-‘unik, parowanie, obrót, cios...’- powtarzał program Arden. Aby zwiększyć swoją prędkość połączył się z Famą, wyglądał jak umarły anioł, co budziło szacunek u monstra. Robot nie wiedział jakie zamiary miał przybysz który spektakularnie włączył się do walki, póki pomagał był przyjacielem. Szybkie ciosy były zadziwiająco skuteczną techniką na regenerującego się magią potwora. Większość jego ran bulgotała od trucizny. Był już wycieńczony, niestety jego równie paskudny towarzysz wdrapał się na dach i Mechanoid musiał włączyć do walki ogon aby utrzymać pomiot z dala o siebie. Szary dumnie pomagał, dźgając monstrum po podeszwach stóp (przez dziurę dachu), własnoręcznie zrobioną dzidą (czyt. karnisz z okna obity szkłem z okna). Niewiele to pomagało ale był zadowolony ze uczestniczy w walce bez strat własnych. W końcu padło to bardziej pokrwawione bydle, a Trup, widząc ze zbliża się więcej przemienionych, zeskoczył z wagonu na ośnieżone podłoże. To samo uczynił zbrojny, gdy tylko dobił drugie monstrum. - Wiem jak walczysz, wiem jaki masz charakter, wiem jak wyglądasz, nie wiem jak masz na imię. – powiedział Arden w chwili gdy zbliżali się (z zastraszającą szybkością) następni nieumarli.
-------------------------------------------------------------------------
To może być denerwujące trup kontra trupy ... no i skończyły mi się nazwy... -.-
_________________ Za mozliwośc pisania postow podziekowania dla wspanialej sponsNoiki (...przebolałem...)
Last edited by Arden on Thu Feb 07, 2008 10:22 pm, edited 1 time in total.
|