[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 95: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4246: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4248: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4249: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4250: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
Multiworld • View topic - Shiroue - Psia Liga (podziemia)

Multiworld

Nothing is impossible in the Multiworld
It is currently Sun Jun 16, 2024 12:02 pm

All times are UTC + 1 hour




Post new topic Reply to topic  [ 91 posts ]  Go to page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
Author Message
 Post subject:
PostPosted: Wed Nov 12, 2003 9:22 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
1. Co nie zmienia faktu, że został ukradziony.

2. Chętnie, ale nie mam czasu. :P

3. Nie jest rzobudowana? Ale systemy obronne to wogóle olałeś...

4. Takich rzeczy się po prostu nie robi Windu. Grajmy uczciwie. A o pozostawieniu owszem, napisałem, na tej samej zasadzie, jak wy je ukradliście.

5. Temat pominę, bo ja nie wiem co tak naprawdę Zeg zrobił. Bo w tamtym momencie straciłem wątek. Zeg działał w bardzo dziwny sposób. Nie wiem nawet, czy to czego użył, to było BOZ.
Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że nie rozwalił wam całej floty, nie uśmiercił rzadnego członka, ani nie groził znisczeniem całej siedziby...)
6. Nie kaszki z mleczkiem. Ale też nie czegoś, do czego w żaden sposób nie można wejśc, ani zaatakować. Bo na tej zasadzie, to ja zaraz napiszę przy swojej postaci, że jest bogiem, wchodzi gdzie chce, robi co chce, itd.

7. W sytuacji takiego ukrycia BOZ, jakie żeście odstawili, to ten pomysł był uzasadniony (on tak wogóle to nie był mój ^^).

8. Pokój odpada. ^^ Lubię kończyć to, co zacząłem. ^^

9. Grunt, że chociaż co do reguł się ze mną zgadzasz :P

btw:
---> Raflik
Bo moja siedziba nie ma nazwy. ^^

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Wed Nov 12, 2003 9:42 pm 
Offline
Demokratyczny Moderator
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 5:02 pm
Posts: 1736
Location: Somewhere in the world
Odp 6. A kto łaził po platformach na WB tak jakby był bogiem ;)

_________________
Nothing is impossible...


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Wed Nov 12, 2003 10:11 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sat Oct 11, 2003 8:54 am
Posts: 109
Location: Gdynia
Takie małe sprostowanie... Skoro już BOZ oficjalnie się odnalazł... powiem tylko, że został on ukryty w przyszłości sekundę od teraźniejszości. Był tam cały czas, ale dopiero za chwilę, dlatego w teraźniejszości "nie istniał" i żaden czujnik nie mógł go wykryć. Moja podpowiedź była wystarczająca, by coś wymyślić, więc nie obruszajcie się na mnie. Nie mogłem przeciez wyjawić wszystkiego...

