Multiworld

Marzenie nazywa się marzeniem dlatego, że najczęściej nigdy się nie spełnia. Jeśli jednak byłaby dla mnie możlwość spełnienia moich marzeń, o których wcześniej napisałem, to nawet wiedząc o tym że komuś wyrządzam krzywde, skorzystałbym z szansy, bo została mi ona dana.

a wziąłeś pod uwagę że marząc o rzeczach nie mozliwych krzywdzimy sami siebie?

w buddyźmie istnieja 4 Szlachetne Prawdy o Cierpieniu:
1.życie jest cierpieniem
2.cierpienie jest wynikiem pragnienia
3.można położyć kres cierpieniu
4.istnieje droga, która prowadzi do ustania cierpienia

pragną rzeczy których nigdy nie będziemy mieć powodujemy tylko sobie cierpienia.....ale zgadzam sie że przez dążenie do osiągania tych realnych mażeń rozwijamy sie

a ja chce iść na medycyne..............

No cóż uv, owszem takie marzenia mogą być cierpieniem, ale czasem jest fajnie sobie tak pomarzyć, bo czy człowiek nie żyje marzeniami?

Patrząc na buddystyczne prawdy o cierpieniu zacząłem dochodzić do dziwnych i pewnie błędnych wniosków, takich jak: Ok, skoro życie jest cierpieniem i pragnienia prowadzą do cierpienia, a możne cierpienia zakończyć to widzę tu dwie drogi - można się zabić - nie ma życia nie ma cierpienia, nie wiem jaką teorie pożycia przyjmują buddyści więc nie rozwinę.

Druga to można zrezygnować z pragnień. Czyli przestać chcieć mieć cokolwiek. A skoro nic nie będziemy chcieć, to przestaniemy do tego dążyć, przestaniemy się udoskonalać, a co za tym idzie możemy stać się pustymi manekinami którymi łatwo manipulować, bądź po prostu nic nie umieć. A skoro nic nie umiemy, no to nie zarobimy pieniędzy, bo za nic nam nie dadzą. A skoro nie będziemy mieli pieniędzy to nie kupimy jedzenia, a polować nie będziemy przecież umieć, więc nie będziemy mieli jedzenia i umrzemy z głodu.

Jakby nie patrzeć mają racje (a teraz niech ktoś mi wytłumaczy co ja tam napisałem)

Jednak masz trochę racji czego nie należy odrzucać (nic nie odrzuciłem – od razu mówię), owszem, marząc o rzeczach nierealnych przynosimy sobie krzywdę, ale czy to nie były te właśnie marzenia które ruszyły świat do przodu? czy to nie marzenia o lataniu doprowadziły do zbudowania samolotu? Dochodzimy tutaj do teorii możliwego i niemożliwego. Tego nie będe rozwijał poza jednym zdaniem. Dla średniowiecznych ludzi latanie czy podróże kosmiczne były poza wyobrażeniem, były dla nich niemożliwe.

tak sie filozoficznie zrobiło a ja chciałem wtrącić swoje małe marznie o cafe internetowej połączonej w stylowy sposaób z klubem rpgowym, ciemne zasłony oddzielające kompy od siebie i od głownej sali gdzie w stolikach zamontowane czerwone kryształy zamiast świec jaże sie migotliwie a w rogu jakiś bard gra stylowa muzykę do sesji:)

Samuelu...

Niestety, to marzenie spełnisz tylko ty sam... Lub możesz spróbować odnaleźć jeden z zaginionych kamienia z wieży marzeń...

Jednak muszę Cię ostrzec... Komputery i klimat jakoś do siebie nie pasują... Taki już ich urok. Żaden z szanujących się Mistrzów gry nie korzysta w czasie sesji z komputera, choćby nie wiem, jaką był pomocą.

Komputery mogą tworzyć jedynie klimaty: Industrialny oraz Sci-Fi.

Nowy wish- o odrobinę więcej krótkowzroczności, ignorancji, egoizmu i złej woli. Jestem zbyt miły dla ludzi i mam przez to kłopoty.

Xel- za dużo Buffy albo za mało jeśli wybrałabyś życie wampira..