[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 95: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4246: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4248: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4249: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4250: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
Multiworld • View topic - WARZONE

Multiworld

Nothing is impossible in the Multiworld
It is currently Thu Apr 10, 2025 2:28 pm

All times are UTC + 1 hour




Post new topic Reply to topic  [ 36 posts ]  Go to page 1, 2, 3  Next
Author Message
 Post subject: WARZONE
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 1:32 pm 
Offline
Demokratyczny Moderator
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 5:02 pm
Posts: 1736
Location: Somewhere in the world
Ok może terasz czas na trochę bardziej strategiczną rozrywkę.....
<Hologram Distanta pojawia się na polami wysokiej trawy. Distant wykonuje ruch ręką i na polu pojawia się armia: na skrzydłach ciężka jazda, w środku na samym czele odziały berserkerów barbarzyńców, za nimi ciężka najemna piechota, a jeszcze dalej odziały elfuch łuczników i magów bojowych. Na pobliskich wzgórzach rozstawiono katapulty mające w zasięgu całą równinę....
>
D: Kto ma ochotę na małe starcie bitewne?

_________________
Nothing is impossible...


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 2:21 pm 
Offline
User avatar

Joined: Wed Sep 10, 2003 8:51 am
Posts: 932
Location: Lublin
A może najpierw dokończymy nasze...

Jutro będe od 14;20 do 15;20 w necie więc jakby...

_________________
może to jej urok... może to photoshop? ^^


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 3:01 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:54 pm
Posts: 486
Location: Gdzies w swoich przygodach...
No to wienc ja sstaje do walki...
Raflik pojawia sie na sasiednim wzgorzu.. rowniez wykonuje ruch renka i takze pojawia sie armia.. jednakze w innym ustawieniu...
Na skrzydalch byla ciezkozbrojna piechota Czolo stanowili wojownicy lekkozbrojni wymieszani z lucznikami elfickimi i mala garstka magow... za nimi stala lekka jazda a nastepnie odzialy lucznikow i magow... takze na skrzydlach zlokalizowano Armaty i haubice.... a nad wszystkim wznosily sie dwa gigantyczne Trebusze....
R: Moja armia jest gotowa... zasada jest jedna.. nie wolno pomagac armi wlasnymi silami.. jedynie mozna dawac rady....a wienc do dizela....
Jednoczesnie strzelily katapulty i dziala z obu stron...Trebusze Raflika zostaly zaladowane padlina.. aby troche "umilic" zycie zolnierzy distanta...
Łucznicy w pierwszej lini raflika mogli zaczac ostrzeliwanie pierwszej lini Distanta, podczas gdy jego lucznicy byli zbyt daleko <w koncu na samym koncu armi :P> Pomimo pomniejszych strat wojska nadal staly niewzruszenie....

_________________
" Zobaczyłem Raflika....
*poke*
Dotkłem Raflika.....
...
Moge juz umrzec" Bokler
Morgana's Parapetowa 16 Feb 07


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 3:53 pm 
Offline
Demokratyczny Moderator
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 5:02 pm
Posts: 1736
Location: Somewhere in the world
<Berserkerzy ruszyli w furii to ataku rozbiegając się środkiem pola. Tymczasem ciężkozbrojna piechota i łucznicy zaczęli się wycofywać na pozycje po za zasięgiem łuczników armii raflika. Magowie rzuci zaklęcia dymne na skrzydłach i skierowali dym w strone pola bitwy.
Większość berserkerów wysiekli łucznicy armii raflika lecz prawie 30% z nich dobiegło do odziałów rafilka i zaczęły sie wielkie żniwa ;D.
[przyjmijmy że berserkerzy nie uciekają i walczą do ostatka]

_________________
Nothing is impossible...


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 6:09 pm 
Offline

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:57 pm
Posts: 174
Location: Sanok
Pora zasiad odrobine chaosu...

