany. Tilk był już na granicy samobójstwa, kiedy odkrył ukryte głęboko pod powierzchnią ziemi prastare miasto potężnej cywilizacji, która z nieznanych przyczyn opuściła Ziemię. Odtąd nie wrócił już na powierzchnię Ziemi. Poświęcił całe lata badaniu miasta, w wyniku czego zrozumiał język i technologię obcej cywilizacji, która je zbudowała. Uruchomił fabrykę, za pomocą której zbudował swój statek kosmiczny - TSS-1. Zaprojektował również swoje modyfikacje i implanty. Najważniejszymi z ich zadań były: wyłączenie starzenia, poprawa odporności na promieniowanie, skażenie i mikroorganizmy, poprawienie pojemności pamięci oraz połączenie ze statkiem. Kiedy uznał, że nie może już nic więcej osiągnąć w mieście, wykorzystał TSS-1, aby opuścić Ziemię i, już jako wolna istota, wyruszyć w przestrzeń poznawać Wszechświat. Poza Ziemią odbyło się wiele ważnych wydarzeń - między innymi TSS-1 został zniszczony - ale jest to długa opowieść...

Magia: Nie używa ani nie uznaje magii.

Walka: Tilk jest pokojową istotą, unika walki zawsze, kiedy to jest możliwe, uważa bowiem, iż walka - której źródłem są głupie ludzkie emocje - jest bezsensowna. Jeśli musi walczyć, używa następującego uzbrojenia:

Nanomiecz - broń, która swoją lekkość i wytrzymałość zawdzięcza nanotechnologii. Nanoroboty stale utrzymują broń w najlepszej kondycji.

Pistolet plazmowy - bardzo lekka, celna i skuteczna broń.

Tilk w walce preferuje szybkość i zwinność nad brutalną siłą, co widać dobrze w wyborze uzbrojenia. W standardowym wyposażeniu Tilka znajduje się osobista tarcza, która chroni przed dużą ilością ataków konwencjonalnych i magicznych oraz promieniowaniem i skażeniem.
Jeśli w pobliżu jest TSS-2, w starciu z większymi siłami Tilk wteleportuje się na pokład i użyje jednego z większych dział - albo ucieknie.

Postać: Wygląda jak typowy człowiek, jeśli pominąć wyświetlacz przed oczami oraz nietypowy ciuch wypełniony elektroniką. Zwykle spokojny, poważny, bez śladu uśmiechu na twarzy. Jego styl wypowiedzi przypomina raczej wykład - język poważny i rzeczowy, bez zbędnych upiększaczy, jednak upstrzony czasem dowcipnymi komentarzami i porównaniami. Zdarza się jednak, że jego dowcipy śmieszą tylko jego samego.

Transport: Prywatny statek badawczy TSS-2, wyposażony w wydajne silniki podświetlne i generator portali.

Cele: Poszerzać wiedzę o świecie.

Miejsce pobytu: Górne Ryleh bądź pokład TSS-2. Albo oba naraz.

_________________
"Look at you, Hacker... A pathetic creature of meat and bone, panting and sweating as you run through my corridors. How can you challenge a perfect, immortal machine?"


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Tue Sep 09, 2003 9:32 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:06 pm
Posts: 337
Location: White Purgatory

_________________

http://iojacket.hp.infoseek.co.jp/IOSYS ... kitoro.swf
Ehhh? Maji easy modo?


Last edited by Seymour on Fri Apr 21, 2006 2:33 pm, edited 12 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Tue Sep 09, 2003 9:57 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 5:29 pm
Posts: 110
Location: Kołobrzeg
Imię:
Dzik Beastmaster a.k.a. Dzikit Do'Szalejus, Zwierz, Dzix

Wiek:
17 - tak sobie wmawia : P Tak naprawdę po tych paru bilionach stracił rachubę^^

Rasa:
Człowiek.....^_^ ...dobra, z domieszką krwi dzika : >

Pochodzenie:
Nazwa pierwotnej planety uległa zapomnieniu, gdy Dzik uznał, że jego ziomkowie "nie pasują" do ziem które zamieszkiwał. "Przekonywanie" ich aby opuścili planetę zmusiło Dzixa do wyboru:
-odpuścić sobie, pokrywając się wstydem i pozwolić wszystkim żyć jak poprzednio,
-"usunąć" przedmiot sporu.
Wybrał to drugie^^

Skrócona i ocenzurowana notka biograficzna:
Dziku narodził się jako potępione dziecko. Już od początków swych dni był odpychany od swej rodziny oraz ziomków, ponieważ uważali go za "niepasującego do ich egzystencji". Po wieloletnich studiach, perfekcjonowaniu różnych dziedzin magii oraz wyszkoleniu w zakresie posługiwania się bronią, Dzikus postanowił "poprawić" wizerunek świata w którym przebywał^^ Skutkiem czego pozostał jedynym ze swego rodzaju. Błąkając się po wszechświecie kontynułował samoudoskonalenie wprowadzając swych mistrzów w osłupienie oraz ostateczną śmierć : P Po kilku latach trafił na planetę Ziemię, ale nie postanowił ujawniać swej prawdziwej formy..... do czasu Mwuhahahahahaaaaa^^ *notka - osobnik spisujący te dane został znaleziony nazajutrz, jako poćwiartowana kupka broczącego mięska^^ *


Magia:
Specjalne uwielbienie osiągnęła u niego czarna magia, a zwłaszcza zaklęcia oparte o żywiole gnia. Pała się również przywoływaniem zwierząt "odpowienio" je modyfikując : P Do jego zainteresowań należą również: Nekromancja oraz w małym stopniu szamanizm. Opanował jednak dobrze zaklęcia oparte na astralu.

FIREBALL- potężna,NAPRAWDĘ potęzna kula ognia razpraszająca się na wszystkie strony rażąc wroga.
SUMMON BEAST: DŹWIEDŹ - jego ulubiona bestia. Rasa niedźwiedź ^^, status: bramkarz-kupiec-dyplomata często występuje jako kompan.
SUMMON BEAST: SZOP-GRACZ -kolejna ulubiona postać Dzika jednakże nie tak jak Dźwiedź. Szop jest hackerem-alkoholikiem, który potrafi poradzić sobie z każdym systemem opartym na 8 bitach - ale czasami zaskakuje samego Dzixa : P
DRAIN MANA - pochłanianie mocy z wybranej przez siebie ofiary obdażoną magiczną mocą. Osoba trafiona tym zaklęciem traci swoje MP co powoduje że przez pewien okres czasu nie jest w stanie wykonać nawet prostego LIGHTING.
RISE DEATH - twoży z umarłych armię szkieletorów - w zależności Dzik może uczynić z nich wojownikó, magów czy też kapłanów. Zazwyczaj wszyscy słóżą mu za tło ^^
BARRIER - twoży barierę z mocy odporną na wszelkie zaklęcia - jedyny mankament - sam nie może w tym czasie rzucać zaklęć poza barierą.
ILLUSION - twoży dowolną ilość iluzji Dzika, które zachowują się podobnie to swego pana.

Reszty nie zdradzę, ale wciąż się udoskonalam^^

Uzbrojenie:
Zazwyczaj najczęściej używa w/w magii. Jeśli to nie zadziała wyciąga swą ulubioną kosę i sieje nią spustoszenie^_^ z okrzykiem: "Czas na żniwa !!!" Kosa ta nosi miano Deathbringer i została wytwożona przez stwory z najgłębszych czeluści chaosu (zaciągnęli u Dzika potężny dług^^). Broń stworzona z tejże materii zachowuje się często niespodziewanie, acz finezyjnie. W zależności od nastroju Dzixa zmienia kolor swego ostrza. Czy wspomniałem, że broń jest niezniszczalna? : P

Postać:
Zazwyczaj tak jak na avatarku. Zakuty w czarną zbroję z drobnymi, acz gustownymi ozdobami. Wraz ze wzrostem jego niepoważności i rozbrykania coraz bardziej przypomina wyglądem pierwotnego dzika, ale wciąż zachowuje kontrolę. Występuje również w postaci słodziutkiej, przytulanki dzikusia^^ Kawaii -mode dostępny TYLKO dla dziewczyn^^
Dzik jest często spotykany na swym czarnym smoku,którego pieszczotliwie nazywa: Pysio^^ (prawdziwa nazwa to" Abrakadabrakonstantynopolaneczkakomatrzy a.k.a. Morgul)

Cele:
Samoudoskonalenie, znalezienie godnego przeciwnika, szeżenie "prawdy" (*niszczyć, palić i ....Mwuhahahaha^^*) całemu Wszechświatu ; P

Miejsce pobytu:
Zarejestrowany w Carnej Wieży Potępionych w zamczysku AntyWiPu, ale podczas próżności wymyka się na planetę Limbo do stworzonej przez siebie BORlandii ^_^

_________________
Jako w starożytnych runach, w kamieniu wyryte zostało:" Rezo nie był kontrolowany!"
A gdy lud te słowa usłyszał i prawdę pojąć zdołał, wtedy to bowiem opadł na ich lica promień zbawienia i wiedzy, a na świecie nastał pokój i zgoda...


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Wed Sep 10, 2003 7:15 am 
Offline
Demokratyczny Moderator
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 5:02 pm
Posts: 1736
Location: Somewhere in the world
1. Dane osobowe:
- imię, nazwisko, ksywa, tytuł:
Distant, znany jako Distant Traveller. Prawdziwe imię znane prawdopodobnie tylko Distantowi. W różnych stronach nazywany inaczej, lecz imię znaczy zawsze to samo: „Daleki Przybysz", "Obcy".... Kiedyś szef działu wywiadu i rozwoju technicznego Agencji Kontroli Przestrzeni Kosmicznej(ISCA). Następnie jeden z przywódców Exodusu. Następnie przywódca Agendy.
- rasa:
Urodził się jako człowiek - Homo Sapiens w świecie czysto technicznym gdzie nie istniała magia ani inne mistyczne zjawiska. Obecnie świadomość Disa przechowuje kolektyw nanitów.
- płeć:
Mężczyzna ( przynajmniej pod względem psychicznym, postać fizyczna nie ma znaczenia w tym wypadku)
- miejsce pochodzenia, siedziba:
Ziemia, Układ Słoneczny, Droga Mleczna, Grupa Lokalna, Wszechświat leżący w części Multiświata gdzie wpływy chaosu są równoważone przez wpływy porządku. Aktualnie za siedzibę uznaje Świat Agendy
- wiek:
Wiek szacowany na około 1,5 mld lat. Dokładny tylko jeden Dis wie.
- najbliższa rodzina:
Najbliższa rodzina najprawdopodobniej nie żyje od milionów lat. Brak danych.
- towarzysze i zwierzęta (zazwyczaj towarzyszące w podroży):
- Działa sam, lub z towarzyszami z Agendy. Brak danych.

