Multiworld

ta.. to też robie, bo nie mam wyboru, u wojownika gramy i ma dobre ciasto, Kapłana nie moge zabic bo jest MG na drugiej sesji, drowa-tropiciela lubie, psioniczka to jedyna osoba której ufam a nowego druida uwielbia nasz MG. Od ostatniego czasu MG sie boi przybliżać do nas swoich NPC bo giną w niewijaśnionych warunkach a na karcie arii z niewyjaśnionych przyczyn rosną PD> I tu sie zgadza teoria zegarmistrza, żli maja łatwiej, jako jedyna zła w druzynie mam najwyzsze doswiadczenie mimo iż mam klase otwieracza zamków, w walce niewiele nazbieram doswiadczenia a za otwarcie skarbu dostaje 50EXP- i tez nie zawsze to tym MG pamieta i często mnie ten bonus mija.
Jednak za palenie wiosek, umyslne zabijanie oraz za FIKUŚNE (MG ocenia pomysłowość) gwałcenie można dostać sporo EXP.
Żadną z tych rzeczy nie mogą robić Dobrzy, a już napewno nie mogą fikuśnie gwałcić.

Drow-tropiciel: fikuśnie! na partyzanta!
MG i ja: nie za bardzo rozumiem...
Drow: no wiecie...<ruch> .. z zaskoczenia.

Co do posta Darkstara, tak, niesamowicie im gram tym na nerwach, Bo nie mogą wymysleć jak sie mnie pozbyć.

Podoba mi sie to określenie FIKUSNIE, w sumie ładnie brzmi , ja lubie kupowac wozy z końmi od wieśniaków , a zwłaszcza nimi uciekać przed straża z npc zostaje sito a ja jakoś jestem cały HEHEHHEE... Tak miałem pomysla na napad tysiaclecia...

TAAAA,TY może i byłeś cały, ale nie można tego powiedzieć o pewnym nekromancie któremu zostało zaledwie 3 PŻ i wykrwawiający się leżał na rzeczonym wozie do czasu kiedy to jednak postanwoiłes się zatrzymać bo sie kolega "dziwnie siny robił".

A ja wtedy byłem po twojej stronie kuwaku!
Nie że bym nie chciał cie sprzedać z jakąś porządną księgę zaklęć ale mi wtedy dziagong nie pozwolił....wredny MG.

Mnie też jakoś bardziej pasują złe charaktery, troszke łatwiej je odgrywać powiem szczeże. Ale też nie całkiem złe, bo to juz hest przegięcie moim zdaniem.

A was oboje to sie powinno zamknąć gdzieś, jedna chce kogoś "Fikuśnie" spotkać, a drugi szuka mydła i morduje karawany.

Popieram zatem złe postacie.

ALE Z JAKA (tak uzyje tego slowa) FIKUSNA PASJA I ZAPALEM.Widziales jaki ubaw miala moja postac najpier tek krzyk do boju , w srodek kula ciemnosci wpadam z moim Berdyrionem i sejmitarem, te wrzaski ze srodka krzyki i jeki to bylo piekne , a mydło potzrbowałes ty nie ja to byla moja uprzejmosc ze ci je zalatwilem....

Tak... a ci biedni kupcy.... to czym zawinili??/ Aczkolwiek deva musiała sie umyć... NIEWIERNI!!! HAHAHA!!!
No cóz.. kwiatki z sesji to chyba nei ten temat... wole postacie neutralne lub dobre... ale tez nei do końca....

Boki.. Darki.. ja was rozumiem.. to moze i jest nudne... ale dzieki temu w drużynie można zauwazyć pewne koligacje.. typu sprzeczki.. działania. I to jest najlepsze... przkładowo... złodziej chce ukraś cos i zarobic na tym.. nop cóż zajmuj sie rtym i dzieki temu zyje... ale dowolna inna postac majaca charatkter dobry bodz jeszcze lepszy jesli sie tylko o tym dowie probuje przkonac dleikwenta do zaprzestania tego. Bardzo fajna rzecz i przynajmneij idzimy ze eni cala druzyna polega tylko na zlocie i dobroc MG (czyli mojej..). Mi sie to podoba...

Heh, drogi szaraczku. Jeszcze parę miesięcy temu zgodził bym się z tobą. Ale prawda jest taka, że gracze(bo do graczy RPg teraz piję) często wybierają charaktery z powodu dostępności jakichś czarów, przedmiotów itd, jednak bardzo żadko zdaża się im odgrywać ten charakter właściwie. Charaktery owszem, moga manewrować w pewnym marginesie błędu, ale bez przesady. Osoba, która wybrała charakter praworządny/dobry, nie zabije nikogo w afekcie, nie będzie poprostu do tego zdolna. A przynajmniej powinna byc targana wyrzutami sumienia, badź to zrobic to z płaczem lub odrazą.
Natomiast ktoś z charakterem praworządny/zły nie będzie ratował kogokolwiek, czy litował się, jeśli będzie miał z tego powodu zysk.

Odnośnie twojego przykłądu, wydaje mi się on troszke nietrafiony.
Wycinanie wioski orków, nie świadczy o jakiejkolwiek przynależności do charakteru.

Drugiego przykładu totalnie nie rozumiem. Co, zabrali te datki, dorzucili swoje? Czy możę miało to świadczyć o nie do końca złym nastawieniu naszego Lorda??

Anoż, postacie, które definiuja jakiś charakter, powinny trzymać się pewnego kanonu, w jakim sie on zawiera. Często spotkac sie mozna z jego niezrozumieniem. Ale to już odrębna kwestia. '


Teraz o kwestii charakteru w naszej małej forumowej twórczości. Ano tutaj sprawa ma się łatwiej, acz nie do końca. Nie definiujemy z góry swojego "ja". Jing czy Jang, to wszystko nie jest całkowicie definiowane, ale przyjmujemy jakieś założenie, jesteśmy lepsi czy gorsi, chaotyczni czy przestrzegamy prawa. Stopnie tegoż charakteru, uwidocznia się w stylu pisarskim, i założeniach danych osób.

Tu pozwolę sobie na pewną moją uwagę, która mierzi mnie juz od pewnego czasu. Wymieniać nie bendę, ale...LITOŚCI. Niech nikt nie twierdzi żę jest neutralny, kiedy bez mrugnięcia okiem wyrzyna pół kontynentu. Co, zapominamy żę tam byli ludzie? Rodziny, dzieci, starcy...bezbronne szczeniaczki?? Itd...

Więc co do charakteru, przemyślmy dwa razy swoją decyzję co i jak. Margines błędu, owszem, jest, ale nie aż tak duży jak nam się wydaje. Wybierajmy charakter postaci, rozumiejąc co on oznacza do końca. A w pisaniu na forum, bądźmy konsekwętni. Nie ograniczajmy się tylko do tego, co akurat w tej chwili się nam podoba. Albo bo taka moda właśnie panuje. [/url]