Po spotkaniu ogólnym pozostała jeszcze jedna rozmowa , przez którą NitopiR musił przebrnąć . Problem pojawił się niedawno , ale wydawał się dość poważny , jak i dość ... obiecujący . Rozmowa z shivańską hybrydą miała odbyć się początkowo na AP , jednak z jakichś powodów xen zmienił zdanie i spotkanie zostało wyznaczone na powierzchni rdzawej planety , dlatego Nit siedział teraz pod średniej wielkości skałką i wpatrywał się w przestrzeń przed sobą . Widok był iście nieziemski . Kanion tak ogromny , iż Wielki Kanion na ziemi był przy nim tylko małą bruzdą na polu , rozciągał się przed nim . Powietrze pełne kurzu od gnających poprzez powierzchnię planety wiatrów sprawiało wrażenie że ciągle unosi się tu lekka pomarańczowa mgła . Gdzieś w oddali majaczyły resztki budowli dawno wymarłej rasy , Morlockowie wspominali że byli mieszkańcy globu zniszczyli samych siebie przy pomocy jakiejś klimatycznej broni . Hybryda zastanawiała się jak ta planeta wyglądała w tamtych czasach ... jej ukształtowanie świadczayło o rozległych morzach , które kiedyś zalegały na jej powierzchni .
- Tak .. to dobry grunt .... wzejdzie na nim bogaty plon - przemknęło przez myśl Nitowi .
Te rozmyślania przerwał charakterystyczny odgłos sub-teleportu . Xen jednak nie zwrócił szczeólnej uwagi na kręgi , które pojawiły się nagle opodal niego oraz na postać , która się z nich wyłoniła . C914 ubrany był w biały admiralski mundur , wyglądał dlaej jak człowiek , jednak jego usta zasłonięte były maską z krystalicznej materii . NitopiR nie potrzebował tego zabezpieczenia , jego organizm mógł z powodzeniem przetwarzać gazy atmosferyczne tej planety . Odwrócił się w stronę pierwszego sekretarza i uniusł rękę w geście przywitania , po czym powrócił do kontemplacji otoczenia . Shivanin podszedł do urwiska oddalonego o kilka metrów od xena i także zaczął wpatrywać się w krajobraz , jego wzrok spoczął na choryznocie rdzawego globu , gdy maska zniknęła z twarzy .
-Teraz lepiej - powiedział jakby do siebie Siergiej , poruszająć najwyraźniej zdrętwiałą szczęką .
-Problemy z oddychaniem - zadrwił lekko Nit
-Krystaliczna materia dostosowała już moje płuca , maska przestała byc potrzebna , a tylko przeszkadzała . - odpowiedział c914 nie zwracając najmniejszej uwagi na ironie w głosie rozmówcy . Xen wzruszył tylko ramionami dalej wpatrując się w odległy krajobraz .
-Co ustaliłeś odnośnie tamtego zdarzenia ?
-Niewiele - odparł shivanin - Rój uznał to za drugorzędny cel , a ty wiesz coś więcej ?
-Poniekąd ..... ale najpierw odpowiedz , czy Pierwsi zostawili w was cząstkę swojej energii ??
-Tak - padła krótka odpowiedź
-Tak tez myślałem , bio-rój spodziewał się tego porównując nasze dane . Widzisz ... my także nosimy w sobie cząstkę energii naszej Pani . Wygląda na to że gdy nasze umysły się zetknęły , oba rodzaje energii połączyły się i zareagowały ze sobą podobnie jak materia odziałuje na antymaterie , ale na o wiele większą skalę . Gdybyśmy wtedy otworzyli połączenie dla pełnego zetknięcia się świadomości shivan i xenów nie wiadomo co mogłoby się stać . Jedno jest pewne , moc uwolniona podczas takiego zetknięcia byłaby niewyobrażalna - Nit zamilkł na chwilę - jesli udałoby sie się ją ukierunkować ....
-Tak..niewyobrażalna siła w zasięgu ręki. Wiesz ze to jest zbyt niebezpieczne dla nas i otoczenia.
