DEATH NOTE.
Manga kryminalno-fantastyczna od której po prostu nie mogę się oderwać.
Główna postać - Yagami Raito (Light) to mieszanka cech której od wieków obawiały się wszystkie społeczeństwa: łączy w sobie niesamowite zło z niewyobrażalną inteligencją. Z wyglądu zwykły student skrywa mroczną tajemnicę.
Używając Notatnika śmierci- artefaktu zgubionego w świecie śmiertelnych przez shinigami'ego Ryuku postanawia oczyścić cały świat ze zła. Zapisanie w Death note imienia osoby podczas wyobrażania sobie jej twarzy uśmierca ją w ciągu kilku minut. Jeżeli nie zostaną zapisane powody śmierci osoba umiera na atak serca. (W trakcie czytania odkrywamy bardziej zaawansowane sposoby używania notatnika i zasady jego działania)
W całej Japoni zaczynają w niewyjaśniony sposób ginąć przestępcy których twarze były pokazywane w mediach.
Rozpoczyna się pojedynek umysłów pomiędzy Raito a głównodowodzącym drużyny śledczej - tajemniczym ( i mocno zwichrowanym)"L".
Wojna pozycyjna chwyta za gardło i nie pozwala odwrócić wzroku od monitora przez długie godziny.
Kira (pseudonim nadany Raito przez media) nie cofnie się przed niczym, zabije każdego kto stanie mu na drodze do stworzenia nowego, idealnego świata.
"L" wykorzysta każdy możliwy fortel by odkryć jego tożsamość, zdobyć dowody jego winy i zakończyć krwawe rządy szaleńca.
(Sherlock Holmes to przy nim amator a detektyw Monk bełkoczący nieuk)
Spróbujcie przewidzieć ich kolejne ruchy na szachownicy której pionkami są ludzkie życia a wygraną kontrola nad światem.
Ps. Podobno powstał również film Death Note oparty na mandze.