2. Wygląd:
- wygląd Zewnętrzny:
Distant w zasadzie może przyjąć dowolną postać, lecz ta, w której go spotykają (człowiek o niebieskiej skórze) jest najczęstsza. Wygląda wtedy całkowicie niegroźnie i jest pomijany jako potencjalne zagrożenie przez tych, którzy jeszcze go nie znają. Przypomina trochę Elerianina, gdy jest spokojny albo Imperatora Palpatine'a gdy jest wkurzony. Jego oczy mają odcień podobny do oczu Fremenów (tzw. oczy ibada), natomiast włosy srebrzysto - metaliczny połysk.
Inne postacie, które dotąd przyjął Distant w ramach wykonywanej misji lub też przejął kontrole nad ciałem danej istoty to:
- krępy niski buddyjski mnich przewodnik
- postać bojowa - chmura negatywnej energii uformowana w smoka
- okultysta
- przeciętny mieszkaniec przeciętnego świata
- chomik
- jednorożec
Druga postać dość rzadko spotykana jest czysto wojenną: czarny smok o niebieskich hipnotycznych oczach.
Ciało smoka stanowi substancja zwana fałszywą próżnią o własnościach podobnych do własności substancji, z której powstaje ostrze RAGNA BLADE. Całość przypomina trochę zbroję - mecha. Kształt wybrany tylko ze względów psychologicznych. W takiej postaci Distant unicestwia swoich ostatecznych wrogów lub, gdy są zbyt liczni. Np. armię cywilizacji o poziomie zaawansowania międzygwiezdnym liczącą kilka batalionów czołgów (ofensywa sił rebelii na placówkę badawczą na powierzchni sfery Dysona Kerrion VI).

- Cechy szczególne nietypowe dla rasy pochodzenia:
Trudno mówić o cechach nietypowych w tym wypadku. W każdym bądź razie w postaci humanoida Distant nie posiada żadnych cech szczególnych takich jak blizny czy przebarwienia skóry. Co najwyżej ten perfekcjonizm można uznać za podejrzany.

- styl ubierania:
Distant oficjalnie przywdziewa swój mundur jeszcze z czasów ISCA (Obrazek wykonany przez Vanny, oraz ten przez Sao gdzie jest pokolorowane). W czasie misji jest ubrany skromnie, wręcz aż za skromnie. Szczególnie lubi wszystko, co ma długie rękawy oraz szerokie płaszcze. Pozwala to assemblować przedmioty z dala od wzroku ludzi w światach na poziomie średniowiecza. Unika się w ten sposób wielu problemów. Jedyną szczególną cechą jego odzieży jest to, że zawsze jest czysta i wygląda jak świeżo założona (niech żyje nanotechnologia).


3. Charakter:
- Osobowość:
Ktoś, kto ma 1,5 miliarda lat i w swoim niezwykle długim życiu zwiedził już setki tysięcy światów ma ugruntowany sposób myślenia i zachowania z pogranicza wielkiej mądrości i szaleństwa. Distant nigdy nie odczuwa zaskoczenia czy szoku. Zawsze jest w stanie przywołać w pamięci zdarzenie podobne do zaistniałego. Czasem może wydawać się irytujący, gdy stwierdza, że największe osiągnięcie pewnej anonimowej rasy nie robi na nim wrażenia i że widział tysiąc podobnej skali. Zewnętrznie Distant prawie nie okazuje uczuć. Takie są wymogi dobrego agenta by nie dać się ponieść emocjom i by nie popełnić fatalnego w skutkach błędu. Być może trochę kotłuje się w nim w środku, lecz zawsze przeważa zimna kalkulacja i cierpliwość. Jest gotów odczekać nawet milion lat by wymierzyć komuś zasłużoną karę. Nie znaczy to, że Distant zawsze jest taki jak powyżej. Potrafi dla wykorzystania sytuacji przyjąć różne maski i zwieść rozmówcę. Nie stanowi to wielkiego problemu dla kogoś, kto ma za sobą kilka eonów doświadczenia w kontaktach z innymi istotami. Zarówno bardzo dobrze potrafi odgrywać błazna, szaleńca, duszę towarzystwa jak i książkowego mola.

- Sposób postępowania:
Distant nie postępuje w zgodzie z żadnym kodeksem czy religią. Uważa, że to jest tylko dobry sposób na ograniczanie samego siebie. Z niewielkiego zbioru zasad, które ceni jest ta, która stwierdza, że zasady można zmieniać. Nigdy nie robi niczego pochopnie, w pośpiechu i bez zastanowienia. Tylko przemyślany ruch to zwycięski ruch. Jedynym wyjątkiem są sytuacje, gdy nie ma już żadnego innego wyboru i pozostało losowanie pomiędzy kilkoma możliwymi drogami. Wbrew wszelkim opiniom Distant zawsze dotrzymuje słowa. Chodź nie zawsze będzie to słowo dotrzymane w taki sposób jakby chciał rozmówca (harfa leży w Wieży Dzika... Jak ją znajdziecie i wyjdziecie z tamtąd z życiem jest wasza). Poza tym Dis ceni lojalność. Uznaje zdradę za największe przewinienie. Zleconą misję wykona za wszelką cenę nawet "idąc po trupach”, jeśli będzie to konieczne (oczywiście nie zawsze tak robi gdyż nie bierze pod uwagę tylko teraźniejszości, ale też przyszłe korzyści).

- Gust:
O gustach się nie dyskutuje. Póki coś nie ma związku bezpośrednio z Disem jest to mu obojętne. Dość sporo czasu spędza wypoczywając i przyjmując raporty na przeciwnym brzegu jeziora Księżycowych Smoków w Dolnym Ryleh. Co najwyżej można wspomnieć, że nie lubi wszelkich martwiaków. Co ma być martwe niech pozostanie martwe. Chodź w razie konieczności nie ma nic przeciwko by współpracować z takowymi.

- maksyma, cytat oddający charakter postaci:
"Any significantly advanced technology is indistinguishable from magic." - A.C. Clarke



4. Cechy:
- Umiejętności:
- Znajomość natury rzeczywistości (potocznie zwanej fizyką ;]) multiświata oraz innych dziedzin nauk ścisłych na nieosiągalnym dla większości poziomie. Duża znajomość różnorodnych kultur i niespotykanych wręcz nieprawdopodobnych form istnienia. Mówiąc krótko wiedza, olbrzymia wiedza pozwalająca dociec rozwiązania wielu problemów.
-
- Zdolności:
- szeroko-pojęta manipulacja rzeczywistością z użyciem nano- i plankotechnologii ( kontrola podstawowych sił: grawitacji, elektromagnetyzmu, oddziaływań jądrowych, asemblacja materii, nano-replikacja, bezpośrednia ingerencja w strukturę czasoprzestrzeni)
- Ułomności:
Paranoja (zinstytucjalizowana) - choroba każdego wieloletniego szefa wywiadu. Distant nie ufa nikomu i ma ku temu podstawy. Niebezpieczeństwo czai się wszędzie i niczego nie można być pewnym.
- Odporności i Słabości Rasy Postaci:
Dis jako postać ludzka, którą widzicie to tylko marionetka. Totalnym bezsensem byłoby twierdzenie, że to jednolita masa nanitów. Jest to genetycznie podrasowany homo sapiens, naprawdę dobrze podrasowany. A teraz przejdźmy do nanitów. Disa chronią trzy warstwy nanitów. Pierwsza to znany szeroko system White Knight. Typowe nanoroboty wielkości kilku nanometrów krążące w układzie krwionośnym avatara, umiejscawiające się w kluczowych narządach. Nanity te przystępują do akcji w razie uszkodzenia avatara - czyli ciała Disa (regeneracja w kilka sekund), ewentualnie assemblują cokolwiek na życzenie Disa. Istnieje kilka podklas jak w mrowisku. Można je wyłączyć z użyciem, EMP ale w postaci wiązki a nie bomby. Dlaczego? Wyjaśnienie przewija się już wielokrotnie. Teraz czas przejść do drugiej warstwy. Stanowią ją nanity w większości nadzorujące mniejsze od tych należących do White Knight. Kontrolują one działanie systemu White Knight i podejmują środki zaradcze w razie ataku na system. Komunikują się za pomocą tzw. "oddziaływania na odległość”, czyli komunikacji kwantowej. Nie muszę mówić, że tego nie da się ani podsłuchać ani podłączyć jak do sieci radiowej. Dlaczego? Komunikacja kwantowa polega na splątaniu dwóch cząstek elementarnych a następnie, gdy oddziałujemy na jedną cząstkę to jednocześnie zmienia się stan splątanej cząstki. Każdy nanit ma wiele takich cząstek, razem kolektyw nanitów tworzy wydajną sieć komunikacyjną. Część z nich może zostać uszkodzona w naprawdę ekstremalnych warunkach. Np., gdy avatar ulegnie spopieleniu w bardzo wysokiej temperaturze (przez wysoką temperaturę rozumiem tą np. plazmy, w której zachodzą reakcje jądrowe).
No i pozostaje ostatnia warstwa. Przenosi ona świadomość Disa, pamięć, wspomnienia itd. Stanowią ją nanity,dla których odpowiednia nazwa powinna być planknity. Są one w skali wielkości długości Planka. Nie są zbudowane z materii. Zawsze wymijałem tą kwestię, z czego nazywając tą substancję egzotyczną. Zatem powiedzmy, że teraz wyjaśnię. Zbudowane są z podstawowych najmniejszych cegiełek przestrzeni. ( Najprawdopodobniej przestrzeń w bardzo małej skali jest dyskretna a przynajmniej tak się przypuszcza np. w teorii, LOOP-QUANTUM GRAVITY). Stworzenie takiej struktury w oparciu o przestrzeń a nie krzem czy węgiel jest genialnym posunięciem, na które może sobie rasa mająca kilka miliardów lat (dokładnie to było często cytowane przeze mnie Imperium 6 Słońc - taki pewien bardzo zniszczony układ gwiezdny w moim rodzinnym świecie...). By móc oddziaływać na tą warstwę potrzebna jest albo energia przenoszona fala o podobnej długości (hm, ostatnia taka była przy wielkim wybuchu ;]). Nanity 3 warstwy odbudują cały system 2 warstwy wciągu dnia czasu własnego. 1 Warstwę wciągu 8 godzin. Avatara wciągu kilku sekund. Czyni mnie to całkiem zabezpieczonym przez złem ;]. Zatem Distanta najłatwiej jest uwięzić, ale z eliminacją może być już problem.


5. Magia:
- Moc:
Distant nie posiada mocy magicznej. Nie posiada duszy. Nie posiada w sobie żadnego mistycznego magicznego pierwiastka. Czasem jego avatar może takową posiadać, jeśli przejmie kontrolę nad jakąś miejscową formą życia.Stara się nie używać magii i wszelkich mocy, których źródła nie da się wytłumaczyć za pomocą nauki gdyż uważa, że trudno kontrolować coś, co się nie rozumie... Nie znaczy to, że istnienie magii ignoruje. Jest w stanie zasymulować działanie większości czarów z użyciem technologii bazując na własnej mocy. W końcu wszystkie działania magiczne czy techniczne to tylko manipulacja energią i jej układami w rzeczywistości. Często też uzbrojeniu o czysto technologicznej naturze nadaje wydźwięk magiczny (dziwaczne gesty, tajemnicze formułki...) Do tej kategorii zaliczają się znane wszystkim "czary" grawitacyjne: GRAVICRUSH, MICROSTAR, DEATH POINT, DEATH CONE..... Jest to dość wygodne uogólnienie na potrzeby zacofanych światów i nie odsłaniania w ten sposób swojej prawdziwej natury. Praktykował trochę z przyzywaniem różnych demonicznych stworzeń z użyciem bliżej nieokreślonych urządzeń łączących magię z technologią, lecz miał trudności z panowaniem nad nimi...

- Aura:
Nie wytwarza żadnej aury. Czasem jego avatar może takową posiadać, jeśli przejmie kontrolę nad jakąś miejscową formą życia.

