Luminosité La Pourpre, Światłość Purpury, składnik A układu podwójnego, wirował powoli wokół własnej osi, rozświetlając przestrzeń posępnym, czerwonawym blaskiem. Noir la Mort, Czarna Śmierć, zupełnie niewidoczna na tle czerni kosmosu, wirowała znacznie szybciej, wydzierając gwieździe jej materię. Długi, wygięty w łuk, jaskrawy strumień ciągnął się od powierzchni czerwonego olbrzyma i ginął na horyzoncie zdarzeń czarnej dziury.
Wokół nierozerwalnej pary, tworzącej centrum Skalnego Świata, orbitowały gigantyczne skalne bryły, pozostałość po macierzystej planecie morlocków, które energia, wyzwolona podczas tworzenia Czarnej Śmierci, wyrzuciła na zewnątrz. Queher, otoczony mieniącą się odcieniami fioletu chmurą zjonizowanych gazów, wychynął właśnie zza czerwonej gwiazdy. Poprzedzała go Dwubryła Asylium, z warkoczem tysięcy mniejszych skał, zwanych Skalnicą Corios, ciągnącym się na przestrzeni milionów kilometrów. Wśród nich wiła się jasnofioletowa, rzucająca refleksy, Perpétuel La Fleuve, Wieczna Rzeka, utrzymywana przy pomocy pól siłowych dziesiątej klasy. Poigne La Dieu, dawny księżyc Pozaświata, który rodząca się czarna dziura wybiła z ówczesnej orbity, poruszał się w otoczeniu lodowych pierścieni w kierunku przeciwnym do wszystkich innych obiektów Skalnego Świata. Dalej wirował Omesh, Czarna Skała, będący kiedyś wewnętrznym jądrem Pozaświata, a teraz ostygłą w przybliżeniu prawie kulistą planetoidą. Zaraz za nim, wśród błękitno-czerwonych gazów unosił się Wielki Pył, chmara niewielkich skał, liczących od kilkudziesięciu metrów do paru kilometrów, a światło Blasku Purpury nadawało mu fantastyczny, krwistoczerwony odcień. Karawanę Brył zamykał gazowy olbrzym, Mastodonte, w kolorach od jasnej czerwieni na równiku po ciemną purpurę z odcieniem fioletu na biegunach, z sześćdziesięcioma trzema księżycami, w większości pochwyconymi przez łapy grawitacji mniejszymi złotawo-krwistymi asteroidami.
Z bardzo daleka Skalny Świat, gdyby usunąć otaczający go Obłok Oortha, zwany tutaj Brouillard La Pensée, Mgłą Refleksji, przypominał ciągle zmieniające kształ i kolor skupisko skał, przez które przebijało światło Luminosité La Pourpre. Z tej perspektywy kraina molocków przypominała bajkowy świat, który niczym perła mienił się barwami czerwieni, błękitu, oranżu i fioletu. Ale pośród tych wszystkich kolorów czaił się wąż, który czychał na niczego niespodziewających się wędrowców. Chwilowe miejsca o podwyższonej radiacji, zwane invirtis, emitowały potężne promieniowanie zdolne przeniknąć tarcze i kadłuby statków i zabić nieświadomą zagrożenia załogę. Pojawiające się tu i ówdzie puits, studnie grawitacyjne, potrafiły ściągnąć i zmiażdżyć w potężnym uścisku okręt. A różnego rodzaju pęknięcia czasoprzesrzeni, otwierające się regularnie pośród skał, stanowiły śmiertelną pułapkę bez wyjścia. Żadne czujniki i skanery, oprócz wizyjnych, a i te czasem odmawiały posłuszeństwa, nie działały tutaj tak, jak powinnny. Często zdarzało się, że okręt zmuszony był lecieć na ślepo. Jednakże po latach badań, okupionych tysiącami ofiar, morlockowie odkryli sześć dróg prowadzących na zewnątrz Skalnego Świata. Nazwali je Raidillons La Mort, Ścieżkami Umarłych, w skrócie ralmortami. Przy wejściu na każdą z tych dróg umieszczono sentineumes, stacje chroniące dostęp do środka oraz zbudowane na niewielkich asteroidach działa strażnicze.