Jeszcze jedna rzecz... chodzi o to, że nie opisaliście obrony waszej planety, więc nie dziwcie się, iż Windu postanowił ją zaatakować. Nie włożyliście w nią wiele wysiłku! Rozumiem, że powstaliście już na WB, ale to jest MW i siedzibę powinno budować się od zera (co innego armię, która jest mobilna). Nie chcę, żeby to zabrzmiało w stylu "ja to, a wy...", ale prawda jest taka, że:
1. Te wkurzające "żywe" kryształy w podziemiach zostały zaklęte przeze mnie na długo przed wojną, z nich powstał ten bies- czyli coś na wzór personifikacji ograniczonej "woli" podziemi. Nie rozumiem więc, skąd to całe oburzenie, skoro wszystko zostało opisane na długo przed konfliktem?
2. Ludzie... błagam! Uzupełniajcie swoje opisy postaci o nowe czary, jeśli przyjdą wam jakieś do głowy! Nie lubię się dowiadywać, że na przykład za plecami pojawia mi się jakiś potwór! Improwizacja improwiazcją... ale tak potężne inkantacje powinny być udokumentowane (wiem, mi też się nie chce, ale...) >> Zeg, wcale się nie na Ciebie za to nie złoszczę, jakby co...
3. Gwoli wyjaśnienia, powiedzcie mi dlaczego zostałem oblany wodą, skoro znajdowaliśmy się z Zegiem podczas naszej utarczki w zupełnie innym świecie/planie/sferze? Z opisu wynika, że Zegarmisrz przeleterpował nas na jakąś mroczą równienę, a takich nie ma na Shiroue...
4. Jeszcze jedno... proszę, trzymajmy się przynajmniej ram rozsądku... milionowe armie nie zjawiają się "od tak" z portala. Do tego trzeba odpowiedniej logistyki, transportu... inaczej jakieś 10-15% (może nawet więcej) sił zostałoby stratowane przez silniejsze stwory. Inna rzecz, że nie doszukałem się jakiegoś faktycznego przywództwa! Armia nie może walczyć bez taktyki, inaczej jest to zwykła bieganina z szabelkami i zamęt, takiego wroga łatwo wybić nawet gorzej wyposażonym, aczkolwiek lepiej zgranym siłom. (Rany, sorry za tak długi punkt)
5. Wiem, że nie ma w tej kwestii żadnych zasad, ale czy moglibyśmy nie przeszkadzać pojedynkującym się bohaterom? Tak, Maczer, to niestety do Ciebie... jesteśmy w tej samej organizacji, ale nie powinieneś był się wtrącać... Oczywiście, bez urazy. Nie myślę o Tobie nic złego, po prostu stało się i tyle.
6. Proszę tylko, byście na mnie nie najeżdżali za to, co tutaj spisałem. Pragnę tylko wyjaśnić kilka kwestii, ktre wydają mi się mieć priorytet... wojna wojną, ale lepiej wspólnie stworzyć świat, który w miarę możliwości będzie miał "ręce i nogi"...

Dziękuję za uwagę. 8)



_________________
"...niepowodzenie uderza w nas bardziej,
kiedy jest rezygnacją."

Gichin Funakoshi


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Wed Nov 12, 2003 10:11 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
Przyznaję Distant, było tak... Tyle że nie wykonywałem ataków na innych platformach, niż Świat Wrót. Poza tym, kto ciągle usiłował przejąć te Klejnoty Smoczych Dusz? ^^ Musiałem interweniować, dla dobra nas wszystkich.^^

---> Vertis
"Nie istniał"... No właśnie... Moje poczucie humoru też powoli przestaje istnieć...

Możemy bawić się w logistykę, ale powiec jak sobie to wyobrażasz? Bo ja nie jestem w stanie.

I jeszcze jedno... Nie spodziewaliśmy się, że nowe grupy powstaną tak szybko. To jednak nie zmienia faktu, że nie można tak po prostu wejść do czyjejś siedziby, zniszczyć i wyjsć.

A uzupełnianie opisu jest trochę skomplikowane. Bywa tak, że nowe ataki powstają dopiero wtedy, gdy je wykonujemy.

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Wed Nov 12, 2003 10:52 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:54 pm
Posts: 486
Location: Gdzies w swoich przygodach...
Ataki to jak doswiadcenie ktore zdobywamy... od poczatku nie sa... ale kiedy je posiadziemy jest to straszliwa bron 8)
Co do megamilionowych armi to hmm... moze masz racje... al eprzeciez da sie zrobic portal tak duzy azeby scisle formacje przez niego przesly a potem: Hulaj dusza... oczywiscie ze mniejsza liczba moglabypokonac wieksz aarmie... ale co jak z wszystkich stron ciebie atakuja luzne grupki a nie jak od czola idzie duza armia...

odp: To sa tak zwane Plot hole... czyli drobne niescislosci polegajace na niedoczytaniu wczesniejszego posta... moj jest jednak uzasadiony... woda wtracila maczera do czarnej dziury... i sama sie tam wlala... a to ze sie wylala na ciebie to jusz tylko moja sprawa :twisted:

_________________
" Zobaczyłem Raflika....
*poke*
Dotkłem Raflika.....
...
Moge juz umrzec" Bokler
Morgana's Parapetowa 16 Feb 07


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Wed Nov 12, 2003 11:46 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sat Oct 11, 2003 8:54 am
Posts: 109
Location: Gdynia
Yuby>>> Czyli Twoim zdaniem mieliśmy od razu ujawnić, gdzie znajduje się BOZ? Sorry, ale... był ukryty w taki sposób, że MUSIELIŚCIE się ODROBINĘ pomęczyć, by go znaleźć. Ale zostawmy już ten temat, bo robimy się monotematyczni. ^__^

Logistyka... tak więc pragnąłbym widzieć te wszystkie zastępy, te armie, oddziały, legiony... Ale prawda jest taka, że widziałem bezładną bieganinę pijanych bobrów o_O To tyle w tej sprawie...

A co do doświadczenia i ataków... Słuszność tkwi po obu stronach... ale powinniśmy to jakoś sprostować... Wiadomo, że wojownik nie powinien i de facto nie może znać wszystkich technik swego oponenta... Ale ograniczmy to do pomniejszych czarów, przecież tak na zawolanie nie wymyśla się, ja wiem... zaklęcia śmierci. A jeżeli już, to fajnie by było opisać to w odpowiedni, klimatyczny sposób. Ja na przykład musiałem się kiedyś strasznie namęczyć, by wprowadzić swego krasnoluda w głupi szał bojowy, uzasadnić to, przedstawić w jaki wogóle sposób dotarl do tego stanu świadomości... a to przeciez "nic wielkiego".

Hm, pewnie coś pominąłem, ale to w praniu wyjdzie...

Aha, Raflik>> Ale ja pytam, w jaki sposób ta fala dotarła do innego świata, skoro znajdowałeś sie na Shiroue? My z Zegiem nie znajdowaliśmy się na planecie Psiej Ligi, ta czarna dziura przez ktorą przelała sie woda, też nie powstala na Shirue, nie miała z planetą żadnego kontaktu... No i Maczer (nie mam pojęcia, jakim cudem znalazł sie na mrocznej rowninie...) też nie był na Shiroue... Ale mniejsza z tym, powiedzmy, że wziąlem sobie prysznic... stało się. :roll:

_________________
"...niepowodzenie uderza w nas bardziej,
kiedy jest rezygnacją."

Gichin Funakoshi


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Nov 13, 2003 4:10 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Nov 13, 2003 10:27 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sat Oct 11, 2003 8:54 am
Posts: 109
Location: Gdynia
Zegarmistrz i Vertis spojrzeli po sobie równie zdziwieni niespodziewanym pojawieniem się całej Psiej Ligi w miejscu ich starcia... Pierwszy odezwał się obolały Vertis, zwracając się do Zega:
- Tego... zdaje się, że mamy nad Tobą lekką przewagę liczebną... - spojrzał pytająco na Windukinda. Ponownie odezwał się do Zega:
- Chociaż Twoje pojmowanie świata jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe... Te wszystkie brednie o niszczeniu i śmierci... Według mnie istota tak zła, jak Ty i Tobie podobni, powinna pójść zwyczajnie na odstrzał. Mimo to możesz odejść, nazwij to słabością lub jak tylko chcesz, i tak pewnie tego nie zrozumiesz. Chociaż Windukind- tu skierował zaciekawione spojrzenie na Windukinda, który pomimo zawiązanej opaski na oczach i krwawych smóg na policzkach zdawał sie orientować w sytuacji. Ocknął się z zamyślenia na dźwięk swego imienia- mówiłeś, że masz do niego jakąś sprawę, Windu?

Zeg spojrzał na Psią Ligę, pomimo ran, które zadał Vertisowi, oczy tamtego płoneły dziko. Kondycja Windukinda była oczywista, Maczer poparzony... ale nie miał wątpliwości, że wróg miał teraz nad nim całkowitą przewagę. Co tu począć?