-Nieokiełznana na pewno , jednak jesli udałoby się ją kontrolować .... - powiedział jakby w zamyśleniu , lecz zaraz się otrząsnął - Oczywiście że jest dla nas niebezpieczna , gdyż nie jesteśmy przystosowani do jej urzytkowania . Nigdy prawdopodobnie nikomu nie przyszło do głowy że moglibyśmy czegoś takiego spróbować . Jednak wszystkie trudności można wcześniej czy później rozwiązać , a potenacjał tej siły jest ogromny . Przemyśl to dobrze , bo nie jest wykluczone że bedziemy kiedyś musieli z niej skorzystać .
-Teraz nie jestem ci w stanie na to odpowiedzieć. Mamy ważniejsze sprawy na głowie. Ale jeżeli przekażesz nam wszystkie informacje dotyczące incydentu to z pewnością, gdy nasza dorga wyprostuje się - umilkł - wykorzystamy potecjał jaki niesie ze sobą połaczenie. Ale do tego czasu musimy się przygotować .
- Przekaże , jednak chcę mieć także zapis czujników okrętu , na którym odbyło się spotkanie , zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych , możesz wymazać z nich dane o działaniu waszych urządzeń , nie interesuje mnie to , ale chce wiedzieć jak zachowywała się wtedy przestrzeń wewnątrz i na zewnątrz okrętu .
- Na to moge dać ci prostą odpowiedź . Powracała do swej pierwotnej , nienaruszonej formy.
- To nie wystarczy . Mamy pewne podejrzenia i potrzebujemy tych danych aby je zweryfikować . Tobie radze także sprawdzić jak zachowywały się kryształy w tym czasie .
- Zachowywały się .. nienaturalnie , nie spotkaliśmy sie jeszcze z takimi reakcjami u gemów ..... wszelkie dostępne nam informacje zostaną wam wkrótce przekazane. - dodał shivanin .
- Nienaturalnie - zamyślił się na chwilę Nit - no nic i tak potrzebujemy jeszcze danych o przestrzeni ... dokładnych danych . Wy zepchnęliście to zjawisko na "drugi tor" , jednak nam coś w nim cały czas nie daje spokoju . Nie umiemy jeszcze wyjaśnić konkretnie co to jest , ale być może dzieki tym danym posuniemy się do przodu .
- Dla nas jest kilka spraw ważniejszych niż badanie fenomenu co nie oznacza że i nim się nie zajmujemy. Z pewnością dzieki współpracy uda sie nam obu dotrzeć do rozwiązania.
- Taką mamy nadzieję . Czy jest temat , który chciałbyś jeszcze poruszyć ?
- Tak . Tyczy się on sojuszu - ostatnie słowo było powiedziane z lekkim dystasem.
-Słucham więc .
- Z danych jakie otrzymałem wynika że admirał von Caep poleciał na dyplomatyczną misje. Chciałbym wiedzieć jak ona aprzebiega .
- Misja nie została nawet rozpoczęta , Maciek przybył do nich z misją dyplomatyczną , jako ambasador Zgromadzenia , jednak do żadnych rozmów nie doszło . Enterprise został zaatakowany , mimo iż nie miał podniesionych tarcz ani aktywnego uzbrojenia . Wielu zginęło , reszta uratowała się tylko dzięki portalom otworzonym na czas wewnątrz okrętu .
Pierwszy sekretarz odwrócił się . Jewgo twarz spoważniała
-Czyli jesteśmy w stanie wojny. Podjeliście już jakieś akcje odwetowe?
-Tak , jesteśmy w stanie wojny . Przyczynili się do tego ci którzy zwą siebie Chaotic Alliance , a w szczególności nekromanta , który dowodzi lewiatanem , który był tu jeszcze niedawno . Miałeś rację w jednym , jest wariatem ... i to niebezpiecznym wariatem . Nie podjęliśmy jeszcze żadnych akcji odwetowych , narazie zbieramy siły i ustawiamy siatkę kontrolną wokół zajmowanego przez nas obszaru . Czas na odwet przyjdzie potem .
- hmm... jednym słowem zostaleś zaskoczony takim zwrotem akcji. No cóż. - zamilkłem na chiwlę - Mojej dwie floty są w pełnej gotowości bojowej , wystarczy podać dokładne koordynaty miejsca ataku .