W pobliżu jednej z nich, Sentineum Trois Nullard, chroniącej dostęp do ralmorta Damné pojawiły się trzy helliumery grupy taktycznej Aeinar. Supreme silexy stacji i działa straznicze, naprowadziły się na okręty, współrzędne pozycji niszczycieli trafiły do person drugiego poziomu sterujących rakietami. Głowice uzbroiły się oczekując na rozkaz odpalenia.
[Rozpocząć transmisję kluczy uwierzytelniających i plików dostepowych], operator na mostku HD "Temporis Semperrum" wydał polecenie głównemu komputerowi okrętu. [Autoryzacja OP Deux Theta Alfa Sept, prędkość maksymalna.]
[Wstępna analiza pakietów potwierdzona], głos automatu stacji był pozbawiony emocji. [Zgodność kluczy danych pozytywna, algorytmy kodowania sprawdzone. Odwołuję stan pogotowia. Przesyłam współrzędne kursu przez Damné i dane zmienne sytuacji wokół ralmorta.]
[Przesyłam dodatkowe dane, dotyczące imperialnego pancernika klasy "Asia" - ITS Revenant BB-97, oraz czterech niszczycieli eskorty, klasa "Viper", ITS Sol DD-287, ITS Qar DD-293, ITS Dua DD-296 i ITS Asp DD-299. Kod dostępu żółty, autoryzacja OP Deux Theta Alfa Sept i priorytet siódmy, autoryzacja Roe PT Alfa Alfa Six Omega], operator rozpoczął transmisję.
[Zgodność kluczy autoryzacyjnych sprawdzona. Czyste przejście dla następujących jednostek ITS Revenant BB-97, ITS Sol DD-287, ITS Qar DD-293, ITS Dua DD-296 i ITS Asp DD-299. Potwierdzenie wykonalności?]
[Autoryzacja Aeinar Theta Neuf.]
[Przyjęte.]
Grupa taktyczna Aeinar ruszyła z prędkością rejsową po wytyczonej trasie i po kilku minutach zniknęła w czeluściach Ścieżki Umarłych.
* * * * * *
Faîte przycupnęło w kotlinie Anu'is na skraju Queheru. Z jednej strony otaczały je szczyty zachodniego masywu Grand, zaś z drugiej w niebo strzelały skalne iglice Pasma Sommet. Pomiędzy budynkami miasta roiło się od różnego rodzaju pojazdów i statków. Osobowe vikkeny poruszały się w znanym tylko sobie kierunku, EMV bucząc cicho przesuwały się po nieboskłonie. Niewielkie margoty, maszyny sterowane przez sztuczne inteligencje latały po wydzielonych pasach, pomiedzy poszególnymi punktami infrastruktury datasfery. Fuarty, ciągnące wielkie kontenery i transportowce atmosferyczne kursowały pomiędzy miastem a portem Sommet, zbudowanym w całości pod powierzchnią Bryły, przewożąc różne surowce i materiały. Mimo ogłoszenia mobilizacji, życie toczyło się dalej swoim torem, a o trwającej wojnie świadczyły tylko wzmożone patrole wojska, zaostrzenie kontroli w datasferze i częstsze niż zwykle przeloty flot ponad Queherem.