- szkoły magii:
Distant zna niezliczoną ilość szkół magii od strony teoretycznej. Z magią zetknął się już eony temu pośród setek tysięcy światów. By obronić się przed nieznanym należało rozpoznać zagrożenie. Toteż Distant zdobył sporą wiedzę teoretyczną na temat magii (najczęściej kosztem chciwych magów, którzy chcieli przehandlować swoją wiedzę w zamian za nieśmiertelność, władzę, bogactwo... Szczególnie sporo liczów tak zginęło) i jej sposobów wykorzystania. Lecz sama znajomość zaklęć, ich źródła mocy i ich skutków nie implikuje możliwości ich używania, jako, że Distant żadnej mocy magicznej nie posiada. Jest jedynie rozpoznać, co ten wrogo nastawiony mag mamrocze pod nosem...

6. Ataki:
- magiczne:
Nie posiada. Aczkolwiek chyba można tu zakwalifikować Ma-gun przywołujący stworzenia na bazie pocisków z Soil.
- nie magiczne wynikające ze zdolności:
- Wszelkie ataki grawitacyjne, oto kilka predefiniowanych przykładów (nieznaczny to, że nie istnieją inne, jest to lista tego, co na WB użyłem):

GRAVICRUSH - zwiększenie siły ciążenia na pewnym obszarze powalające wrogów na kolana

MICROSTAR - zgniatanie niewielkiej ilości powietrza w dłoniach aż do zainicjowania fuzji termojądrowej. Następnie taką małą gwiazdę dostarcza się jak fireballa.

DEATH POINT - tworzy mikroskopijną czarną dziurę zasysająca wszystko w okolicy

DEATH CONE - atak stworzony specjalnie przeciw Zegowi. Nad wrogiem tworzy się stożek silnego pola grawitacyjnego ściągającego wszelkie przedmioty, które cel właśnie rzucił w powietrze (np. granaty):->

DEATH SPHERE - cel otacza sfera zakrzywionej przestrzeni. Distant ma pełną kontrolę nad promieniem sfery...

TEMPORAL WAKE - przyspieszenie upływu czasu dla celu. Mówiąc krótko podstarzenie + unieruchomienie.

A oto kilka przykładów ataków w pod postacią smoczej zbroi - mecha fałszywej próżni:

QUARK-GLUON PLASMA - Kule plazmy kwarkowo - gluonowej (taki kawałek gwiazdy neutronowej jeszcze trochę zgnieciony) używane jedynie w postaci smoczej.

DEATH RAY - W postaci smoczej. Wiązki promieni gamma o wysokim natężeniu wystrzeliwane z oczu.

FALSE VOID PULSAR - ??? Miał być atak ostateczny, ale sobie go odpuszczę. Pomysł był genialny ^^.

- style walki:
Wciągu swego długiego życia Distant poznał wiele stylów walki różnymi rodzajami broni a także walki bez broni. Sam preferuje broń dystansową z racji jej szybkości użycia i skuteczności. Dlatego najczęściej korzysta ze swoich możliwości modyfikowania grawitacji i pokonuje przeciwnika na odległość. Jeśli nie chce by odkryto jego możliwości używa broni z adamentium assemblowanej ukradkiem w rękawach czy w płaszczu. Szermierzem nie jest dobrym i raczej mało finezyjnym z racji, że nic mu nie grozi w razie otrzymania rany. Doskonale natomiast posługuje się wszelką bronią dystansową od ery prochu w górę. Oczywiście dzięki doskonałym parametrom avatara (sokoli wzrok i pewna ręka ;] + dane zebrane przez kolektyw.)

7. Ekwipunek:
- posiadane przedmioty (tylko te na stale np. taki Zegarek Windu)
Wszystkie przedmioty są assemblowane na bieżąco z otaczającej materii. Asemblacji podlegają tylko przedmioty nieposiadające właściwości magicznych lub takie, które mogą z magią, co najwyżej pośredniczyć (np sztabka Orifalkonu).
- strój:
Assemblowany w razie potrzeby.
W ramach oficjalnego reprezentowania Agendy: zielonkawy płaszcz o kroju ISCA z szerokimi rękawami. Ciemne spodnie, buty bez sznurówek (:P).
W czasie podróży podobny płaszcz, ale bez zdobień i skromniejszym kroju o kolorze zieleni nierzucającej się w oczy. Dodatkowo Distant zmienia ubranie z użyciem nanitów na podobne do tego, które noszą miejscowi ludzie by uniknąć pościgu, zwracania na siebie uwagi, infiltrować wrogą siedzibę...itp.

- broń:
Brak, chodź czasem assembluje i wyciąga z rękawa lub z płaszcza...:
Miecz z Adamentium - Proste złotawe ostrze wykonane z jednolitego kawałka, dzięki nanitom wciągu zaledwie 5 sekund. Bez zbędnych zdobień, super ostre, super wytrzymałe. Po użyciu Distant deassembluje miecz. Ewentualnie miecz ulega dessasemblacji tydzień po nie byciu w dłoni Disa.

Dwa sztylety z Adamentium - Materializowane z użyciem nanitów w rękawach w razie potrzeby każdy wciągu 3 sekund. Proste złotawe ostrza przypominające chirurgiczne skalpele (Przypominają te, którymi walczyła True Noir). Bez zbędnych zdobień, super ostre, super wytrzymałe. Po użyciu Distant deassembluje sztylety. Ewentualnie sztylety ulegają dessasemblacji tydzień po nie byciu w dłoniach Disa.

Ma-Gun (Demon-Gun) - Pistolet na trzy naboje z Soil służący do przyzywania istot. Wyniesiony po cichu z Outer Sanctum (druga po najwyższej platforma Agendy)... Ostatnio pistolet powrócił na swoje miejsce w Outer Sanctum. Dlaczego? Skończyły się naboje z soil a ostatni świat bogaty w soil zjadł Chaos na śniadanie ;].

Stellar Converter Pistol - Zabawka powstała całe 200 milionów lat po Wielkim Exodusie. Zminiaturyzowany Stellar Converter tak by mógł go nosić człowiek. Broń, dzięki, której człowiek, może zestrzelić księżyc.... Pierwsze Stellar Convertery powstały w czasie wojen Antarańsko - Orionidzkich w pewnym technicznym świecie. Podobny design powstał również w świecie rodzinym Distanta. Potrzebne było zaledwie 200 milionów lat od opuszczenia rodzinnego wymiaru by odnaleźć wystarczająco potężne źródło zasilania i jednocześnie wystarczająco małe. Broń może strzelać ogniem ciągłym przez 47,674 sekund. Po tym czasie przepaleniu ulegają cewki Casimira dostarczające energie z Pola Punktu Zerowego próżni. Asemblacja nowym cewek trwa kilkanaście sekund. Z racji skomplikowanej budowy przetworników energii dostarczanej z cewek i zużywanej do spontanicznej kreacji plazmy wirtualnych cząstek poprzez podwyższanie potencjału próżni w komorze wystrzału assemblacja całej broni trwa do 20 godzin. Broń raczej straszak niż do faktycznego użytku.


8. Inne
- sława:
Świat rodzinny - Były szef wywiadu i rozwoju technicznego ISCA, członek Rady Federacji z jej ostatniej kadencji. Aktywował Statek- Wrota. Aktualnie banita, podobnie jak reszta Starożytnych, którzy uciekli w czasie wojny domowej.

Statek - wrota (świat Yubego) - Znany jako członek Rady Pięciu Exodusu, wygryziony i skazany na wygnanie przez Ramireza. Aktualnie po dostaniu się do władzy Siriama i zamknięciu Ramireza w klatce czas wygnania minął.
- poziom socjalny:
Przywódca i założyciel Agendy. Były członek Rady Pięciu Exodusu. Były szef działu wywiadu i rozwoju technicznego Agencji Kontroli Przestrzeni Kosmicznej(ISCA). Mówiąc krótko szycha rządowa od dawien dawna.

- dobra materialne:
Świat Agendy i jego niezmierzone bogactwa zebrane na przestrzeni miliarda lat.

S.S Phoenix - Statek Distanta z czasów ISCA. Zajęty przez władze Exodusu w czasie walki politycznej i wygnania.

Udziały w licznych tajnych międzywymiarowych stowarzyszeniach i organizacjach.

-transport:
Preferowana teleportacja, i inne niestandardowe metody podróży poprzez czasoprzestrzeń światów i międzyprzestrzeń Multiświata. W razie konieczności ukrywania się środek transportu najpowszechniejszy w otoczeniu.
- inne pola:

9. Notka biograficzna
Distant pochodzi ze świata przypominającego nasz realny. Urodził się jako człowiek pod koniec XX wieku miejscowej miary czasu. Dzięki rozwojowi nauki przeżył tam prawie 900 mln lat uciekając śmierci z przyczyn naturalnych dzięki manipulacjom genetycznym i nanotechnologii. Bliski 1 mld lat wraz z innymi równymi mu wiekiem musiał uciekać do innych wszechświatów przed wojną domową... Sam sposób opuszczenia świata wywołał katastrofę o globalnej skali. W swoich licznych międzywymiarowych podróżach zawsze poszukiwał tylko jednej rzeczy: wiedzy. Wiedza daje przewagę i władzę nad tymi, którzy jej nie posiadają. W jakim celu jej szuka nikt nie wie. Być może taki był cel założenia Agendy przez Distanta. Lecz byłby to, co najwyżej jeden z wielu celów...

10. Szkic postaci. [Opcjonalny]
Wstawie tu obrazki Sao i Cai jak mi się linków będzie chciało poszukać.

Na razie tylko obrazek Vanny:
Image

_________________
Nothing is impossible...


Last edited by Distant on Wed Apr 28, 2004 9:13 am, edited 4 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Mon Sep 15, 2003 4:23 pm 
Offline
User avatar

Joined: Wed Sep 10, 2003 1:57 pm
Posts: 70
Location: POLSKA
HEHE CO TAM? :=]

_________________
All is a nightmare...
The beginning...
The end...


Last edited by Vel on Sun Oct 01, 2006 12:06 pm, edited 3 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 25, 2003 3:55 pm 
Offline
User avatar

Joined: Wed Sep 24, 2003 2:55 pm
Posts: 38
Location: z małej wioski
KARTA v1.5 :)
Imię: Magos (gdzieniegdzie znany jako Shadow)

Rasa: Shadow Dragon (hmm... to przykrywka chyba tak naprawdę - truposz - cień no nie?)

Wiek: Ok 150 lat (w ver. 1.5 - on sam tego nie wie)

Formy: Mag, Smok, Wojak + inne dziwadła
Wygląd (humanoid): Wysoki zakapturzony gentelmen:) (nikt nigdy nie widział jego twarzy - widziano oczy - WIELKIE i straszne) ubrany w ciemno (bardzo ciemno) fioletową szatę.

Wygląd (smok): Rozmiar (kat. DnD :)) wielki - młody smok o wyglądzie tak strasznym że nikt nie umiał go nigdy opisać mimo wszelkich starań aczkolwiek wygląda jakby był wybitnie czarnym cieniem smoka mosiężnego - tak opisała go postać której nigdy już więcej nie widziano

Pochodzenie: Miejsce pomiędzy Przypadkiem a Historią :P

Broń: joko humanoid dwa magiczne kuthary wrośnięte w dłonie (wysuwane na życzenie) + wszelka magia jaka istnieje, jako smok - kły , pazury, ogon , oddech , magia
oddech potrafi zamienić w kamień

Cel: Niszczenie Zła i dobra - dbanie o równowagę (tak podaje śmierć) W rzeczywistości panowanie nad całym światem

Historia: Shadow jest niestarzejącym się smokiem przybyłym dawno temu na ten świat. Zawsze podrużuje ze swym przyjacielem Araghem- wilkiem cieni

Towarzysze: Shadowwolf: Aragh który kilkakrotnie przewyższa wielkością zwyczajnego wilka - jego pazury są bardzo skuteczne w obronie lecz niemal nigdy sam nie atakuje.

