"Jedynie znudzony wszystkim i pesymistycznie nastawiony do życia sfinks nie wiwatował a teraz smętnie spojrzął na lewą łapę na której ujrzałby pewnie zegarek gdyby nie była to opowieść w klimacie fantasy- Wiwat na cześć potężnego pogromcy heroizmu,taa z przykrością muszę powiedzieć- Poczekaj chwilę.
Nim Raven zdążył się zastanowić dobrze nad tym co usłyszał , minęła chwila.
Na polanie pojawiła się fikuśna maszyna a w niej grupka stłoczonych trzech osób.Dwoje to podstarzali wygarniturowani profesorzy fizyki eksperymentalnej a trzecim jest...zabity niedawno pseudośmiałek!
-Jakie to szczęście że zdążylismy na czas z wyhodowaniem w sterylnych warunkach całkowicie idealnego klona tego bohatera, jego zniknięcie mogłoby skonczyć się katastrofalnie dla naszej przyszłości- zaczął mętne wyjaśnienia nie wiadomo do kogo bo pozostali jak wiadomo świetnie się orientowali w sytuacji- a teraz...blablablablabla... możemy powrócic do naszego świata z poczuciem świetnie wypełnionego obowiązku- obaj grubi brodacze uściskneli sobie ręce po czym wsiedli do fikuśnego pojazdu i zniknęli tak szybko jak sie pojawili.
-Nie powiem "a nie mówiłem"-Sfinks załamał łapy na głowie a z ust zebranych pod orzechowcem wydarł się okrzyk zawodu gdy nowoprzybyły śmiałek otrzepał się z kurzu po czym spokojnie złożył wózek z zostawionych w zestawie cześci dla śmiałków budujących wózki, włożył do środka swoją pełna "płytówkę" i zaczął się wdrapywać w górę pagórka."
--------------------------------------------------------------------
Opcja dla fanów heroic żeby nie było że Raven uciął dyskusję oraz aby mu pokazać że autor jest niezmordowanym draniem i nic ale to nic go nie powstrzyma przed wskrzeszeniem tego idioty jesli tylko wystarczająco sie uprze!