Atmosfera była bardzo napięta, Zegarmistrz uznał, że w tej chwili najlepiej bedzie...



_________________
"...niepowodzenie uderza w nas bardziej,
kiedy jest rezygnacją."

Gichin Funakoshi


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Nov 13, 2003 11:29 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
ŻE JAK???
Przewagę??? Tego już za wiele!!! Ja tego dłużej nie zniosę... To już są kpiny. Gdzie ta przewaga, ja się was pytam, palcem mi ją pokażcie.
<Yuby pojawił się obok Zega.>
Mamy jeszce spore siły... Zważywszy odradzanie się mojej rasy, sojusz z orkami, itp.
Że już nie wspomnę, jak tą waszą domniemaną przewagę zdobyliście...

btw: Wiem, że ten post wygląda jak wygląda, ale została przekroczona moja granica odporności psychicznej na ten poziom zachowań...

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Nov 14, 2003 12:07 am 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 5:29 pm
Posts: 110
Location: Kołobrzeg
...Walczyć!...jak ten pół-elf mógł ze mną walczyć, a nestępnie zbiec?!...walkę się kończy...zawsze...
<Myśli Dzika ogarniał mętlik...zaczął powoli sobie przypominać całą sytułację...Zjawa...dłonie które go trzymały...Windukind!...a następnie już tylko woda i ciemność...
Dzikus próbował wstać - jednakże przecięte ścięgna uniemożliwiły mu tego, poczół jednak coś co upewniło go, że żyje - ból. Te słodkie uczucie, którym lubiał się tak dzielić z innymi...był żyw, a skoro oddychał był zagrożeniem. Nie zmieniało to jednakże faktu, że okaleczonym. Z poirytowaniem udeżył pięścią w posadzkę labolatorium, która pod siłą jego ciosu pękła.>
Taki wstyd...
<Dzikus był porażony tą myślą - nie dokończył pojedynku...walczył z osobą która znała się na tym rzemiośle, a jednak musieli przerwać walkę.
I co najgorsze...litość!...Było to coś czego Zwierz nienawidził...>
Tak jakbym potrzebował kolejnego powodu, aby go zabić.
<Dzikus w celu odzyskania koncentracji skupił się na makabrycznych wizjach tego, co uczyni z pół-elfem, gdy tylko nadaży się okazja>
Za bardzo się z nim bawiłem...to lekcja...lekcja której nie zapomnę.
<Sięgnął ręką w kierunku gardła aby zbadać obrażenia...nie wyglądało to dobrze...ale miał w zanadrzu kilka sztuczek, był przezorny jak na ArcyMaga przystało - sięgnął więc do swego pasa, gdzie powinny znajdować się ampułki z lekami>
Oby tylko były całe...przez tą walkę mogły się stłuc...
<I rzeczywście...Dzikus poczuł ostrze pękniętego szkła, pogrzebał jednak w kolejnych przegrodach i znalazł - małą i dosyć nieskuteczną, ale miał ją!