- Niedługo pojawi się tu czwarta flota byłej unimatrycy 01, pewne ..... dodatkowe jednostki także są juz w drodze . Wtedy ruszymy , jednak najpierw chcę rozeznac teren . 2 tysiące Detectorów już utworzyło krąg wokuł pozycji przeciwnika skanując ich system i szukając słabych punktów w obronie .
- Masz jakieś dokładne informacje dotyczące pozycji przeciwnika. Jeżeli tak przekaz je nam natychmiast .
- Na razie wiemy że w systemie dysponują całą planetą jako bazą główną oraz flotą obronną . Wykryto urządzenia mogące być dość potęrznymi generatorami tarcz planetarnych , jednak o to bym się nie martwił . Sama planeta nie pociągnie długo , ważniejsza jest siła ich floty , jak i tego ... Legionu , tak ? Gdyż tak chyba go nazywał ten stuknięty nekromanta . Informacje cały czas napływają więc uaktualnienia mamy na bierząco , będziesz informowany co 0,5 standardowej godziny .
- Obrona planetarna nie jak i sama planeta stanowi tutaj żadnego porblemu. Jedynie pozostaje pytanie czy chcecie siedzibę CA szturmować czy też zniszczyć. Odnośnie legionu...on jest największym zagrożeniem.
-Nie czy chcecie , ale czy chcemy - poprawił go Nit - teraz to także zależy od ciebie . Mi osobiście nie robi to różnicy . Skoro zaatakowali pierwsi , teraz odczują konsekwencje .
- Nam też na planecie nie zależy. Zniszczenie wszystkiego jest najprostszym i najbardziej efektywnym rozwiazaniem - roześmiał się - a skoro mówimy o planetach..
-Tak ?
-Interesuje na planeta zwana Khaj`litt .
-Zjakiego powodu ?
- Ekonomicznego - uśmiechnął się c914
- Narazie jest ona pod obserwacją grupy moich okrętów . Jest tam kilka jednostek , które .... mogą okazać się bardzo przydatne .
- Nas tylko interesuje sama planeta , jej zasoby naturalne. Już wczesniej próbowalismy ja przekształcić na nasze potrzeby jednak ta próba została
zakończona niepowodzeniem z powodu waszej interwencji .
- Nie dziw się . Na jej powierzchni operują jednostki bio-roju . Nie mogłem pozwolić aby coś im przeszkodziło .
- Wszystko byłby w porządku gdyby nie dziwne "zachowanie" planety. Zamierzam wysłać ponownie jednostki asymilujące. Własciwe to juz to zorbiłem. Chciałbym wiedziec czy ich obecność nie będzie ci przeszkadzać .
- Tego nie wiemy . Sama planeta wydaje się być w pewien sposób ... hmmm ..... żywa . Jesli już chcesz pozyskać jej zasoby , radzę zrobić to metodą mniej brutalną niż ostatnim razem .
- Wszystko jest przygotowane. Tym razem uderzymy szybko i sprawnie w samo serce.
- Siergiej ..... na tej planecie znajduje się populacja rdzennej i INTELIGENTNEJ rasy . Czemu masz zamiar teraz odchodzić od wcześniejszych założeń shivan . Ta rasa nie jest nawet na etapie ekspansji przestrzennej , jesli teraz zaczniecie przekształcać ich planetę do swoich potrzeb , ten lud z całą pewnością wyginie .
- Nie mamy zamiaru ingerować w rozwój tej rasy. Nie będzie żadnych przekształceń. Krystaliczna materia stanie się symbiontem.
- Jakie surowce są wam potrzebne ?
- Surowce żadne .. nam jest potrzbna energia.
- Macie zamiar zaprząść do pracy jądro planety ?
- zaprzągnac do pracy to za doużo powiedziene. wykorzystać nadwyżki energi które produkuje.
- Jeśli chcesz jeszcze raz spróbować , prosze bardzo , ale ostrzegam że na planecie zrobiło się ostatnio dość ... tłoczno .
- Nie trudno byłoto zauwazyć. Jednak nasza obecność na powerzchni będzie znikoma.