Część budynków, przypominających kształtem ogromne wieże, strzelała w niebo i z powodzeniem konkurowała z otaczającymi Faîte szczytami gór. Zbudowane dawno temu z czarnego kamienia nie starzały się wraz z budowniczymi. Stylem w sumie nie różniły się zbytnio od siebie. Chociaż nie było dwóch takich samych. W większości były to wieże należące do korporacji wydobywczych i technologicznych, jednakże trzy z nich były znacznie wyższe i bardziej rzucające się w oczy. Pierwsza, pełna ostrych krawędzi, dodatkowych bocznych wieżyczek, przypominających ostre zęby, lśniła czerwienią i bladym falowaniem tarczy, włączonej na pół mocy. Iglicę Triumwiratu zbudowano na Placu Hegemonii i była to najstarsza budowla Faîte. Cztery gigantyczne wsporniki wbijały się głeboko w ziemię podtrzymując budowlę. W jeden z takich wsporników wpasowała się druga wieża, najmniejsza z całej trójki, ale za to najszersza. Mauzoleum Czterech Plemion, gdzie morlockowie oddawali cześć poległym diabłom z innych plemion, kryło w sobie gigantyczne posągi Baala, Mephista, Belzebuba i Lucyfera. Obok Mauzoleum, również przykryta bladym falowaniem czterech tarcz, błyszcząca srebrem, wznosiła się Wieża TechnoCentrum, siedziba sztucznych inteligencji, wypełniona po brzegi biolgicznymi serwerami, zbiornikami pamięci bąbelkowej i sieciami neuralnymi. Po pokonaniu Rebelii SI stała się obok neostrad danych, infopiramid i linii komunikacyjnych podstawą datasfery, która oplatała potokami danych prawie całą powierzchnię Queheru jak i inne Bryły Skalnego Świata. Diabły zrozumiały, że po sześćdziesięciu latach panowania sztucznych inteligencji zbyt dużo aspektów ich życia i funkcjonowania użależniło się od datasfery, w której można było znależć większość potrzebnych rzeczy. Datasfera stanowiła ogromny rezerwuar informacji dostępny w ograniczonej formie poprzez zwykły wszczep komunikacyjny, bądź nielegalny dostęp poprzez deki korzystające z wojskowej technologii, używane przez morloków zwanych galzei. W Skalnym Świecie, gdzie pieniądze nie istaniały, informacja stanowiła ich substytut. Kto miał informacje, ten miał władzę. A galzei trudnili sie w tym, żeby owe informacje zdobywać. A było ich mnóstwo, od zwykłych danych technicznych, nowych technologii, po ściśle tajne informacje dotyczące punktów styku na powierzchni Noir la Mort, skąd można było czerpać AM6. Oczywiście wszystko było zabezpieczone, jednak dla chcącego nic trudnego, galzei zawsze znajdzie dziurę, przez którą można się wślizgnąć. W ten sposób Sirrah, siostra Roeveana, Drugi Triumwir Hegemonii, weszła w posiadania informacji dotyczących poprzedniego Triumwiratu, uwikłanego w korupcje i uzależniającego swoje decyzje od decyzji korporacji. Informacje te stały się kluczowym dowodem w procesie Wielkich Lordów Sagotha, Maareaha i Vergosha, którzy po ogłoszeniu wyroku, śmierć, zostali zgładzeni w Sali Sprawiedliwośći Wieży Triumwiratu. Co do korporacji zamieszanych w aferę korupcyjną, nie podjęto na razie żadnych poważnych działań, ograniczono tylko im pole działania w datasferze i dostęp do punktów styku.
Roevean siedział w fotelu Triumwira w Głównej Sali, której sufit podtrzymywało sześćdziesiąt sześć poteżnych kolumn i sortował informacje, które otrzymał z datasfery.
[A jeśli nie zgodzą się?], spytał.
[Muszą, alternatywą jest rozwiązanie i przejęcie ich majątku przez państwo], odparła Sirrah. Była odrobinę niższa od brata, ale miała za to długie, błękitno-czerwone włosy. I również w odróżnieniu od niego nie nosiła uniZbroji, zwiewna suknia koloru purpury falowała przy każdym poruszeniu. [Z pewnością rozważają przyjęcie rozwiązania siłowego, ale ich siły nie stanowią dla Floty zagrożenia. Już się o to Triumwir Terpheles postara], uśmiechnęła się lekko.