Natychmiast odkorkował butelkę i wlał jej zawartość do swego przeżartego kwasem gardła...poczuł ból, a następnie swędzenie...powoli, acz stopniowo, lek zaczął działać.>
K...ghg...o..jas.......O jas<ghn>ny gwint...
<Wciąż mógł jedynie z ledwością wykrztusić słowa, ale to był zawsze krok do wyleczenia.
Teraz dopiero skupił uwagę na pomieszczenie w którym się znajdował - było wilgotne i zimne, a co naiistotniejsze nie był sam!
Wyczówał tą aurę...była to aura jaką wydzielają jedynie potężne Mazoku, a jedynym który mógł taką dysponować był...Seymour z ZC!
Co oni tu u diabła robili?!
Dzikus był nieco zmieszany...nie prowadzili z nimi wojny, a sam fakt, iż pojawił się w środku wojny sam lider grupy, niczego dobrego nie zwiastował...niemniej jednak obie ugrupowania łączył sojusz...
Nieprzytomny - tak stwierdził, po czym postanowił zająć się sobą...
Wzrok...Ha! Cóż za ironia...znał recepturę, ale niczego nie widział...gdyby tylko...
Ponownie spojżał na Seymoura, tym razem z większym zainteresowaniem...>
Nie wygląda najlepiej...przyda mi się jego wzrok
<Ponownie pogrzebał w pasie, znalazł tam już tylko trzy nieuszkodzone probówki z lekiem, docząłgał się w stronę Seymoura i będąc przy nim wlał mu do ust zawartość ampułki...na efekt nie trzeba było długo czekać...
Seymo powoli otworzył oczy i ziewnąwszy przewrócił się na drugą stronę. To było dla Zwierza za dużo ;] Uniusł swą ociężałą dłoń i szturchnął Seymoura ręką w celu zbudzenia go...jedyne co otrzymał to celny kopniak w twarz o___O!
Zły i lekko poirytowany tym faktem Dzikus zrobił to co zrobiłby każdy na jego miejscu - ugryzł Seymoura w nogę ;]>
S: Aaaaarrrrgggghhh o___O!....Huh? Co jest...gdzie..Zwierz!
<Twarz Seymoura wykrzywiła się w paskudnym uśmiechu, a Dzikus przeczówał kłopoty...powoli żałował, że zmarnował lek ;]>
S: Proszę, proszę ;] Dzikus nie wiesz gdzie jesteśmy?
D: T..tHo te<gghhr>raz nieis...
Seymo: Co ty tam bełkoczesz? ;] Mów wyraźniej, albo ztąd idę^^
D: Oż tHy! Dale<kho>ko w t<kkh>ym stanie nie zaj<ffft>dziesz...
<Rzeczywiście...Seymo jeszcze nie w pełni był uleczony...w końcu to była słabej mocy ampułka...>
S: Dobra Zwierz - mów co trzeba zrobić, a ja o ile będzie mi się chcieć, pomogę Ci ;]
<Dzikus tylko westchnął>
D: Jak wyg<hhk>ląda pomiesz<hh>czenie?
<Seymour rozejżywszy się zauważył butle, płyny, maszynerię i inne urządzenia w króre wyposażone są labolatoria>
S: W Stumilowym lesie ;]
D: Wsz<khh>ystko przepadło! o___O
S: Spokojnie Zwierz ;] Żartowałem - to jakieś labolatorium.
<Dzikus nie myślał już o niczym innym jak tylko ukatrupić dowcipnisia ;]>
D: A wię<khhy>c poszukaj but<kggg>elki o nazwie....

