[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 456: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 95: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/bbcode.php on line 95: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4246: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4248: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4249: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
[phpBB Debug] PHP Notice: in file /includes/functions.php on line 4250: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /includes/functions.php:3685)
Multiworld • View topic - Karczma "Pod srebrnm smokiem"

Multiworld

Nothing is impossible in the Multiworld
It is currently Sun May 18, 2025 6:36 pm

All times are UTC + 1 hour




Post new topic Reply to topic  [ 81 posts ]  Go to page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
Author Message
 Post subject:
PostPosted: Tue Oct 03, 2006 2:53 pm 
Offline
User avatar

Joined: Mon Oct 24, 2005 4:36 pm
Posts: 215
Location: From MY worst nightmares.
ARek obunożnym kopniakiem wyrzucił stół, który przygniótł go po irytującej demonstracji mocy Kaprysa.
- Diabli by to wzięli... chociaż pewnie wzięli -wymamrotał, otrzepując niedbale ramię. Spojrzał się na Drahomira, który opierał się o bar, wciąż wstrząśnięty swym niedawnym doświadczeniem.
- Oj skrzydlaty skrzydlaty... lubimy na siebie zwracać uwagę, czyż nie? Z drugiej strony, może to tylko twoje dziwaczne pociągi do bezwarunkowego, niczym nieuzasadnionego, chorego i wręcz zboczonego pociągu do dobra...? ARek służył pewnemu "jedynemu słusznemu" Bogu na starej, poczciwej Terrze.
Powodził wzrokiem po podłodze, szukając resztek swojego kufla... niestety, wyglądało na to, że Kaprysowy brak subtelności pozbawił go trunku.
Po chwili kontemplacji nad swym wyraźnie trzeźwym losem, omiótł salę spojrzeniem.
- Na szczęście ja nie mam tych wszystkich dylematów... nauczyłem się żyć problemami innych. To dopiero daje poczucie spokoju.

Ponownie się rozejrzał.
- Czy zostało JEDNO nieużywane całe krzesło ><?!

_________________
Have no fear, shadow ass is here!


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Tue Oct 03, 2006 3:18 pm 
Offline
User avatar

Joined: Mon Sep 06, 2004 7:00 am
Posts: 676
Location: Sleepless lands...
W środku karczmy otworzył się portal ciapoprzestrzenny, z którego wyszedł ubrany na czarno człowiek. Zwykły człowiek. Jego pojawienie się nie wywołało żadnego poruszenia wśród postaci bawiących w tym przybytku. Nie takie rzeczy sie już widziało.

Uśmiechnął się na widok tej całej masy różnorakich stworzeń. Ciekawe miejsce.

Podszedł do lady i zamówił sobie gin. Teraz wypadałoby jeszcze rozpoznać ludzi, którzy byli tu służbowo i tych, którzy udawali że nie są. Pewnie to będą kumple z organizacji.


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Tue Oct 03, 2006 3:20 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sun Dec 28, 2003 12:32 am
Posts: 126
Location: Kiełczów
Iranahl zirytował się na widok bałaganu , szybko kilkoma prostymi runami przywrócił karczmie dawny wygląd , gosciom zafundował kilka darmowych drinków i kazał Regisowi przysłać potem do niego obserwatorów , chyba będzie musiał jeszcze raz przysłuchać się rozmowie z panem K. ... a w tej chwili wrócił do Yuba po drodze uśmiechając się do Śmierci .

_________________




Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Tue Oct 03, 2006 3:40 pm 
Offline
User avatar

Joined: Mon Sep 06, 2004 7:00 am
Posts: 676
Location: Sleepless lands...