Czary: właściwie jest ich mnóstwo ale najczęściej stosuje: ból żołądka oraz unieruchomienie - co skutecznie zatrzymuje wroga :) choć razi także kulami ognia, novami wszelakiego rodzaju i resztą.

Specjale: Magos włada cieniami: może się weń zamienić kiedy tylko zechce, a w tej postaci można go zranić jedynie magią lecz on nie może atakować. Potrafi także połączyć się z inną istotą zwiększając jej potęgę lub osłabiając wroga.
Cień - zwiadowca - wysyła max 3 cienie w dowolne zacienione miejsce, mogą podsłuchiwać.

_________________
Niech Nastanie Ciemność!!
Precz z preczem.... ze śWIATŁEM znaczy się.


Last edited by Magosmoczek on Mon Oct 06, 2003 4:59 pm, edited 5 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 25, 2003 4:19 pm 
Offline

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:57 pm
Posts: 174
Location: Sanok
Kurcze, tak dlugo zapominalem dac ten portret:

Imie:
Prawdziwe imie pozostaje nieznane... Niektorzy dobrze oplacani informatorzy Galaxy Police twierdza, ze pierwsza literom jego imienia jest P. Uzywa zwykle pseudonimu Zegarmistrz-dyslektyk, naprzemiennie zreszta z Krynica Madrosci, Burzyciel Swiatow, Kat Imperatorow itp itd.

Wiek: okolo 20 lat.

Rasa: Zeg jest czlowiekiem, albo czyms, co w sposob istotny od czlowieka sie nie rozni. Niedawno odkryl, ze jest jednym z ostatnich ludzi na forum. Nieodmiennie ma z tego powodu kompleksy.

Dazy do himeryzacji z czyms fajnym i silnym.

Pohodzenie i historia:
O Zegu dalo sie slyszec pierwszy raz, gdy w wieku trzech i pol roku zaslynal jako kosmiczny pirat. Zasial wowczas terror w trzech galaktykach oraz zlupil kilka tysiecy planet i koloni. Scigany przez Galaxy Police i bezlitosnych lowcow nagrod, w tym niejakiego Metabarona w jego Metastatku ukryl sie na planecie Ziemi, a statek kosmiczny zakopal w ogrodzie. Szybko zostal przygarniety przez starego partyzanta i klusownika z Bieszczad, ktory cierpial juz troche na starcza demencje i wydawalo mu sie ze caly czas trwa wojna... Zasadzal sie wiec na Niemcow i wysadzal pociagi... Hobby to wpoil zreszta przybranemu wnukowi.

Magia:
Zeg (nad)uzywa magii wszedzie tam, gdzie sie tylko da... Do perfekcji opanowal szamanizm i czarna magie, acz biala magia to dla niego temat tabu... Po co zreszta uczyc sie czegos, co nie wybycha? Zna spora ilosc zaklec wlasnego pomyslu, oraz zawartych w kserowkach Wszechbibli... Nie bedzie wymienial wszystkich... Za dlugo by zeszlo.

Uzbrojenie i ataki specjalne:
Zeg najczeasciej posluguje sie duzym zestawem broni palnej, futurystycznej, materialami wybuchowymi i roznego rodzaju ostrymi predmiotami. Najczesciej w uzyciu bywaja:
- pepeszka z ktorej jego dziadek strzelal do niemcow... A potem do listonowszy, bo wydawalo mu sie, ze to gestapowcy.
- Miecz ,,Cien" wykonany z nieznanego na ziemi surowca. Magiczny, ostry jak brzytwa, wystrzeliwywuje fale negatywnej energii.
- Sztuki Walki Szkoly Im. Rozowego Kucyka; Zestaw kilkunastu technik walki powalajacyhc na kolana skutecznoscia jak i niecodziennym efektem. Wykorzystujac je wojownik jest w stanie zlamac wykalaczkom przeciwnikowi 33 kosci, czy stac sie wolniejszym od samego siebie.
- Para jamnikow bojowych, psow przeznaczonych do polowan na krasnoludy. Maja rodowod od samego Balroga, zdobywcy nagrody Bara-Durskiego Zwiazku Kynologicznego, ktory zabil Durina w kopalniach Morii.
- Koneksje i znajomosci: w Niebie, w Piekle, w Al Qaidzie, w Rosjii, w Mosadzie i na licznych obcych planetach.

Reszte atakow Zeg improwizuje.

- Postac]:
Zeg ja Zeg. Mezczyna, umiesniony, nosi czarny plaszcz ze skory jakiegos stworzenia. Pod plaszczem znajduje sie imponujaca kolekcja broni. Niestety wiekszosc zostala ostatnimi czasy skonfiskowana przez Slozbe Ochrony Kolei. Znakow szczegolnych brak.

Cel]:
- Zburzyc to i owo, tego i owego umiescic w lochu z wylupanymi oczami, a glowy reszty nabic na tyczki i powiesic na bramim Ponurego Zamczyska AntyWiP-u. Informatorzy Gaaxy Police twierdza, ze ma to jakis zwiazek z jakas latajaca gorom. Co za nonsens. Gory nie lataja.
- Ukarac WiP za wszystkie zbrodnie, przeszle, terazniejsze i przyszle, faktyczne jak i wyimaginowane.
- Odzyskac Wiosne (termin roprawy w marcu)
- Zatopis swiat w morzu ognia i rozpaczy... eee to znaczy szczescia i dobrobytu.

Miejsce pobytu
Ponure Zamczysko AntyWiP-u, zazwyczaj w basenie, blisko barku.

Maskotki, pasozyty, choroby zakazne
Ostatnio przyplatalo sie takie cos, co sie nazywa Szept Rozsadku.

- Nie wiezcie mu! On wcale taki nie jeste! Tylko udaje - oznajmil Szept Rozsadku, ale nikt go nie slyszal.


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Sat Sep 27, 2003 1:20 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sat Sep 27, 2003 12:42 pm
Posts: 2
Location: Z Gildi Magów w Aarthimin
Imię Arandakutredekadmus (dla przyjaciół Dark Mage :wink: ).

Rasa Mroczny Czarny Smok Skalny.

Wiek 226 lat.


Formy Smok (chyba oczywiste), Zwierze futerkowe, Człowiek, Elf, Krasnolud

Wygląd (W smoczej postaci) Wysoki, Czarny smok rozmiaru kolosalnego (kto zna D&D wie o co chodzi) Niewidzialny w nocy ze względu na kolor łusek. Cztery łapy wyposarzone w 4 palce (trzy z przodu i jeden z tyłu - chwytak) Długi ogon. Na brzuchu znamie w krztałcie krzyża. Szpiszaste uszy, Dłuugie wąsy świecące na ganatowo. Srebrne oczy

Wygląd (W postaci człowieka itp.) Krępy, średniego wzrostu, o srebrnych (jak w smoczej postaci) oczach, zawsze w Granatową szatę o długim kaptórze (materiał z tyłu sięga kolan od tyłu) Jedyne co z niego widać to niebieskie, lekkie światło uniemożliwiające zaglądanie do środka.

Pochodzenie Poczytajcie W profilu. Jednak Ogółem miejsce nazywane jest Smoczą Akademią.

Broń Człowiek - kostór i znajomość wszelkiej magii. Jako Smok- to w co wyposarzyła mnie natura + ogniste zionięcia i niemal nie ograniczona wiedza magiczna(też czary) i nie tylko.

Cel w życiu Doprowadzić do zniszczenia Państwa Nieumarłe oraz Czysto Słoneczne. Zachowanie plemienia.

Historia Ze względu na wygląd Arandakutredekadmusa nikt nie odważył się o nią spytać :wink:

Moce Panowanie nad czasem w obrębie Smoczej Akademi. Rozumienie WSZYSTKICH form komunikacji. Znajomość wszystek magii i wiedzy o niej. Kontrola nad ogniem. Możliwość zamiany w dowolne zwierzę, Jeśli jest ciemno - totalna niewidzialność. Możliwość niszczenia ofiar od środka mocą laski i psychiki. Słabość do czaszak (tak fajnie się je wyrywa i trzyma przy kominku)

Towarzysz Akitin - Valarin (nieznana rasa podobna do Pająka ale duużo potężniejsza i milsza)

Czary Pisze w pkt. MOCE.

_________________
"Niech Legnie Bariera"


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Tue Sep 30, 2003 5:05 am 
Offline
User avatar

Joined: Wed Sep 10, 2003 1:32 pm
Posts: 366
Location: Kraków
Imię: prawdziwe zapomniane, przybrane - Artaud
Pseudonim: GvS
Rasa: Człowiek (w formie licza)
Płeć: Mężczyzna, choć po samych kościach ciężko stwierdzić
Wiek: około 2k lat
Pochodzenie: świat Terra
Najbliższa Rodzina: martwa
Towarzysze: niekiedy gwardia przyboczna (opis niżej)

Wygląd:
Przez lata ciało zdążyło już całkowicie zgnić i odpaść. Szkielet jest średniego wzrostu - ok. 175 cm. Nigdzie nie rusza się bez swojej szaty - bez niej wygląda dość szczupło i mało groźnie. W ciemności w jego oczodołach żarzą się słabe, ciemnozielone światełka.
Często okrywa się iluzją - zazwyczaj pod postacią młodego adepta magii, jednak w razie potrzeby potrafi po dokładnych oględzinach skopiować z dużą dokładnością dowolną osobę. Jest jednak pewne zastrzeżenie - iluzja musi zostać nałożona nad antymagiczną szatą, więc konieczne są odpowiednie jej rozmiary (przeciętnie zbudowany człowiek wystarczy, szczupła kobieta - odpada)

Charakter:
Licz zachował mniej więcej swój ludzki charakter: z natury jest egoistą, inteligentnym egoistą - gdy wymaga tego sytuacja potrafi odgrywać dobrego przyjaciela. Nieobce są mu także emocje, choć z racji długowieczności potrafi je całkiem dobrze kontrolować. Uparty i ambitny - zrobi wszystko by osiągnąć cel. Nie zabija bez potrzeby, ale jeśli musi nie ma wyrzutów sumienia. Podświadomie traktuje śmiertelników z wyższością, chyba że mu zaimponują. Gdy coś obieca zawsze dotrzymuje słowa dlatego dość rzadko składa jakiekolwiek obietnice. Jest raczej ateistą, woli wierzyć w siebie niż jakieś wymyślone nadistoty. Lubi podróżować, eksperymentować i zdobywać nowe doświadczenia.

Umiejętności:
Forma licz niesie za sobą kilka szczególnych umiejętności, których używanie wymaga jedynie aktywacji/dezaktywacji w myślach.
-Aura Strachu
Wśród zwykłych istot wywołuje paniczny lęk i chęć ucieczki, słabsi mogą nawet dostać zawału lub trochę podupaść na zdrowiu psychicznym.
-Zmysły
Wzrok daje zawsze czysty obraz, niezależnie czy patrzy w słonce, czy w całkowitą ciemność.

Licza nie da się zabić w zwykły sposób - ciało jest jedynie powłoką dla świadomości, która po jego zniszczeniu może przenieść się w coś innego. Właściwa lokalizacja świadomości to naczynie duszy - może to być dowolny przedmiot, który został odpowiednio przygotowany i użyty podczas transformacji. Jego lokalizacja i wygląd to największa tajemnica licza.

Wytwarza silną aurę długowiecznej, nieumarłej istoty. Całkowicie tłumiona pod iluzją.