***
<Minęło kilka minut jak Seymo i Dzikus połączywszy siły i kożystając z dobrodziejstw praktycznie nienaruszonych dóbr labolatorium stworzyli napój, którego działanie znał tylko Dzikus...nie warto przy tym wspominać, że niedoświadczony w pracy z "przeklętymi butelkami" jak to określił - Seymo poparzył się i Dziksa kilkukrotnie oraz prawie nie doprowadzając ich do uduszenia przez wyziewy trójących oparów ;]
Całe szczęście Irian była tu nowa - wszystkie butelki musiały zostać odpowiednio podpisane - co niewiarygodnie przyspieszyło pracę dwuosobowej ekipy demolki ;]>
***

S: W końcu!
<Wykrzyknął cały usmalony jakimś płynem i pyłem, trzymając w dłoni butelkę napełnioną błękitnym płynem, którą natychmiast podał Dziksowi>
S: Zrób z tym co trzeba i dokończ nas uleczać...te rany nie są takie paskudne, ale kto wie? ;]
<Dzikus wział butlę i szybkim ruchem wychylił jej zawartość do połowy, a resztę wylał na twarz>
S: Co ty wypra...
<Nie dokończył jednak ponieważ okrzyk który wydobył się z ust Zwierza zakłucił wszelkie inne odgłosy...
Wokół jego twarzy zaczął formować się potężny, oślepiający błysk światła...
Po kilku chwilach wszystko wróciło do normy.>
Mwuhaha<khhh>hahaaa^^
D: Odzysk<hhk>ałem wzrok! Mierno, mierno Mwuhahahaaaaa^^ Znów widzę!
<I rzeczywiście - w miejscu gdzie do niedawna wyzierały jedynie krwiste otwory pojawiły się gałki oczne! Ale miało to swoją cenę...Dzikus przez kilka minut, będzie widział wszystko jak przez mgłę>
S: To ja się uwijałem TYLKO po to abyś odzyskał wzrok?! Zaraz Cię...
<Dzikus powstrzymał go ruchem dłoni>
Dzik: Spokojnie! To potrwa już tyko chwilkę ;]
S: Oby.
<Nie zrażając się, Dzikus wziął kolejną ampułkę i wylał jej zawartość na ścięgna u nóg...ponownie poczół piekący ból, a następnie swędzenie, gdy ścięgna u jego nóg się zrastały...po chwili powstał z tródem lekko się chwiejąc>
D: Jak now<khh>e ;]
S: Powinieneś coś jeszcze coś zrobić z tym gardłem...powoli zaczyna mnie to denerwować.
<Dzikus rzucził mu tylko szelmowski uśmieszek i dokuśtykał do butelek...tam zaczął przygotowywać porcje leków...wykożystawszy całe zapasy płynów, których potrzebował na utworzenie płynu leczniczego Dzikus wlał zawartość do nowych ampułek zabranych z szafek labolatorium>
D: Trzeba uzupełniać zapasy ;]
S: A kto ich potrzebuje?!
<Seymo ruszył do stojącej butli z dużą dawką leku i szybko go przechylił...cół jak nowe siły napływają jego ciało...ustąpił ból, poprawił się humor, minęły choroby wene...<dobra - nie zagłębiajmy się ^^
Dzikus również wypił swoją porcję i jego uszczerbki na zdrowiu szybko minęło - tak jakby ich tam nie było>
Seymo: Nawet dobre ;]
Dzik: Porzeczkowe - taki mały dodatek^^
<Obaj spojżeli na jaskrzący się portal i już mieli ruszyć w jego stronę gdy nagli poczuli wodę między stopami...>
Dzik: Widzę, że te mury już długo nie wytrzymają tego ciśnienia - radzę abyśmy się pospieszyli ;]
Panie przo...ekhm idź pierwszy^^...
<Gestem dłoni i z lekkim ukłonem wskazał na portal>

_________________
Jako w starożytnych runach, w kamieniu wyryte zostało:" Rezo nie był kontrolowany!"
A gdy lud te słowa usłyszał i prawdę pojąć zdołał, wtedy to bowiem opadł na ich lica promień zbawienia i wiedzy, a na świecie nastał pokój i zgoda...


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Nov 14, 2003 12:16 am 
Offline
User avatar

Joined: Fri Oct 03, 2003 9:40 pm
Posts: 921
Yuby ----> Vertisowi chodziło, że mamy przewagę, ponieważ na planecie, na której aktualnie jesteśmy znaleźli się wszyscy członkowie Psiej Ligi (oprócz Bharta). Przeciwko nam był sam Zeg. Ale to teraz już nie ważne.

_________________

Overcoming obstacles is my business. And business is good.



Avatar powstał dzięki uprzejmości tego .


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Nov 14, 2003 5:46 pm 
Tymczasem pomimo chwilowego zawieszenia broni pomiędzy kluczowymi postaciami tej opowieści na powierzchni planety nadal panuje chaos. Część floty Raflika, która zdecydowała się kontynuować atak nadal wypala serię z turbolaserów w pustynną już niemal powierzchnię Shiroue. Smoki, które jakoś nie doczekały się na swojego przywódcę, a już na pewno nie mogły dalej spokojnie zastanawiać się, do której strony powinny się przyłączyć, także dają o sobie znać. Niestabilne portale, które pojawiły się w skutek nierozważnego używania Energii wyrzucają od czasu do czasu przeróżną nieorganiczną jak i organiczną materię. Oczywiście nie należy zapominać i większość planety jest zalana wodą.