-Poza tym osobnicy , których szukamy są dośc niebezpieczni , ale jednoczesnie wartościowi . Tak więc poślij tam małe siły by wspomogły poszukiwania . Jeśli oczywiście możesz .
- Baza przetwórcza w założeniu jest niezamieszkała lecz... hmm....ta planeta będzie dobrym poligonem doświadczalnym. Wyślemy tam 10 000 Circe.
-Circe ? Widze że także nie próżnowaliście . Co to za jednostka ?
-Przystosowana do działania w środowiskach z wysoką grawitacją od 1 g do około 8 g . Szybka , zwinna , wyposarozna w najonwszą technologie krystaliczej materii .
-Rozumiem . Po wejściu na orbitę twoja grupa zostanie powiadomiona o nieobstawionych i nie przeszukanych jeszcze częściach globu .
- Dobrze. To chyba wszystko. Teraz pora nam sie szykowac do wojny. Czekam z niecierpliwością na dane ze zwiadu.
- Tak .... wojna . Niedługo zajda pewne zmiany w pewnym miejscu , bądź przygotowany .
- Pewne zmiany w pewnym miejscu..
- Dokładnie tak .
- A coś blirzej.
- Narazie zacznicie projektować planetarny obronny system . Reszty dowiesz się już niedługo .
- Planetarny system obronny....hmm... jakiej planety. Jeżeli mamy coś robić to musimy wiedzieć do czego ma to służyć.
- Czyż to nie oczywiste ? Do ochrony planety .... takiej jak chociażby ta . -Nit wskazał szponem dookoła siebie .
- Czyli rozmiar planety i jej paramety mają być podbne do tej - wskazał reka na horyzosnt.
- Tak ... - W tym momencie nad planetą rozjażył się jakby spadający meteoryt , jednak to coś było o wiele większe od meteorytu . Przejście przez atmosferę wiele mu nie zaszkodziło i chwile poźniej , wywołując potężny wstrząs , wbiło się w grunt . Obaj świadkowie widzieli jak ogromna elipsa rozchyla się wzdłóż własnego ciała , a z jej wnętrza zaczynaja wbijać się w ziemię różne wielkie "macki" , "przewody" i rzeczy jeszcze dziwniejszego kształtu - .... Tak - powiedział jeszcze raz Nit - Mozna powiedziec że mają być bardzo podobne do tych tej planety .
- O to nam chodzi . Jeżeli obrona ma być skuteczna musi być odpowiednio dopasowana . Asymilujesz tą planete?
- Nie .... ale trzeba wyposarzyć ja w jakiś napęd aby móc .... - Xen zastanowił się chwilę - dokonac jej relokacji .
- Relokacji .. w jakie miejsce. Czekaj ... - pzrerwał c914 - chcesz ją przetransportowac do Punktu Zero ??
- Domyślny jesteś - odparł Nit - Tak , chcę ją przeniść do Punktu Zero . Zastąpi tamtejszą stację , a jednocześnie posłuży także jeszcze jednemu celowi .
- Jeszcze jednemu celowi. Powiedz mi , nie mam zamiaru zgadywać.
- A ja nie mam zamiaru spotykać sie to na jednym okręcie to na drugim , skoro już współpracujemy , trzeba nam stałej siedziby , miejsca , gdzie moglibyśmy zebrać się bez żadnych przeszkód .
- Interesujące .... moze jednak coś z tego sojuszu będzie. - zamyślił się na chwilę shivanin - Prace nad planetarnym systemem obronnym własnie się rozpoczęły. Niedługo powinny być pierwsze projekty.
- Dobrze , uwzględnijcie w nich możliwość przystosowania innych technologii przy budowie i użytkowaniu .
- Tak bedzie .
Nit podniósł się , wyprostował , rzucił krótkie kiwnięcie głową w stronę rozmówcy i teleportował się na swój okręt , natomiast shivanin pozostał na powierzchni wpatrując się jak elipsa coraz mniej przypomina elipce , a coraz bardziej wnętrze stożka wbitego górnym czubkiem w powierzchnię planety . Po pewnym czasie i on zniknął w błysku sub-teleportu .
_________________
|