Zeg w srebrzystej, lsniacej zbroi, majestatycznym krokiem wszedl na wzgorze i oparl sie lekko o obnazony miecz. Za jego plecami kolorowe sztandary lopotaly w porannym wietrzyku nad glowami wojownikow. Karne szeregi staly za jego plecami. Na prawym skrzydle PALADYNI, dosiadajacy walecznych wieszchowcow, swieci wojownicy, w blekitnych uniformach. Na lewym skrzydle odziani w biel ZAKONNI RYCERZE Swietlistego Bractwa Tyra, fanatyczni, zimni wojownicy, posluszni rzelaznej regule. W srodku, kolorowa mieszanina opartych na wluczniach najemnikow, LANCKNECHTOW opierajacych sie na swych dlugich pikach. Nieco z tylu, w odwodzie POSPOLITE RUSZENIE - rycerze feudalni, hrabiowie i baronowie, w lsniacych zlotem zbrojach, smietanka wojownikow Krolestwa. U ich bokow ZBROJNI I MILICJA - zolnierze i chlopi, zbrojni w miecze, wlocznie, topory i okrotna, niechonorowom bron, ktorej rycerz nie wzialby do reki: Kusze.

Ktorz osmieli sie rzucic wyzwanie tej armii?


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 6:22 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
<Z sąsiedniego wzgórza dobiegł głos.>
Y: Może ja?
<Yuby z królewskiej zbroi górskich smoków stał na szczycie wzgórza. U podnóza zaś w zwartych szeregach stała jego armia. Na skrzydłach stały pułki lekkiej konnicy. W centrum zaś ciężka jazda. Za nimi pikinierzy i najstraszliwsi wojownicy średniowiecza- Wikingowie. Ostatnią linię stanowili zaś kusznicy i łucznicy. Z boku, osobno stały trzy pułki konnyc kuszników. Yuby dał znak, i te właśnie trzy pólki rozpoczęły atak. Podjeżdżały, ostreliwał i uciekał. I tak cał czas. Prowokowały przeciwnika.>

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 7:18 pm 
Offline

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:57 pm
Posts: 174
Location: Sanok
Wikingowie? Ci nedzni piraci, z zelaznymi mieczami, ktorych jarlowie odziali sie w kupowane w Bizancjum za wiewiorcze skorki kolczugi maja stawic czola mym, zakutym w stalowe zbroje rycerzom - zasmial sie zeg opuszczajac przylbice... - Sludzy! Konia - wykszyknal i dosiadl przyprowadzonej, czarnej bestii, w pancernym kropierzu! Moi wierni wasale wiecie co robic! - dodal i formacja Lancknechtow ruszyla dudniac miarowym krokiem o ziemie. W tym samym momencie Czeladz miejska i pacholkowie poslali nad ich glowami ulewe beltow z kusz, a Paladyni i Rycerze Zakonni odbili w bok, coraz bardzie oddalajac sie od sunacej do przodu, najemnej piechoty.


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 8:35 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:54 pm
Posts: 486
Location: Gdzies w swoich przygodach...
Tymczasem w pierwszej bitwie...
R: Łucznicy i magowie z pierwszej lini wycofac sie... Lekkozbrojna jazda wytepic szarance!!!
<zgodnie z rozkazem lucznicy wycofali sie a do rzezi dolanczyla sie lekka jazda i teraz z rzezi zamienilo sie w to w... rzez ale nie jednostrona....
Berserkezy zadali Duze straty lekkiej piechocie.. jednakze dzieki pomocy Lekiej jazdy udalo sie wytepic berserkow...
R: Hmm.. Remis... ty nie masz pulku berserkow.. ja nie mam ponad pol polku piechoty i cwierci konnicy... .. Trebusze OGNIA!!!
Trebusze wystrzelily z ogroma sila dwa cielska zdechlych krow ktore dolecialy do "wycofujacej sie na z gory upatrzone pozycje(:P)" armi wroga.. obie dwie w ciezka piechote... kilku ludzi zmarlo zanim magowie uporali sie z odorem i zaraza...
R: Lekka jazda... Ruszyc na wroga w celu prowokowania... Posiekac go troche i odwrot... w przypadku przewazajancych sil wroga natychmiastowy odwrot.....
Lekka jazda zniknela w mgle.. Raflik nie widzial co bylo po drugiej stronie.. a warto bylo popatrzec....