Życzę powodzenia w podróży do portali, czy w opuszczaniu planety...


Top
  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Nov 14, 2003 7:16 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
Ktoś ma chba problemy z logowaniem... ^^


- - -


[edit=Seymour] Na prosbe Windukinda kilka postow zostalo skasowanych

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Nov 14, 2003 7:41 pm 
Offline
User avatar

Joined: Fri Oct 03, 2003 9:40 pm
Posts: 921
Skierowałem prośbę do Seymoura o usunięcie kilku postów, bo wiele z nich zostało napisanych z powodu niewiedzy, lub niedoczytania przez autorów poprzednich postów.

Primo - sprawa BOZ, otóż brat Maczera korzystając z jego komputera zrobił mu kawał i wysłał wiadomość, zawierającą kwestię o fałszywym BOZ. Nie wiedziałem o co chodzi, nie mogłem skontaktować się z Maczem (była północ), więc zrobiłem dobrą minę do złej gry myślać, że to on. Co prawda zdziwiło mnie, czemu Macz się nie zalogował, ale poprosiłem Distanta o sprawdzenie IP i okazało się, że z jego komputera wysłano posta. W rzeczywistości zrobił to jego brat, nie mając zielonego pojęcia o co w ogóle chodzi. Przepraszamy za zamieszanie.
Więc skrzynka BOZ jest prawdziwy i pozostaje w naszych rękach.

Secundo- przyczyną kolejnego nieporozumienia było niezrozumienie przez Vertisa kilku rzeczy, które chciałem mu wytłumaczyć, jednak zanim, to się stało zrobił to Maczer też nie mając zbytniej wiedzy na ten temat. Co gorsza wciągnał w to Irian, a jeszcze później odpisał jakiś gość ( pewnie Raflik). Sprawa dotyczyła teleportów na Shiroue.
Za to również, jako przywódca grupy przepraszam i obiecuję, że to się więcej nie powtórzy. Jednocześnie apeluję do Psiej Ligi, jak i pozostałych uzytkowników forum o
dokładniejsze czytanie postów i nie wypowiadanie się w sprawie, której nie jesteście w 100% pewni
ponieważ będzie to prowadziło do zamieszania i chaosu, jaki już zaczął tu powstawać i gdyby nie pomoc Seymoura nie wiem, gdzie byśmy skończyli.
Jeszcze raz składam moje przeprosiny i dziękuje za zrozumienie.

_________________

Overcoming obstacles is my business. And business is good.



Avatar powstał dzięki uprzejmości tego .


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Nov 14, 2003 7:44 pm 
Nie mam żadnych problemów z logowaniem - po prostu nie mam konta. Wydawało mi się, że skoro umożliwiliście gościom wypowiadanie się na forum, to nie ma w tym nic zdrożnego, ale jeśli wam to przeszkadza, to oczywiście będę już siedział cicho.


---------------------------------------------------------------------------------
Nie o to chodzi. Po prostu nikt nie wie kim jesteś i w jakim celu. Nic dziwnego że wzbudzasz niepokój wsród użytkowników. Jeśli podoba ci się idea tego forum i chcesz brać udział w życiu Multiświata zarejestruj się tak jak wszyscy. To naprawdę nie boli (no może trochę) ;D

Dodatkowe wyjaśnienia i zarządzenia patrzeć w dziale użyszkodnicy

Distant
---------------------------------------------------------------------------------


Top
  
 
Display posts from previous:  Sort by  
Post new topic Reply to topic  [ 91 posts ]  Go to page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

All times are UTC + 1 hour


Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests


You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot post attachments in this forum

Search for:
Jump to:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group