[Tak, a co u tego starego pierdziela słychać?], Roevean uśmiechnął się również. [I gdzie on teraz się podziewa?]
[Dokonuje inspekcji koszar w Skalnicy i przeglądu instalacji na Dwubryle. Po tym jak nasi ludzie uwolnili go z więzienia na SB-413 jest pełen werwy...]
[Zastanawiam się dlaczego Sagoth kazał zamknąć Terphelesa, przecież to jedyny potomek Mephista.]
[Może właśnie dlatego. Terpheles był też niewygodny dla korporacji, a zabić go nie mogli, bo sami by sobie ukręcili bicz tworząc nowego bohatera. Lepiej było go zdyskredytować przedstwiając fałszywe dowody zdrady na rzecz urian i felczerów.]
[A to skąd wiesz?]
[Mamy w korporacji paru agentów.]
[Agentów?], zdziwił się Wielki Lord. [Chodzi ci o tych redcollarów?]
[Tak.]
[Nadal nie mogę uwierzyć w to, że oni istnieją.]
[Daj spokój], poklepała go po ramieniu. [Są potrzebni.]
[A jak przestaną?], spojrzał jej w czerwonawo-fioletowe oczy.
Nie odpowiedziała.
[Triumwirze], technik odezwał się na wspólnym kanale. [Raport z Sentineum Trois Nullard. Przybyły imperialne jednostki.]
[Dobrze. Podajcie im współrzędne Prime Nullard. I przygotujcie doki. Faroo prosił, żeby dokonać w nich montażu naszych napędów], Roevean wstał, uśmiechnął się do Sirrah i ruszył do bocznego wyjścia.
[Roe], zawołała za nim. Zatrzymał się. [Popatrz jaka to ironia losu, kiedyś gniliśmy w tych murach, a teraz świat się znowu otworzył przed diabłami...], urwałą wskazując na kolumny Głównej Sali. Nie musiała kończyć, wiedział o co jej chodzi. [Szkoda, że nasi rodzice tego nie dożyli], powiedziała a oczy zaskrzyły się od łez. Objął ją i przytulił.
[Wiem siostrzyczko], powiedział. [Wiem.]
Nagle lekko go odepchnęła i otarła oczy.
[Dobrze, koniec tych czułości. Jesteśmy Triumwirami], wybuchnęła śmiechem. [Jak idą przygotowania do przeniesienia Forteresse La Risée?]
[Poprawiali jeszcze szkielet konstrukcji na których umieszczono tarcze, i musieli lekko przebudować piwnice, ale tak są juz gotowi. Czekają tylko na rozkaz wylotu.]
[No to zmykaj, nie pozwól by twoi znajomi ze Zgromadzenia czekali], klepneła go w pośladek. [Aha, i nie zabieraj ze sobą Caranaqua i Reagisa. Wolą zostać ze mną, wyraźnie dały mi to do zrozumienia.], kiwnął tylko głową. [Vigueur et gloire!], dodała.
[Mort et honneur!], odparł jej i wyszedł.
* * * * * *
Forteresse La Risée, Twierdza Wichru, która miała stać się siedzibą morlocków w Punkcie Zero, otoczona polem siłowym dziesiątej klasy, poruszała się wolno, lecąc w asyście trzech helliumerów grupy taktycznej Lune. Obrali kurs na ralmort Tragédie.
Roevean, w towarzystwie Esharioen i Aenanun, obserwował na holodispleju, jak Skalny Świat się oddala. Minęli właśnie nowobudowaną stację Sentineum Un Deux Nullard ustawioną tuż przy wejściu na Ścieżkę Umarłych. Okręty i Twierdza zaopatrzona również w napęd baala, odebrały przekaz danych zmiennych z Sentineum Quatre Nullard, po czym zwiększyły moc i wleciały do ralmorta.
_________________
|