Jeśli zdąży rzucić na siebie zaklęcie wspomagającej potrafi szybko i instynktownie blokować ciosy walczącego bronią białą przeciwnika, nawet dobrego szermierza.

Magia:
Z konieczności doskonale opanował zaklęcia związane ze śmiercią i iluzjami. Z zamiłowania interesuje się żywiołem wiatru. Szybko się uczy i z łatwością kopiuje zaklęcia podpatrzone u innych. Zna także trochę summonów, głównie demonów, nieumarłych, istot związanych z żywiołem wiatru i własnych tworów.

kilka tych ciekawszych:
Reanimacja - przywraca do życia umarłą istotę, pod całkowitą kontrolą licza. Cel potrafi wykonywać większość rozkazów do jakich był zdolny za życia.
Starburst - przywołuje kilka meteorytów z przestrzeni wokół planety. Wolne, mało celne, ale potężne i efektowne >]
Agonizing Memories - przywołuje przed oczy ofiary po kolei wszystkie bolesne wspomnienia. Bardzo zależne od pamięci celu.
Psychic Spear - tworzy iluzje włóczni, która w mgnieniu oka wbija się w głowę ofiary. Ból jest jak najbardziej realny. Zabija przeciętnego człowieka, silniejsze istoty mogą omdleć lub zostać chwilowo sparaliżowane.
Touch of Darkness - oczy ofiary zachodzą czarną mgłą, a świadomość zostaje zamknięta w ciemnej przestrzeni, do której ma dostęp jedynie licz.

Towarzysze (raczej słudzy):
Potężne istoty, z którymi przyszło mu się mierzyć podczas podróży i zapragnął ich towarzystwa po śmierci:
Recca, ninja zombie - mistrz ognia z klanu Hogake
Nagao Kagetora - szkielet samurai

Equip:
Grafitowa szata z kapturem wykonana z pajęczych włókien, całe jej wnętrze pokryte runami blokującymi magię, płonącymi zielonym światłem gdy tylko staną się jej celem. Lekka i wytrzymała - zapewnia noszącemu niewrażliwość na magię kosztem braku możliwości bezpośredniego rzucania zaklęć bez inkantacji.

Laska - długa, cienka, zakończona czaszką jakiejś dziwnej istoty. Wzmocniona magicznie, aby nie pękała przy byle okazji. Lekko wzmacnia zaklęcia i przydaje się do zasłaniania się przed atakami / kontrowania zaklęć.

Pierścienie-matryce wykonane z różnych odmian orichalkonu - przechowują jedno zaklęcie, aktywowane natychmiastowo siłą woli. Bardzo kosztowne i jednorazowe, używane tylko w ostateczności. Dwa na lewej dłoni - ziemi i ognia, trzy na prawej - wody, powietrza i mieniący się wszystkimi żywiołami.

Amulet losowej teleportacji - zawsze istnieje pewne prawdopodobieństwo, że zostanie przeteleportowany w to samo miejsce lub w środek słońca, ale równie dobrze może uratować życie. Jednorazowy, zabezpieczenie w naprawdę niebezpiecznej sytuacji. Dość spory i ciężki - długość 10 cm, kształt elipsy, bez nadmiernych zdobień.

Inne:
Podróżuje za pomocą portali. Jest raczej nieznany - liczbę osób które potrafią go poznać można pokazać na palcach jednej ręki. Są to zazwyczaj potężniejsi przedstawiciele różnych gildii magów, z którymi był zmuszony nawiązać kontakt w prawdziwej postaci.

Notka biograficzna:
Jako dziecko został pomocnikiem nekromanty. Może kradzieże świeżych trupów po nocach nie było zbyt ciekawym zajęciem, ale przynajmniej mógł nauczyć się podstaw magii. Jakiś czas później do siedziby nekromanty przyszła połowa miasta z pochodniami. Podczas gdy mag próbował się z nimi uporać, GvS zgarnął z biurka kilka książek, jakiś notatki i zwiał. Kontynuował naukę w akademii magów we Free Haven, dopóki nie znalazł w notatkach byłego mistrza wskazówek jak dotrzeć do zapomnianego laboratorium licza. Po długiej i pełnej niespodzianek podróży dotarł do celu. Doprowadzenie znajdującego się tam sprzętu do używalności zajęło mu wiele lat, poznanie całego procesu i testy drugie tyle. W końcu, po długich zmaganiach z własną wolą wypił specjalną miksturę i padł martwy...

Szkic postaci:
http://www.deviantart.com/view/14452487/
http://www.deviantart.com/view/15192370/
http://www.deviantart.com/view/16501385/

(ph34r.. bede polowal na wiecej :P)


Last edited by g_v_s on Mon Aug 15, 2005 1:56 pm, edited 4 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Sun Oct 05, 2003 5:31 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sat Oct 04, 2003 6:09 pm
Posts: 577
Location: Gdynia
Stary character sheet zaginął w pomrokach formatowania, więc przerobię kartę, którą napisałam dla Tanuków. Irian podczas Zaginionego Ładunku, nie obecna.


1. Dane osobowe

Imię: Irian Baratai. Dobrzy znajomi mówią jej Iri.
Rasa: lud mieszkający w malutkim światku tak daleko od centrum multiwersum, że ptaki tam tyłem latają. Przyjęła wygląd człowieka, tak też się zachowuje. Zazwyczaj.
Płeć: żeńska.
Wzrost: 162cm.
Miejsce pochodzenia: wyżej wspomniany świat na zadupiu.
Siedziba: wszyscy z ich ludu mają własne, malutkie światy, które traktują jako najbardziej osobiste sanktuaria - domy, kryjówki, miejsca wytchnienia. Dla Irian to piętrowy, drewniany dom, otoczony wielkim ogrodem, w którym dziewczyna zbiera co ciekawsze rośliny ze światów, które odwiedziła. Wstęp mają tam tylko najbliżsi przyjaciele.
Tymczasowo zadekowała się na Shiroue.
Wiek: ciężko stwierdzić, jako, że poza ojczystym światem nie starzeje się fizycznie. Przyjmuje postać dwudziestolatki.
Najbliższa Rodzina: ojciec, matka, jeden dziadek, dwie babcie - wszyscy zostali za barierą, nie widziała ich od wieków. Rodzeństwa brak, stałego partnera życiowego również.
Przyjaciele, zwierzęta: zimnolubny demon-renegat, Dhirgan. Fin Dau'ri, rudowłosy Płomienny. Ibrath, nereida, traktowana jak siostra. Quellain i Kerayn, bliźniacy-psionicy. Fiaeryl Ekorren, półsmok-półsukkub o złodziejskich zapędach. Mieszkają w domu Irian i mają własne życie, nie będą się raczej pałętać po tej części Multiwersum.

Srebrna smoczyca o imieniu Narth. Stworzenie ma wielkość małego kota i w gruncie rzeczy jest częścią Irian, chociaż ma odrębny charakter. Umie ziać ogniem (doh!), latać, przenosić z miejsca na miejsce siebie i pasażerów/bagaże. Poza tym pozwala na łączenie siecią telepatyczną wybranych osób, co znakomicie ułatwia porozumiewanie. Specyficzna więź, łącząca smoczycę z dziewczyną sprawia, że obrażenia, zadane małej, przenoszą się na Irian (w drugą stronę to nie działa), chociaż zabicie stworzenia nie spowoduje śmierci właścicielki (ostry szok, owszem). Poza tym Narth posiada też dużą formę, chociaż rzadko ją przyjmuje - 19 metrów rozpiętości skrzydeł to niezbyt przenośny format. Przydaje się do dłuższych podróży w nieznane miejsca, kiedy nie można użyć teleportacji. Może też wtedy przenosić odpowiednio większe ciężary.

2. Wygląd

Wygląd zewnętrzny: niewysoka dziewczyna, drobnej, chłopięcej budowy (to znaczy miseczka A, nie większa :P), o szarych oczach i krótkich, kremowobiałych włosach. Makijażu brak, paznokcie zawsze krótko obcięte, na dłoniach często plamy od różnych odczynników - trudno się zmywa takie rzeczy.
Cechy szczególne: właściwie brak.
Styl ubierania: nosi się zazwyczaj w brązach, beżach, kolorach ziemi - ogólnie, woli stonowane barwy. To znaczy o ile nie ma na sobie akurat fartucha laboratoryjnego. Zwykle nosi spodnie, rzadko sukienkę, nigdy nic krótszego, niż do kolan. Z biżuterii lubi srebro, szmaragdy, perły i szafiry.

3. Charakter

Osobowość: raczej pozytywnie nastawiona do ludzi, zazwyczaj przyjaźnie uśmiechnięta - chociaż można odnieść wrażenie, że jest nieco nieobecna duchem. Roztargniona, ważniejsze rzeczy notuje, żeby nie zapomnieć. Myśli logicznie, zachowuje spokój w sytuacji kryzysowej. Bywa złośliwa, cyniczna.
Sposób postępowania: pokojowy. Uważa, że większość sytuacji można rozwiązać negocjując; stara się unikać konfliktów ze wszystkich sił. Walczy tylko wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia, nigdy nie zabija istot inteligentnych. Ciekawa świata, idzie tam, gdzie dzieje się coś interesującego.
Gust: najlepiej czuje się w swoim laboratorium, z ciekawym problemem do rozwikłania, kubkiem herbaty i dobrą książką do poczytania w przerwach. Dość ciepłolubna. Nie lubi tłumów, hałasu, brzydzi się tępymi osiłkami; najgorzej czuje się, gdy jest bezsilna.

4. Cechy

Umiejętności:
- biologia molekularna. Dajcie jej laboratorium i dzień czasu, a stworzy każde cudo. Rzeczy niemożliwe należy zamawiać z wyprzedzeniem tygodniowym. :>
- survival, zwany też McGyveryzmem. Jeśli ma dobry nóż i kawałek nieprzemakalnego płaszcza, da sobie radę w dziczy. Orientacja w terenie, gotowanie w warunkach polowych, budowanie schronienia i takie tam...
Zdolności:
- manipulacja materią na poziomie mikro. Ściany z kamienia nie postawi (chyba, że spędzi na tym cały dzień... szybciej wezwać murarzy), ale już przemiana węgla w diament - proszę bardzo. Skądś trzeba brać fundusze... Zdolność tworzenia niewielkich ilości związków chemicznych bardzo pomaga jej w laboratorium. Potrafi też w ten sposób zmieniać swój wygląd, chociaż jest tak przyzwyczajona do obecnej postaci, że w zasadzie tego nie robi - poza tym łatwiej jest postawić iluzję. Dzięki temu może też leczyć, jednak tylko innych - manipulacje zużywają tyle energii, że poważniejsze leczenie siebie samej jest równoznaczne ze śpiączką. Taka kuracja jest dość bolesna - tym bardziej, im groźniejsza była rana.
- zbieranie wzorców. Kolekcjonuje wzorce, budujące istoty różnych ras (na przykład DNA). Dzięki temu może później łatwiej i wydajniej wpływać na ich fizjologię, co bardzo pomaga w leczeniu i usypianiu. Umożliwia też w konstruowanie sobie nowej postaci - Irian prawie zawsze używa ludzkiego DNA, jest przyzwyczajona do swojego wyglądu, ale w niektórych światach takie ciało nie dałoby sobie rady.
- uśpienie. Potrzebny jest do tego kontakt fizyczny; dziewczyna manipuluje organizmem ofiary tak, żeby zapadł w głęboki sen o pożądanej długości. Pomocne w unikaniu walki i unieruchamianiu leczonych delikwentów.
- zawsze, z każdego miejsca może się przenieść do swojego świata-sanktuarium. W drugą stronę to niestety nie działa. Musi być do tego przytomna. Podobnie dzieje się, kiedy ciało umrze.
Część wrodzonych zdolności Irian przeniosła do Narth. Smoczyca przejęła zdolność do telepatii i dużą część umiejętności teleportacyjnych.
Ułomności: zero umiejętności bitewnych. Jeśli dostanie do ręki miecz, najprawdopodobniej wbije go sobie w stopę. Słaba pamięć.
Odporności i Słabości: Irian używa ludzkiego DNA, a więc i słabości człowieka. Ze względu na mistrzowskie opanowanie iluzji, jest na nie praktycznie odporna. Świetnie kontroluje swój umysł, bardzo trudno ją 'przeczytać', kiedy tego nie chce.