_________________
" Zobaczyłem Raflika....
*poke*
Dotkłem Raflika.....
...
Moge juz umrzec" Bokler
Morgana's Parapetowa 16 Feb 07


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 8:59 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
A w drugiej bitwie:
Y: Sprytnie...
<Yuby wycofał konnych kuszników. I nakazał oddziałom przyjąć luźne szyki. W ten sposób ataki kuszników były o wiele mniej niebezpieczne. Naprzeciwko konnicy Zega stanęi pikinierzy. Przeciwko Lancknechtom ruszyli wikingowie. Na najemną piechotę ruszyła ciężka konnica ustawiona w klin. Nim doszło do starcia swoje zrobiły też bełty i strzały. W końcu armie starły się. Pikinierzy powstrzymywali konnicę Zega, nie oddalając się od reszty oddziałów. W ten sposób zapobieli rozproszeniu armii.. Ciężka jazda była coraz bliżej przełamania szyków najemnej piechoty. Natomias Wikingowie... Mimo gorszego uzbrojenia dzielnie stawiali czoła Lancknechtom. Zawdzięcali to swej liczbności i fanatyzmowi. W walce nie wzięła udziału tylko lekka konnica. Czekała, rozciągowszy szyki.>
Y: Cyba czas wziąć się do roboty.
<To mówiąc chwycił topór i pieszo podążył w dół wzgórza (jako że smoki nie jeżdżą konno).>

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 9:00 pm 
Offline
Demokratyczny Moderator
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 5:02 pm
Posts: 1736
Location: Somewhere in the world
<Tymczasem w czasie walki berserkerów korzystając z osłony mgły Ciężka jazda na skrzydłach armii Distanta ruszyła do ataku. Wycofujący się łucznicy raflika byli totalnie zaskoczeni gdy na tyłach armii pojawily się pierwsze wylaniajca sie z mgly odziały jezdzcow. Łucznicy wpadli w panike i zaplanowany odwrot zamienil sie w chaos. Niestety dla armii raflika jego lekka jazda była już we mgle i nie zdażono ich zawrócic. Odziały łucznicze zaczęły się wycofywać w stronę własnej piechoty siekane kolejnymi atakami. Obu skrzydłom ciężkich jeźdzców Distanta udało się połączyć i zamknąć drogę odwrotu odziałom raflika. [ W trakcie ataku podjazdowego zginelo 20 % jeźdzcow i 70 % odziałow łucznikow]

TYmczasem lekka jazda raflika wynurzyła się z mgły. W tym samym momencie z katapult poleciały pociski zapalające. Równinę porastała wysoka trawa, która szybko się zajęła ogniem odcinając lekkiej jeździe raflika drogę powrotu..
Oddziały łuczników Distanta w napięciu czekały aż lekka jazda wejdzie w ich zasięg. Ciężkozbrojni piechurzy zbili się w kupę wystawiająć swoje wielkie tarcze i włocznie na zewnatrz zgodnie ze stara rzymska taktyka zolwia i powoli ruszyli do przodu...W tym czasie leciały na nich rózne zdechłe plugastwo szerzące zaraze i zgnilizne [powaliła ona 10 % piechoty w tym czasie a zostalo ich jeszcze 70 procent stanu pocztkowego]

Distant obserwował wszystko ze wzgórza. Armia wroga podzielona...

