Multiworld

Pojawia się ich coraz więcej. Stanowią atrakcję turystyczną i szkodę dla rolników. Chociaż z drugiej strony na pewno odbijają sobie na turystach.

Czy to kosmici bawią się działami grawitonowymi i wygniatają w polu dziwne wzory czy też grupy żartownisiów za pomocą zwykłego sznurka i deski wygniatają zboże. Trzeba przyznać, że jest to dość spore osiągniecie. Kręgi zazwyczaj powstają w nocy między 2-4 godziną. Świadkowie często mówią coś o światłach. Dość trudno jest z prezentowaną precyzją wygnieść zboże po ciemku. Łodygi zawsze łamane są u podstawy i zawsze wygniecione w jednym kierunku. Czasem donoszono o lekkim promieniowaniu. Nigdy nie znaleziono śladów ludzkich na miejscu ani nie przyłapano nikogo na gorącym uczynku. Czasem niektóre grupy przyznają się do niektórych kręgów ale to wszystko. Jedyny argument na tak jest fakt, że większość tych obrazów to wzory geometryczne, które z łatwością wykreślić za pomocą cyrkla (lub deski na sznurku) chodź prezentują się jako skomplikowane konstrukty.


Osobiście sądze, że twórcami kręgów sa ludzie, gdyż jak na mój gust kręgi nie niosą żadnego przekazu i ich obecność i proces tworzenia można przyrównać do działalności graficiarzy.

Dokładnie, ludzie. Żydowscy masoni, dokładniej rzecz biorąc. Znów próbują uskuteczniać swoje komunistyczne spiski.

-

Jak jest na prawdę? Żydowscy grafficiarze ze strefy 52 czy ulubieńcy Muldera? Wg. mnie powinno się wyznaczyć mapę najczęstszego występowania kręgów. Następnie na odpowiednich farmach po kilka Stingerów lub Striel i voila... Grafficiarz/szarak złapany :]

Distant napisał - 'pojawia się ich coraz więcej'. To dziwne, ale wydaje mi się, że temat kręgów akurat przycichł ostatnimi czasy. Oczywiście z jednej strony zjawisko 'spowszechniało'. Na pewno nie wzbudza już takiej sensacji, jak kilka lat temu. Ot, kolejne kręgi się pojawiły. Co więcej - przez ostatnie lata miało miejsce wiele wydarzeń natury społecznej. Zniszczenie WTC, czy wojna w Iraku to tylko oczywiste dla wszystkich przykłady. W takich warunkach nawet rzeczywisty wzrost ilości kręgów zostaje przemilczany.

Trudno podać tu argumenty przemawiające za autentycznością rzeźb w zbożu. Jakoś nie mam większych oporów w przyjęciu za niemal pewne, iż to wytwory ludzkiej ręki, co do jednego. Sam temat natomiast skłonił mnie do refleksji innego rodzaju. W jaki sposób inna cywilizacja mogła by przekazać nam jakąś informację. W dzisiejszym świecie, gdzie 'wszystko już było' na prawdę musieli by wysilić się na nie lada fajerwerki, żeby nasze społeczeństwo uwierzyło w ich autentyczność. Oczywiście piszę tu o społeczeństwie jako całości, a nie o jakichś pojedynczych grupkach. Gdyby na ziemi pojawili się 'oni' i próbowali przekazać jakieś znaki, to możemy być pewni, że zostały by one uznane za mistyfikację. Wytwór inżynierii genetycznej, tajne badania Amerykańskiego rządu, ukryta broń Ben Ladena - to tak. Ale kosmici? To już 'niemodne', taka informacja na pewno 'nie sprzeda się'. Pewnie najważniejsze media nawet by nie wspomniałyby o podobnym wydarzeniu.

Piktogramy... pojawiały się nawet w Polsce... Kiedyś, w niedzielę w nocy, z nudów oglądałem na TVNie tą całą "Strefę 11" czy jak to się tam zwie... Badali kiedyś jedno miejsce w Polsce, gdzie kręgów było naprawdę sporo (jak na Polskę). Teraz zapowiadali nocne obserwacje na dużą skalę; kamery noktowizyjne, termowizyjne, patrole, odbiorniki różnorakich fal i tak dalej... Zobaczymy, czy dowiedzą się czegoś ciekawego...

Przypuśćmy, że kręgi tworzą ludzie. Mogą pracować od ok 1 do 5 w nocy... 4h to dość dużo dla kilkunastoosobowej grupy z dobrą koordynacją i rozplanowaniem... ale ta precyzja jest niesamowita - tak jak mówił Disu - wszystko jest wygięte w jedną stronę, na tej samej wysokości...

Zaciekawiła mni jedna teoria; Kręgi mogą być jakimś przekazem dla nas, albo mapą/drogowskazem.

Kojażycie film "Znaki"? ;] On właśnie był o kręgach w zbożu... oczywiście, to tylko film (całkiem niezły zresztą...)... Tam dochodził jeszcze jeden ciekawy fakt o kręgach - łodygi roślin nie były ZŁAMANE... jakimś cudem były tylko wygięte, ale w taki sposób, że powinny złamać się przy zginaniu do ziemii... Nie wiem jak to wygląda naprawdę...

Jeżeli o mnie chodzi - nie wiem co o tym myśleć... Zbyt mało podstaw, by mówić o 'kosmitach', i zbyt mało dowodów, by kręgi powstały przy udziale ludzi...

Może gdyby przyjżeć się archiwom i zbadać pierwszy w historii krąg?

O to właśnie chodzi Crow. Jest ich tyle, że spowszedniały. Z cienia wyszła całkiem spora liczba osób, które tworzyły kręgi i nawet zaprezentowali sposób tworzenia przed kamerami. Masa ludzi na całym świecie podchwyciła temat. Cała idea kręgów w zbożu stała się formą ekcentrycznej sztuki



Geralt -> Pierwsze z tego co pamiętam pojawiły się w Wielkiej Brytani ale nic więcej nie wiem. Trzeba by poszukać na necie.

a wg mnie to te kregi to albo wielka mistyfikacja (conajmniej polowa bo raczej taki kosmita by sie nie bawil w cos takiego masowo) albo wielkie kosmiczne graffiti-no oc?jak u nas tak umieja to oni maja lepsze rozmach:D
proba porozumienia wg mnie srednia, chyba ze tak probuja nam pokazac swoje pismo, albo eventualnie ostrzezenie przed zblizajacym sie kataklizmem a ludzie zastanawiaja sie co to takiego...

-i po co ja to pisze?i tak odpowiedz padnie za pol roku moze bo chwilowo glebicie sie w topicu zjazdowym:P

A ja uważam że to są pioruny kuliste które dzieki polą magnetycznym poruszają się z dużą dokładnością i precyzją wypalając te linie.Nie jestem naukowcem i nie umiem potwierdzić tego ale czytałem gdzieś to w pismie naukowym .Fajnie co nie ??:d