5. Magia

Moc: magiczna - w gruncie rzeczy niewielka. Prawie wszystkie jej talenty są pozamagiczne. Za to duża siła woli, bardzo mocny umysł. Siły czerpie z własnych zasobów - jeśli się przeliczy i zużyje zbyt wiele energii, zapada w śpiączkę do regeneracji zasobów.
Aura: zazwyczaj bardzo spokojna, przyjazna. Obserwator może mieć uczucie oddalenia, jakby Irian tak naprawdę znajdowała się gdzieś bardzo daleko. Dziewczyna może całkowicie ukryć swoją aurę, zastępując ją emanacją typową dla człowieka - czy innej rasy, której wzorca aktualnie używa.
Szkoły magii:
- iluzje. Jedna z najmniej docenianych gałęzi magii została opanowana przez Irian w stopniu mistrzowskim. Jest to zresztą jedyny rodzaj magii, na jakim dziewczyna się zna. Wzrokowe, dźwiękowe, węchowe, nawet dotykowe - do wyboru, do koloru. Może omamić dużą grupę osób naraz, podsuwać różne iluzje różnym ludziom, nawet kontrolować je z daleka. Nie potrafi jednak oszukać urządzeń mechanicznych - może zwieść kamerzystę, ale nie kamerę.

6. Walka

Irian walczy tylko wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia - czyli bardzo rzadko. Stara się unikać konfliktów ze wszystkich sił. Uważa, że większość sytuacji można rozwiązać negocjując, a jeśli to zawiedzie - używa iluzji i ucieka, albo usypia przeciwnika.
Narth nie ma aż takich skrupułów: walczy czterema opazurzonymi łapami, mocnym ogonem i zestawem ostrych zębów na zmianę z zionięciem ogniem. Złapana, instynktownie przenosi się w bezpieczne miejsce - jeśli napastnik ma pecha, to razem z jego dłonią.
Żadna z nich nie zabije umyślnie istoty inteligentnej.

7. Ekwipunek

.
Solidna, skórzana torba 'na wszystko' - zapasowe ciuchy, smoka, drobiazgi, przydatne w podróży: mocny nóż z piłką, kłębek sznurka, zapalniczka, pakiecik z solą i pieprzem, mała apteczka pierwszej pomocy, kilka agrafek i tak dalej. W osobnej kieszonce - kilka probówek z nietłukącego szkła, zawierających tajemnicze płyny.
Na szyi zawsze nosi wisiorek - diament oprawiony w srebro, z wtopioną małą iluzją - błękitnym motylkiem, od czasu do czasu trzepoczącym skrzydłami. To przenośny portal do domu Irian, iluzja jest jednym z kawałków klucza.

8. Inne

Z powodu umiejętności leczenia zwana 'panią doktor'. Preferowany transport - teleportacja, lot na smoku.

9. Notka biograficzna

W bardzo dużym skrócie: Świat, z którego Irian pochodzi, przez błędy polityczne rządzących i całkiem sporą rebelię został odcięty od multiwersum. Nieduża garstka osób, które wtedy znajdowały się gdzie indziej, została wygnańcami. Teraz czekają aż bariera, otaczająca ich ojczyznę, opadnie i będą mogli tam wrócić.

10. Szkic postaci.



Last edited by Irian Baratai on Wed Dec 12, 2007 8:06 pm, edited 10 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Oct 10, 2003 11:15 am 
Offline
User avatar

Joined: Sat Sep 27, 2003 3:09 pm
Posts: 22
Location: Z Mistycznej Krainy
Imię: Prawdziwe nieznane. Znany jako Peter, lub Bambosh.

Wiek: 20 lat, ale mając 17 lat został Bambosh Riderem, przez co się nie starzeje.

Rasa: Elf. Obecnie elfi Bambosh Rider.

Pochodzenie: Alternatywna wersja Ziemi, gdzie istnieje magia i podział na rasy typu człowiek, elf.

Notka biograficzna: Bambosh niechętnie opowiada o sobie. O jego rodzinie wiadomo tylko tyle, że rodzice byli półelfami, natomiast młodszy brat Maro - człowiekiem. Los go w dzieciństwie nie rozpieszczał, pomimo że był elfem, jego wzrost całkowicie tego nie wykazywał. Wprawdzie posiadał zdolności magiczne, ale i one pozostawiały wiele do życzenia. Tak więc z biednego Bambosha drwiły zarówno elfy, półelfy, jak i ludzie. Zmieniło się to, gdy Maro zaczął rosnąć. Dzięki jego dwu, a później trzymetrowej umięśnionej charyzmie Peter mógł czuć się spokojnie. Kolejne kłopoty zaczęły się, gdy nieszczęsny elf trafił do liceum i zaczął dojrzewać. Uświadomił sobie, że do końca swojego marnego życia pozostanie dziewicą. Nawet Maro nie mógł mu tego wybić z głowy. Zresztą Peter miał wiele racji. Kobiety rozglądały się za wysokimi umięśnionymi, kasiastymi, tudzież rokującymi na kasę facetami. Poprawnie politycznie nazywały ich "zaradnymi", bądź "inteligentnymi", choć często to byli kombinatorzy i oszuści. Delikatnego, marzycielskiego, Bambosha traktowały z dystansem, a wręcz pogardą. Jednakże nie był całkiem sam. Prócz Mara pomocną dłoń wyciągnęli ku niemu Baziak, Bamse, Artur, Bułkożer oraz Palmus. Ten ostatni miał przemożny wpływ na Bambosha, utwardzając go psychicznie i wpajając ironiczno-absurdalne poczucie humoru, którym to Peter do dziś się cechuje.

Ciekawsza część jego biografii rozpoczyna się, kiedy to pojechał z klasą na zieloną szkołę. Była ona jednym wielkim polem bitwy, ale to nie jest ważne. Podczas powrotu pociągiem jego klasę porwali kosmici, którzy to Petera uznali za swego, najprawdopodobniej przez jego niski wzrost i wątłą budowę ciała. Dla jego ekipy pobyt był całkiem miły, niestety reszta klasy pracując w kopalniach nie podzielała ich radości, podobnie przyszła żona Baziaka, którą kosmici wykorzystywali w Sali Mlekodoju jako źródło ich napoju narodowego - mleka. W końcu litując się nad rówieśnikami, Peter wraz z kompanią obmyślili plan pokonania Marsjan. Zakończył się on zwycięską szarżą Baziaka na krowie Ciśce, oraz zwycięstwem elfa nad Starą Rybitwą - kosmicim królem. Wszyscy wrócili statkiem do domów, a Peter został władcą szarego ludu. Tak kończy się marsjański etap biografii Bambosha.

Po powrocie na Ziemię Maro poleciał z Peterem na marsa i wszczepił mu wykrywacz gejów. Nieznane są motywy tego postępowania, przypuszcza się jednak, iż obawiał się męskiego gwałtu na bracie, toteż chciał, żeby wiedział przedwcześnie o potencjalnym zagrożeniu. Potem pożyczył sobie jeden ze statków i wyprawił się do Arabii, co zaowocowało założeniem przezeń haremu. Dorobił się też fortuny zdobywając pole naftowe. Oczywiście z nikim się nim nie dzielił. Peter jednakże nie chciał wykorzystywać władzy do niecnych celów i coraz bardziej się obawiał, iż skończy jako podrzędny nauczyciel magii za marne pieniądze. Nie wiedział jednak, że Los szykuje mu niespodziankę.

Będąc w drugiej klasie liceum w jednej z sal tejże szkoły zmaterializował się kapłan, który zaczął błagać pogromców UFO o pomoc w walce z okrutnie zboczonymi magami z Mistycznej Krainy. Nie zdążył powiedzieć, skąd o nich wie. Został po chwili zabity przez jednego z nich. Drużyna Petera pokonała maga i znalazła w ciele kapłana podręcznik małego magika. Peter studiując go nauczył się zaklęcia przenoszącego do Mistycznej Krainy. Tam dotarli do wioski i odparli atak rycerzy-zbójów. Następnie Peter zniknął w tajemniczych okolicznościach. Maro zaczął go szukać, natomiast reszta drużyny zaatakowała wieżę magów. Odnieśli zwycięstwo, lecz niestety Krasnalina została porwana, zaś Palmus zajęty walką ze smokiem, którego pokonał z pomocą Marcela - nowego członka drużyny. Tymczasem Maro znalazł Petera, mającego zamiar rzucić się z klifu. Ciosem w twarz posłał go w kierunku drzewa i tam niedoszły samobójca wyjaśnił wszystko. Jeden z magów zmienił się w kobietę i pragnął go wykorzystać. Na szczęście wykrywacz zadziałał i nieszczęsny amant skończył upieczony fireballem. Niestety, Bambosh załamał się faktem, iż jest atrakcyjny tylko dla gejów, przez co postanowił skończyć z sobą. Wtedy właśnie pojawiły się Bamboshe, które zaproponowały wielką moc w zamian za założenie ich, na co Peter przystał, stając się Bambosh Riderem. Potem po wielu perypetiach stanęli do walki z Graddishem, który również należał do Bambosh Riderów. Zdołał uciec i poinformować Cesarza o tajemniczym zbuntowanym BR-rze, za co został nagrodzony śmiercią (bo go nie wykończył).