_________________
Nothing is impossible...


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Sep 11, 2003 9:36 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:54 pm
Posts: 486
Location: Gdzies w swoich przygodach...
Raflik jusz chial chwycic za miecz.. lecz opamiental sie....
patrzal jak jego armia dostaje porzadnie w kosc.. ale nagle przypomial sobie cos....
R: ARMATY! Kąt 90... Odłamkowymi OGNIA
Odezwaly sie dziala na skrzydlach... Odlamkowe stanowily straszliwa bron... duzo konnicy zginelo jednakze tesz czensc luddzi raflika takze...
R: CZIEZKOZBROJNA!! NA ODSIECZ... Przerwac Ogien z dzial...
Rozegralo sie gromkie "HURAAA" I rozpoczal sie szturm ciezkozbrojnej...
R: BIC PO KONIACH!!!
Tak.. to bylo straszne... konie glownie narazone na ostrzal kiedy padaly zabieraly takze ze soba swych wlascicieli.... tylko nieliczni mogli si epodnies w pelnym rynsztoku totez wienc kiedy upadl.. niewstawal jusz do konca bitwy.. jedynie lezac mogl bardzo malo zdzialac.... Raflikowi udalo sie odzyskac prawe i lewe skrzydlo... natomiast czesc ciezkozbrojnej piechoty zostala w srodku otoczona... Z przodu resztki piechoty lekkiej i lucznikow... z tylu lucznicy i magowie... ze skrzydel ciezkozbrojna piechota...
R: MAGOWIE!!!
FIREBAL!!!
<kilka ogniokul wystarczylo aby rozgromic polowicznie husarie wroga...
[straty: wlasne: Lucznicy z pierwszej lini<tylko ci sie wycofywali> 20% Leka piechota: 5% <od wlasnych dzial> Ciezkozbrojna piechota 35% Lucznicy i magowie tylni 10% Wroga: Husaria: 50%]

Mgla sie przezedzila... i zobaczyll ze nie ma szans uratowac lekkiej jazdy....
R: Niech zgina... ale Zeby rozwalili te zolwie.. NAPRZOD!!!
<kilku z lekkiej jazdy chwycilo ciala jusz niezyjacych i pognalo na "Zolwie"... na to tylko czelaki lucznicy.. Po chwili niebo zaroilo sie od strzal... na szcescie lekka jazda jest mobilniejsza i niemiala bardzo duzych strat... Kiedy wrescze lekka jazda dojechala do zolwi... ci co trzymali ciala rzucili je na wystawione piki... zolnierze niewytrzymali duzeo cienzaru na swoich pikach.. i zrobil dziure.. w ta dziure przedostala sie lekka jazda... i rozpoczela sie rzez... po kilkunastu dlugich chwilach z lekiej jazdy nic jusz niezostalo... nasczescie po ciezkozbrojnej Jezdzie Distanta rownize wiele nie zostalo.. armia zrobila swoje... jednakze zostalo jesczew duzo zolniezy....
[Straty wlasne: Lekka jazda- wyeliminowana... Lucznicy pierwsza linia +5% Lekka piechota +5 ciezkozbrojni +15%.. Wroga: Cziezka najemna piechota: 30% Ciezkozbrojna jazda- wyeliminowana....]

Raflik korzystajanc z chwili oddechu...<magowie wroga musieli zgasic pozar traw> ustalil na nowo szyki... Magow dal na szkrzydla azeby atakowali wszytko co na nich pojdzie... Dziala zostawil na miejsu i kazalim atakowac tylko wtedy kiedy spokojnie mozna uzych Odlamkowych... czolo stanowily resztki lekkiej jazdy.. odzial loczikow zasilony zrezerw tylnich... a druga linia to ciezkozbrojna piechota i zanimi reszta locznikow....



R: Ta bitwa powoli dobiega do konca....

_________________
" Zobaczyłem Raflika....
*poke*
Dotkłem Raflika.....
...
Moge juz umrzec" Bokler
Morgana's Parapetowa 16 Feb 07


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Sep 12, 2003 7:57 am 
Offline

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:57 pm
Posts: 174
Location: Sanok
Przegapiles pospolite ruszenie. Rycerze feudalni (czyli tzw. pospolite ruszenie) poderwalo sie do szarzy. Hrabiowie i baronowie, wierni wasale krola Zega runeli na tyly ciezkiej jazdy zwartej w walce z najemnikami, pacholkami miejskimi, wiejska milicja i inna cholotom. Ciosy kopii wysadzily z siodel wielu jezdcow, a ci, ktorzy nie spadli z koni gineli cieci mieczami, zciagnieci na ziemie rohatynami, zastrzeleni z bliska z kusz... Pospolite ruszenie bylo sila potezna. Za dwa lub trzy wieki, gdy waleczni rycerze osiada na dobre na roli, gdy proch wyprze ciezkie zbroje, gdy nieustraszonych wojownikow zastapi wymachujaca szablami szlachta, ta formacja upadnie... Acz na razie swiecila triumfy.