Top
 Profile  
 
 Post subject: saluto, niechj o siebie puchary stukną
PostPosted: Wed Oct 04, 2006 11:29 am 
Offline
User avatar

Joined: Sun Sep 24, 2006 1:32 am
Posts: 161
Location: Z niebiańskich zastępów
-A na Utopii jest wysp wiele, wina mają przednie. To czym częstowałem, to tamtejszy specyfik. I nie ma koncesji na sprzedaż bimbru, A w czasie odbudowy, a nawet i bez tego, po prostu na wprost każdej świątyni winien znaleźć się taki przybytek, tylko proszę zrób drugą sale dla moich ludzików, nie są aż tak źli. Nawet oblegające diabły, nie zasłużyły na takie obojętne traktowanie! Tu zgłupieć można,- położył na blacie resztę złota- podaj coś na otrzeźwienie, zaczynam mówić głupio, jak jakiś płatnik, lub latawiec. Płacę za to co wypili, zjedli i zniszczyli,- mrugną do właściciela karczmy, bo i on nieco narozrabiał- A i za to co wypiją do czasu kiedy piasek przesypie się w tej klepsydrze. Tyle bowiem mają czasu, aby dołączyć do walki.- to powiedziawszy, postawił niewielka klepsydrę na barze i wcisną hełm. Spojrzał na Emiela, w oczy, i tamten zrozumiał że to popis, aby pokazać Pan(ń)om z piekła rodem, że rozumie ich emocje. Ale Chełm zapobieże już, dalszemu mówieniu głupstw. Popisy takie są bardziej w stylu Lucka. Poczy z szerokim uśmiechem dodał- a i za tę panią rad bym zapłacić, byle zechciała schronić się pod mym skrzydłem. Za wszystkich was bym zapłacił, tylko komu muszę dać w łapę, abyście (znowu) byli dobrzy?!
Po tych słowach odszedł w milczeniu do drzwi w, których minęło się dziś tyle dobra i tyle zła. Przed drzwiami obrócił się, uderzył ręką w pierś i wyprostował ją.
-„ Awe Aomium, propero In more saluto tibi” -Ach szkoda, że nikt nie zrozumie. Piasek w klepsydrze skończy się przesypywać kiedy stanę na przystani, pośród dzielnych wojów, prawie jak w mieście czerwonego diabła, które atakował ten sam głupiec co i miasto chleba, w którym zasiada na tronie król słońce,- I de już, nie żałuj im napitków, ani jadła, jak przeżyje to dopłacę, gdyby brakło. Jak zginę, niech pomodlą się za mnie, może wrócę i tak dopłacę. Jeśli nie, niech się cieszą z mnie bo wrócę do domu, i będę szczęśliwy, a już tęsknota za wami mnie zżera. Jednak miło by było stanąć razem w szeregu, ramie przy ramieniu, i dokopać temu wielkiemu … Który pluje na was, i uważa, że jesteście mniej warci niż to co zostawia w piasku jego kotek. Obrócił się l zaczął śpiewać
„…Napotkane czyjeś serce
Żołnierz drogą maszerował,
nad serduszkiem się zlitował,
serce do plecaka schował , i pomaszerował dalej”
Drzwi zamknęły się za aniołem, dał się słyszeć szelest, rżenie konia i tętent kopyt. Ci którzy wyjdą za mną tymi drzwiami pojawią się tam gdzie weszli, i nie zauważa nic szczególnego. Lecz ci którzy zapragną iść za mną zobaczą konie i rydwany naszykowane specjalnie dl nich, imiennie. Mało ich, szkoda. A kiedy jechał zaśpiewał, „ Niebiańskie dzieci pójdziemy, w bój”- tyle go było słychać a i widać.