Po powrocie z Mistycznej Krainy najechali Ziemię cesarscy Bambosh Riderzy, co skończyło się złapaniem Petera i jego towarzyszy w niewolę. W walce na pokładzie statku Cesarza zginęli wszyscy z wyjątkiem Bambosha i Bamsego Małego - syna Baziaka. Zresztą ocaleli przed Cesarzem, w dość tajemniczy sposób. Peter twierdził, że w blasku, który oślepił tyrana ujrzał ciapkowane bamboshe. Zmarli towarzysze zostali cherubinami Najwyższego, natomiast Peter wraz z Bamsem Małym po wielu perypetiach znaleźli planetę zbuntowanych Bambosh Riderów. Zostali oni przeniesieni do Mistycznej Krainy, gdzie szykują się do walki z Cesarzem*. Tam też Peter przebywa do dziś. Poznał on jeszcze wielu podróżników po Multiświecie, zdobył na Goa'Uldach trochę technologii i Jaffa, nabawił się Syndromu Paladyna, szerzył czystość wśród sukkubów, ale to temat na inną bajkę ;P


Magia: Zaklęć czysto magicznych zna niewiele. Na dobrą sprawę używa tylko jednego, którego nauczył się z Młodego Magika. Pozwala na przeniesienie się z każdego miejsca w Multiświecie do Mistycznej Krainy. Poza tym wyjątkiem woli korzystać z bamboshowej energii. Ciężko ją nazwać magią, gdyż Bamboshe zbierają ją z otoczenia. Cząsteczki, atomy, promieniowanie, fale, wszystko to potrafią przetworzyć w energię, która potem jest wykorzystywana do różnych celów. Dzięki niej Bambosh nie musi jeść, pić ani oddychać, poza tym może z niej utworzyć wszystko, od wykałaczki po cadillaca i falę uderzeniową. Jednakże tworzenie i utrzymywanie dużych przedmiotów jest kłopotliwe i energożerne, tak więc kończy z reguły na mieczach. Im Bambosh Rider jest potężniejszy, tym ciekawsze przedmioty i mocniejsze fale potrafi wytworzyć. Oczywiście enrgia nie służy tylko do celów ofensywnych i kreatywnych. Służy ona również do generowania barier różnych rodzajów: od czysto defensywnej, poprzez maskującą, na ofensywno - defensywnej kończąc (razi energią tych, co się z nią zetkną). Dodać należy, że bamboshe czynią posiadacza wiecznie młodym i żywym, umożliwiają latanie, oraz chronią całkowicie przed chorobami, truciznami, spaczeniami, oraz w bardzo wysokim stopniu przed kontrolą umysłu, co w połączeniu z rasową odpornością jest praktycznie na nią niewrażliwy. Bamboshe potrafią przejąć kontrolę nad jednym stworzeniem. Niestety, nie można wtedy używać energii. Do transformacji można zaliczyć przemianę w Starożytnego, Bambosh Rider zyskuje wtedy jeszcze większą moc i parę dodatkowych umiejętności (np. teleportacja). Przemianę można osiągnąć osiągając odpowiedni poziom harmonii z Bamboshami. Transformacja jest pernamentna.
Bamboshe mają również pewne wady: posiadacz z trudem odróżnia odcienie szarości od zła, przez co niechętnie odnosi się do istot, które mają dość osobliwe wady (np. skłonność do uwodzenia), ale mimo to służą w dobrej sprawie. Całe szczęście im Bambosh Rider potężniejszy, tym bardziej ten minus słabnie. Poza tym nie wykazują pełnej odporności na alkohol.

Uzbrojenie i ataki: Uzbrojenie tworzy sobie sam z Bamboshowej Energii. Z reguły jest to długi miecz, pazury, lub wzmocnione energetycznie pięści. Z ataków stosuje fale uderzeniowe różnych rozmiarów i siły. Zarówno oręż, jak i pociski działają na sferę astralną.

Broń: Jako takiej nie nosi. Wyjątkiem może być Ribbon Device - Goa'Uldzkie urządzenie zakładane na dłoń, emitujące fale pola siłowego, tudzież otaczające barierą ochronną. Będąc w niej użytkownik nie może się ruszyć z miejsca, aczkolwiek nie zabrania mu to ataków.

Postać: Bambosh jaki jest, każdy widzi na avatarku. Niewysoki szczupły elf z czarnymi włosami sięgającymi ramion. Ubiera się z reguły w czarne dżinsy i zielony sweterek. Na stopach oczywiście Bamboshe :P.

Cele: Zwyciężyć Cesarza i pomścić śmierć towarzyszy (którym notabene u Najwyższego żyje się po królewsku ;P). Jako, iż jest nieśmiertelny, znalezienie partnerki przełożył na plus nieskończoność. Wie, że nie stanie się stary i brzydki i nie będzie musiał latać za starymi, brzydkimi i wyrachowanymi babami (co było ongi jego jedną z największych obaw). Ma tylko jeden kłopot... musi szukać nieśmiertelnej kobiety ;P.

Miejsce pobytu: Mistyczna Kraina.

_________________
Załóż nas! Poczuj moc!


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Oct 10, 2003 2:08 pm 
Offline
User avatar

Joined: Thu Oct 02, 2003 1:52 pm
Posts: 251
Dobra mój najnowszy opis:


Imię:
Pico- Czytać piko
Wiek:
Dóżo, jako pół demon mało

Rasa:
Pół demon pół elf

Historia:
Wiele lat temu ok.16 został znaleziony w szybie kopalnianym krasnoludów... Wtedy jeszcze myślano że to zwykły Elf, do czasu zniszczenia miasta Gasry po przemienieniu w demona, wtedy to ludzie odkryli kim on jest. Potem okazało się że w kopalni znalazł się przypadkiem gdy zgubił się w lesie uciekając przed orkiem. W tej hwili uczęszcza do szkoły mMltimagów w Podświecie (Światdemonów), jest Animagiem- może przybierać dowolną postać zwierzęcą, bąć po kontakcie z drugą osobą może przemienić się w nią, dzięki mocy animaga może po pochłonięciu częściowym energi życiowej przeciwnika przejmuje chwilowo jego moc, po pochłonięciu całkowicie mocy przeciwnika przejmuje na stałe jego zdolności. Nie dawno zdał egzamin na Multimaga I stopnia co powiękrzyło jego moc o wiele zaklęć, Multimagowie są tylko w Podświecie, gdyż są to demony, a z podświata nie mogą one wyjść, tylko tam wejść aby nie zagrażać innym, Pico może tam wchodzić i wychodzić do woli ponieważ gdy wchodzi Strażnik wyczuwa jego demoniczną moc (do Podświata wejść mogą tylko demony) a gdy wychodzi wyczuwają jego elfickie dobro. Mimo swojej demonicznej krwi walczy o pokuj, jest honorowy i sprawiedliwy, hyba że ogarnie go moc demona mgły którego zdjęcie znajduje się powyżej. Ta niechciana (albo chciana) moc ogarna go zwykle podczas walki, najgorzej jest gdy traci on ftedy kontrolę i nie odróżnia po której stronie jest (choć zwykle mu się to podoba[jak to demonowi]) Raz w roku przez tydzień jest w postaci demona, wtedy jest bardzo grożny i niebespieczny, należy go unikać...


Obecny Stan Bohatera:

Zniknąłem na kilka miesięcy bo w multiświecie trwała wojna która strasznie go wyniszczyła, dobre demony przeciwko złym, walka była tak wyrównana,że prawie wszyscy zostali unicestwieni. Wielu zdołało przeżyć, byłem jednym z tych nielicznych, Multiświat został unicestwiony, A z nim moje alter ego PDS, Multizakon został zniszczony, wyczerpało się źródło magii dla multimagów, stałem się Rycerzem Upadłego świata...

[/b]Magia[/b]:
Małe umiejętności lecznicze, pirotechniczne

[/b]Uzbrojenie i ataki[/b]:
Podstawowe uzbrojenie rycerza + Młot bitewny
Broń:
2 miecze
Łuk zrobiony z rogów jednorożców.
Młot Gromów


Cel:
Egzystować i pomagać innym w egzystencji
Siedziba:
Kuźnia ZCM'u
Rodzinka:
Lepiej nie mówić...

Towarzysze:
Kto tam najdzie, zwykle wędruje sam bądź z Gola_s'em, Przyłącza się do wielu wypraw

Moce:
Może przestać być uczuciowcem w tródnych sytuacjach, wtedy staje się bezwzględnym i okrótnym mordercą (Potworów i bandytów)

Działa wg. Kodeksu rycerskiego


Last edited by Pico on Wed Oct 06, 2004 5:12 pm, edited 3 times in total.

Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Tue Oct 14, 2003 1:14 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:54 pm
Posts: 486
Location: Gdzies w swoich przygodach...
Imię: Raflik
Tytuł: Generał
Rasa: Początkowo człowiek, ugodzony przez Wampira. W porę odnalazł lekarstwo przeciw Likantropi, ale nie było ono całkowicie skuteczne. Od tego czasu Półwampir. Niedawno wszczepiono mu cząsteczki tkanki Lodowego demona.
Płeć: Mężczyzna
Miejsce pochodzenia: Nieznane
Siedziba: Aktualnie nie posiada
Wiek: Ok. 27 lat
Rodzina, Towarzysze i inne zwierzęta: Wszyscy zginęli

Wygląd Zewnętrzny:
Średni wzrost oraz „na oko” mizerna postura, jednak nie należy dać się zwieść pozorom. Włosy błękitne, swobodnie opadające, częściowo przysłaniające oko. Twarz niemal zawsze pogodna. Jednakże w rzeczywistości istna „maszyna do zabijania”. Może i wygląda jak niewinny „chłoptaś”, ale gdy go zlekceważysz, on bez mrugnięcia okiem wypruje ci flaki. Twarz bardzo często pokrywa bardzo szyderczy uśmiech, najczęściej kiedy wykańcza swoje ofiary, pyzatym niemal zawsze wystają dwa, drobne śnieżnobiałe kiełki. Jego oczy są błękitne, ale mimo iż mówią że oczy są oknem na duszę, nic nie da się z nich wyczytać, najwyżej pustkę, lód...

Styl ubierania:
Najczęstsze ubranie Raflika jest koloru bladoniebieskiego. Długie przewiewne spodnie, podobna do spodni koszula, która jest zrobiona z najwytrzymalszych materiałów, dająca częściową ochronę przed obrażeniami mechanicznymi. Spodnie i koszula mają prosty krój i nie są specjalnie ozdobione. Jedynie czasami można na nich znaleźć emblemat Anty-Wipu. Dużo częściej znajduje się na nich krew…
Na siebie często zakłada kolczugę wykonaną z stopu Mithrylu i Adamentu, dającą dobrą ochronę przeciwko broni jak i czarom, a jednocześnie lekką i nie krępującą ruchów.
Dodatkowo naramienniki wykonane z tego samego stopu, oraz specjalne ochraniacze zakładane na przednią stronę nogi, chroniące kolana i golenie, a także służace do ogłuszenia przeciwnika, skacząc na niego z wysokości. Do pasa zawsze przypięta jego broń, miecz AQUA.

Cechy szczególne:
O ile można nazwać to szczególną cechą, jest to jego postura. Wygląda jak delikatny i nastawiony pacyfistycznie do życia człowiek, ale potrafi zabijać bez zmrużenia okiem, oraz jest niemożliwie silny jak na taki wygląd zewnętrzny.
Krew płynąca w jego żyłach jest całkowicie inna od wszelkich rodzajów krwi. Jest bardzo zimna, a jej kolor jest niemal błękitny. Krąży ona w jego układzie około dwadzieścia razy szybciej niż u zwyczajnego człowieka, szybciej zaopatrując w niezbędne składniki różne organy wewnętrzne, ale może być to też niebezpieczne ze względu na zbyt szybkie wykrwawienie się. Pyzatym jego ciało jest bardzo zimne w dotyku.

Charakter:
Zły… Te jedno słowo wystarczyłoby by opisać całego Rafla. Uwielbia kopać staruszki i zabierać lizaki dzieciom. Robi niemal wszystko dla zamanifestowania swojej siły i zdolności. Jest egoista. Niemal z każdym chce się pojedynkować. Kiedy wie ze nie ma szans wygrać, albo przetrwać tworzy sojusze i układy, ale zrywa je natychmiast, jeśli zagrożenie minie. Bardzo lubi walczyć. Jednak w walce stosuje się ściśle do własnych zasad. Bije leżącego, ale nigdy nie ośmieli się zaatakować od tylu, gdy ofiara jest zupełnie nieświadoma. Woli, aby jego przeciwnik widział, kto go pokonał. Po przegranej walce jest bardzo niebezpieczny dla otoczenia. Wyładowuje złość na wszystkim i żąda rewanżu. Nienawidzi sprzeciwu, oraz silniejszych od niego Lubi wygrywać, maltretować innych, i posyłać ich na bezsensowna śmierć, a nawet robiąc gorsze rzeczy z nimi
Jego maksyma:
Śmierć jest wybawieniem

Cechy:
Umiejętności:
Walka Mieczem oraz Magia To podstawowe rzeczy, czym wojuje.
Badania Laboratoryjne: To lubił robić kiedyś, kiedy miał dużo wolnego czasu. Aktualnie bardzo rzadko przesiaduje w pracowni, ale zna się co-nieco na tej pracy.