Lanckechci walczyli tymczasem z wikingami, odrzucajac swe dlugie piki oraz nieporeczne paweze tarczownikow. Zamorscy barbarzyncy walczyli dzielnie ze swym przeciwnikiem, acz jego zorganizowanie i lepsze wyekwipowanie powoli spychalo ich do defensywy.

Paladyni zdolali wbic sie w szyk pikinierow, nie na prozno na pierwszej ich lini stali rycerze zakuci w najciezsze zbroje. Nie na prozno towazyszyla im Moc Bogow. Acz mimo to nie obylo sie bez strat. Teraz walczyli z piechota, a ich lsniace miecze wznosily sie i opadaly, niosac smierc.

Gorzej bylo z Rycerzami Zakonnymi. Pozbawieni nadnautralnego wsparcia poniesli wieksze straty na pikach, acz takze ich szarza nie zostala powstrzymana. Biale szaty zrosila obficie krew. Fanatyczni wojownicy parli powoli do przodu, niemal automatycznymi ruchami zabijajac kazdego, kto osmielil sie zastapic im droge.


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Sep 12, 2003 1:36 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
<Nagle rozległ się huralny ryk tysięcy gardeł. Do boju ruszyła lekka jazda. Dotąd pomijanie i lekceważeni zdołali zajść od tyłu wszystkie formacje wroga. Mimo słabszego uzbrojenia, efekt ich szarży był przerażający. Impet i zaskoczenie zrobiły swoje. Jednocześnie rozległ się dźwięk rogu. To Wikingowie, zauważając ogromną siłę wsparcia, zyskali nowe siły i szli jak burza gromiąc przeciwnków. Faktem było jednak, że gdy armia Zega otrząneła się z zaskoczenia, straty w armii Yubego zaczęły rosnąć. Walka wyrównała się. Po pewnym czasię na placu boju pozostali tylko nieliczni wojownicy, bez żadnych sił do walki. Naprzeciwko siebie stanęli Zegi i Yuby.>
Y: Proponuję uznać remis...

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Sep 12, 2003 1:37 pm 
Offline
User avatar

Joined: Wed Sep 10, 2003 8:51 am
Posts: 932
Location: Lublin
Za zakonnikami pojawila sie duza dziura mniej wiecej o srednicy 15m.
Wylala sie z niej cala masa krasnoludow z toporami i mlotami bojowymi.
<D: To armia Gola_s'a>
<G:Tak ine moglem przgapic takiej znakomitej bitwy!>
Krasnoludy z toporami ruszyly na zaskoczonych fanatykow.
Za nimi oddzialy krasnoludow z kuszami i kilka pododzialow krasnoludzkich magow wspieralo dzielnych krasnali czarami wypowiadanymi z run.
Zza wzgórza Distanta wylecialy maszyny latajace krasnoludzkich rzemieslnkow.
<G: formowac sie!>
kilkudziesieciu krasnoludow zostalo w wirze walki z fanatykami, reszta ustawila sie w formacjach o tyle dziwnych co niespotykanych...

_________________
może to jej urok... może to photoshop? ^^


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Fri Sep 12, 2003 3:30 pm 
Offline

Joined: Tue Sep 09, 2003 7:57 pm
Posts: 174
Location: Sanok


Top
 Profile  
 
Display posts from previous:  Sort by  
Post new topic Reply to topic  [ 36 posts ]  Go to page 1, 2, 3  Next

All times are UTC + 1 hour


Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests


You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot post attachments in this forum

Search for:
Jump to:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group