1. BOZa nie ukradłem, został zabrany dopiero po wypowiedzeniu wojny przez Anty-Wip.
2. A idź gdzie chcesz
3. Cóz gdyby wasza siedziba była bardziej rozbudowana to wyglądałoby to inaczej. Ale tam nie było prawie niczego. O tych wszystkich armiach nie wiedziałem ( na WB wchodzę żadko).
4. BOZ został ukryty w sprytny sposób, wystarczyło użyć troche inteligencji, jak bym powiedział to wszyscy by się rzucili. A było (jest) tyle możliwości, żeby go odzyskać....( nie wspomnę, kto napisał coś, zostawianiu BOZa na polu walki).
5.A BOZa użyłem w taki sam sposób, jak zrobił to Zeg - uczciwie
.
6. Forteca też jest sprytnie zrobiona, myśmy nad nią pracowali, czego się spodziewałeś? Kaszki z mleczkiem? To idź do domu ( do siedziby Anty-Wipu)
7. Żeby dokładniej sprecyzować. Poprostu wymyślenie takiego czegoś, jak rytuał przyzwania BOZ, jest oryginalny, ale leży poza granicami logicznej fantazji.
Wojna jest do chrzanu (myślę, że wszyscy się do tego przyczyniliśmy). Zresztą wojna to wojna, a nie zabawa w strzealanego. Wasz atak był nagły i impulsywny, bez zgrania, albo planu. CZy ktoś z was przeczytał chociaż opis Shiroue?
Jestem za pokojem ( na uczciwych warunkach).
5.A BOZa użyłem w taki sam sposób, jak zrobił to Zeg - uczciwie
.
Ja też jestem za jakimiś normami (przecież on jest wrogiem) (co z tego, ma rację).