Zdolności:
Widzenie w ciemnościach: Nie tak perfekcyjne, ale przy świetle gwiazd widzi bardzo ostro kontury przedmiotów, które go otaczają.

Odporności i słabości
Zwiększona odporność na Zimno i ataki wodą i lodem, gdyż skoro jest Lodowym demonem to, co mu mogą takie ataki zrobić? Dodatkowo może przebywać i normalnie funkcjonować w środowisku o bardzo niskiej temperaturze

Zmniejszona odporność na ogień. Raflik nie lubi ognia. Od czasu do czasu zapatrzy się w niego, ale szybko go gasi. Wiadomo, czemu.

Obrzydzenie na „Świętość” racji tego, iż jest półwampirem nadal, niezbyt lubi jak ktoś wymachuje mu błogosławionymi przez bogów rzeczami przed nosem. Zbytnio te przedmioty go nie ranią, ale czuje na ich widok jakieś obrzydzenie

Magia:
Woda… Jest niemal panem tego żywiołu. Dosyć dobrze opanował jej arkany i nie ma przed nim tajemnic. Zaklęcia działają na dwa różne sposoby. Albo tworzą one wodę wokół celu, lub korzystają z dostępnych źródeł wody(nawet tej podziemnej)
Aura:
Niebieskawa silna aura, czuć również zło w niej zawarte
Szkoły Magii: Jedna.. Wodna. Istnieje kilka różnych odmian rzucania. Jedne wymagają miecza, inne wolnych dłoni, jeszcze inne posiadania jakiegoś kontaktu z wodą. Najczęściej wyrażane są za pomocą odpowiednich gestów.

Ataki Magiczne:
Blizzard storm
Sposób rzucania: Kombinacja Miecza z rękami
Efekt: Śnieżny Dragon Slave. Tworzy potężną zawieruchę w formie huraganu o powieszeni przeciętnego Dragon Slave-a. Wiatr zmiata niemal wszystko, a dodatkowo drobinki lodu wirując w powietrzu z ogromna szybkością potrafią przeciąć tytan na pół. W środku huraganu jest tornado, jednak wiatr pędzi tam z prędkością niemal trzykrotnie większą, jednakże w środku tornada jest bezwietrzne pole, w którym stoi Raflik. Huragan stoi w miejscu, nie porusza się i po paru minutach ucicha zostawiając ogromne zniszczenia

Aqua
Sposób rzucania: z Głowni miecza
Efekt: Najprostszy czar. Z miecza wystrzela strumień wody pod różnym ciśnieniem. Czar zarówno Ofensywny(odepchnąć kogoś strumieniem wody), Defensywny(zmniejszyć prędkość spadania) i wspomagający(Woda na pustyni) Czyni bardzo małe obrażenia.

Ice
Sposób rzucania: z otwartej dłoni lub z miecza
Efekt: Z dłoni wystrzeliwuje się sopel lodu o dużej prędkości. Może poważnie zranić przeciwnika. Czar ten wymaga niewielkich nakładów energii, wiec może być często używany w walce.

Ice Shield
Sposób rzucania: z otwartej dłoni
Efekt: Tworzy lodowa tarcze przed postacią,. Tarcza jest bardzo wytrzymała, i regenerowana dopóki nie przerwie się koncentracji.

Ice Ground
Sposob rzucania: Wbicie miecza w ziemie
Efekt: Od miecza kuliscie po podlozu rozchodzi sie cienka warstwa lodu, na odleglosc ok. 15 metrow. Jezeli cos bedzie stalo na przeszkodzie czaru lod "wspina sie" na kilka centymetrow w gore "przeszkody", czyli stojacemu czlowiekowi "oblodzi" kostki i tym samym unieruchomi go. czar ten bardzo latwo uniknac.

Ice Box
Sposob rzucania: gesty
Efekt: Przed pojedynczym celem powstaje sciana lodu ktora "przesuwa sie" kilka metrow zamykajac w sobie wszelkie istoty. czaru tego nie da sie zablokowac, jednakze lodowa pulapka jest "slaba" i silniejsze postacie moga ja zwyczajnie rozwalic energia.

Under breath
Sposób rzucania: Kontakt z woda
Efekt: Pozwala swobodnie oddychać pod woda.




Ataki nie magiczne wynikające z zdolności:
Raflik przykleja się do ciała ofiary, i pokazuje, czym został. Zaczyna wydzielać chłód, który rozchodzi się po ciele ofiary. Jako Lodowy demon może wytrzymać dużo większe zimno, dochodzące do minus stu pięćdziesięciu stopni Celsjusza. Tym sposobem NIGDY nie atakuje ognistych istot.

Ataki mieczem:
Raflik nie ma stałego stylu. Zna się na obronie i ataku, ale jego główną dewiza jest: Ciachać i trafić, co nie przeszkadza mu w wykonaniu bardzo efektownych combosów. Jednak ma jedna sztuczkę, kiedy używa Aquy. Traktuje ją jak bumerang. Rzuca nim w przeciwnika, a miecz wraca, nawet, jeśli przebije na pól, i utknie w ciele wroga, nie trafi w przeciwnika, luz zostanie odbity. Nie jest to umiejętność Psioniczna, lecz wynika z „przywiązania” miecza z jego dzierżycielem

Ekwipunek
Miecz Aqua.
Kolczuga

Inne:
Sława. No cóż. Niemal każdy słyszał o Rafliku. Niemal każdy, który przeżył najazd wojsk Anty-Wipu. Inni nie mieli prawa o nim słyszeć, gdyż ataki jego wojsk są szybkie i niespodziewane. Za to wśród swoich ludzi cieszy się ogromnym autorytetem. Każdy próbuje mu się przypodobać, bo wie, co się stanie, jeśli Raflik uzna go za nic niewartego.

Poziom socjalny:
Generał najokrutniejszej i najbardziej zawziętej armii, która jest w Multiświecie.

Transport:
Międzyplanetarny: Statek kosmiczny
Planetarny: Antygravitation, piechota

Notka biograficzna:
Rafael Baniem. Tego imienia nawet Agenda niemal nie zna. Jednak obecnie te imię jest bezwartościowe, bo osoba, która go nosiła nie żyje. Tą osobą był dawno temu Raflik. Urodził się w zamożnym domu położonym w lesie. Był jedynakiem. Jego ojciec był doświadczonym rycerzem, a matka nadwornym magiem. Raflikowi nie brakowało niczego, a on sam wszystkich darzył ciepłym uczuciem. Do czasu… Kiedy miał piętnaście lat. Na królestwo, w którym mieszkał napadli najeźdźcy. Wśród nich owiani legendą w tamtym świecie wampirzy jeźdźcy. Niespodziewanie napadli pod osłoną nocy, i mordowali wszystko co stało im na drodze. Jeden zajął się domem Rafaela. Szybko i okrutnie zabił matkę i ojca chłopaka. Rafael wziął miecz ojca i odciął wampirowi rękę. Ten się głośno roześmiał… Wiadomo. Zwykłym mieczem go nie zrani. Rafael miał do wyboru dwa wyjścia. Albo uciekać, a wampir dogoniliby go i zabił, albo udać się w gorę, gdzie matka trzymała umagicznione srebrne sztylety. Wybrał to drugie rozwiązanie. Skorzystał z tego, że wampir zabijał jakąś służącą i pomknął na górę. Wampir zauważył jego zniknięcie i poszedł za nim. Znalazł go w sypialni rodziców. Młodzieniec w spoconej ręce, za plecami trzymał sztylet. Wampir podszedł do niego, i powiedział, iż jest godzien stania się jego posiłkiem. Podniósł chłopca bez żadnych trudności i wbił swoje kły w szyje spijając ciepłą krew chłopca, jednocześnie sadząc nasienie zła w jego dobrym do tej pory sercu.. Raflik drgnął, i wbił sztylet w „serce” wampira. Ten rozpadł się w popiół, ale bolesne rany zostały. Rafael zemdlał. Obudził się z ogromnym bólem głowy. Jednak spostrzegł, że z jego ciałem jest coś nie tak. Zszedł z ruin budynku, i próbował wyjść na zewnątrz, ale jak tylko wystawił kawałek ciała na słońce, poczuł ogromny ból. Stał się wampirem. Zaczął płakać, i płakał aż do nocy. Królestwo jakimś cudem odparło atak, jednakże gwardia króla szukała niedobitków armii wroga. Odpowiednio uzbrojeni żołnierze znaleźli i chcieli zabić Rafla… ten musiał uciekać w las. Wtedy nasienie zaczęło kiełkować. Raflik poczuł głód i złość. Wśród ciemnego lasu zauważył światełko. Niewiele myśląc pobiegł w tamtym kierunku, a gdy zobaczył, że jest to mały domek, w którym mieszka staruszka, odczuł Furię. Wpadł do środka, i nim starsza pani krzyknęła już bił swoje wydłużone kły w biedne i niewinne gardło. Kiedy najadł się do syta, zwykła ludzka świadomość powróciła do niego. Zobaczył co zrobił i chciał się zabić. Jednakże świeca, która paliła się zgasła nagle, i ukazał się portal, który emanował bladym światłem. Portal otworzyła najgorsza i najbardziej okrutna istota w całym multiświecie. Ileż istnień ona zabiła. Ileż planet zniszczyła. Jej moc była niewyobrażalna. A jej cielesna powłoka nazywała się Zeg… Począł on kusić Rafaela, ofiarując zupełnie za darmo flakonik z lekarstwem na likantropie. Wampir niewiele myśląc skoczył w portal. Znalazł się w czarnym pomieszczeniu, gdzie na oświetlonym jasnym światłem podeście stał flakonik z żółtą substancją w środku. Rafael wypił ją i zemdlał. To była śmierć Rafaela Baniem.
Narodziła się nowa zła istota. A imię jego Raflik. Od tej pory stał się Generałem wojsk Anty-Wipowskich i jest nim do dzisiaj.

Inne:
Miecz Auqa
Ten miecz należał do rycerza smoczego władcy wody, Jednak dostał się w ręce Raflika, bynajmniej nie w pokojowy sposób. Raflik poznał wtedy ogrom możliwości swego mistrza, gdyż, aby zła istota mogła posiadać taki miecz, bóg musiał być zabity. Miecz ten dożywotnio przywiązuje się do właściciela, i nie daje się nikomu innemu dzierżyć. Miecz wspomaga zaklęcia wodnego elementu, i jest jednym z ośmiu boskich mieczy, które połączone dają zaklęcie niewyobrażalnej potęgi. Raflikowi jednak zbytnio nie zależy na odnalezieniu siedmiu pozostałych… aż do czasu…

Image
IMG BY ARIA
mam nadzieje ze nie pozwie mnie o prawa autorskie

_________________
" Zobaczyłem Raflika....
*poke*
Dotkłem Raflika.....
...
Moge juz umrzec" Bokler
Morgana's Parapetowa 16 Feb 07


Last edited by Raflik on Thu Oct 13, 2005 8:13 pm, edited 5 times in total.

Top
 Profile  
 
Display posts from previous:  Sort by  
Post new topic Reply to topic  [ 95 posts ]  Go to page 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Next

All times are UTC + 1 hour


Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest


You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot post attachments in this forum

Search for:
Jump to:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group