_________________
http://i104.photobucket.com/albums/m173 ... eatday.jpg

http://stasila.startowy.com


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Wed Oct 04, 2006 9:31 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sun Aug 14, 2005 10:24 pm
Posts: 36
Location: Gdańsk
Scathach udało się w końcu trafić w umówione miejsce. Wkroczyła do karczmy i rozejrzała dookoła, po chwili znajdując osobę, której szukała.
Yuby siedział odwrócony plecami do wejścia, więc nie zauważył przybycia nowego gościa. Panujący „Pod srebrnym smokiem” gwar i zamęt nie pozwoliły mu również tego usłyszeć. Stachach podeszła do stolika, przy którym siedział Zielonowłosy wraz z towarzyszami.
- Cześć smoku, wieki całe cię nie widziałam! Już myślałam, że o mnie zapomniałeś.
Na dźwięk głosu Yuby odwrócił głowę. Nie zdążył się odezwać, ani nawet wstać, żeby ją przywitać, bo dziewczyna już sadowiła mu się bezceremonialnie na kolanach. Objął ją i mocno uściskał.
- Zapomnieć? Jak mógłbym zapomnieć o największej tragedii, jaka mogła mi się przytrafić.
Roześmiała się i potargała mu włosy.
- Nic się nie zmieniłeś. Tak samo miły jak wtedy. Ale, ale, nie przedstawiłeś mi jeszcze swoich znajomych. No i nie postawiłeś piwa. Czuję się zaniedbywana.
- Spokojnie, kociątko, wszystko w swoim czasie.
- K… K… Kociątko?
Dziewczyna zerwała się z krzesła i w miejscu, w którym stała, pojawił się stosik damskich ubrań, a po chwili siedziała na nim sporych rozmiarów wilczyca i warcząc szczerzyła kły w kierunku Yuby’ego. Mężczyzna spróbował wyciągnąć w jej kierunku rękę, ale kłapnęła zębami tak, jakby chciała mu ją odgryźć, więc zrezygnował. W tym momencie wilczyca z powrotem zamieniła się w człowieka. Oparła dłonie na biodrach.
- No więc co będzie z tym przedstawieniem? I z piwem oczywiście?
- Hmmm… Nie żebym miał coś przeciwko widokowi, ale czy mogłabyś coś na siebie włożyć? – Spytała jedna z osób siedzących przy stoliku. Stachach wzruszyła tylko ramionami i zaczęła nakładać na siebie ubranie. Pozbierała również leżące na podłodze biżuterię i broń, po czym wróciła na smocze kolana. Oparła dłonie na stole i uważnie przyjrzała się towarzystwu. Oni również przyglądali się jej badawczo.
– Swoją drogą, Yuby, mógłbyś nam wyjaśnić, cóż to za dziwne stworzenie tu sprowadziłeś.
- Dobrze, już, dobrze – odmruknął zrezygnowany.

_________________
Historio, historio,
tania z ciebie dziewka,
miała być canzona,
a jest stara śpiewka.


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Wed Oct 04, 2006 11:02 pm 
Offline
User avatar

Joined: Tue Sep 09, 2003 8:36 pm
Posts: 490
Location: Wrocław
-Zacznijmy może od piwa... - Stwierdził Yuby i skinął na którąś z kelnerek, prosząc o jeden kufel tego złocistego, zimnego napoju, oraz drugą porcję grzanego wina dla siebie.
-No, nareszcie… - Mruknęła Scathach, gdy chwilę później chwyciła dłonią szklane naczynie, usadawiając się przy tym wygodniej na kolanach zielonowłosego. – A teraz prezentacja.
-No więc dobrze… - Zgodził się góral, po czym zwrócił do towarzyszy. – Ta oto dama to Scathach Ravenlore. Z zawodu najemniczka, z pochodzenia człowiek z domieszką zmiennokształtnego, co już zresztą mieliście okazję zauważyć. Poznaliśmy się kilka lat temu w świecie Aarghiel, kiedy szukałem pewnego artefaktu. I jakoś tak wyszło, że sobie bardzo do gustu przypadliśmy. – Smok wyszczerzył się, ukazując na krótką chwilę kły.
-No to wreszcie wiemy, kto cię zaobrożował. – Nie omieszkał rzucić złośliwej uwagi Caibre, wskazując ruchem głowy przedmiot na szyji zielonowłosego.
-A nawet jeśli, to co? – Uśmiechnął się wrednie Yuby, zbywając kąśliwą uwagę rudzielca. – Ale wracając do tematu, ta grupka to moi towarzysze z różnych bitew i wypraw. Od lewej… - Wyciągnął przed siebie wolną rękę, wskazując lisa. Drugim ramieniem objął najemniczkę mocniej w talii. – Caibre Greyblade. Szermierz, z pochodzenia kitsune z domieszką żywiołaka ognia. – Rudy jak nigdy nic dalej pożerał kolejnego naleśnika. – Dalej, Iranahl. Mag runiczny i zaklinacz, z rasy w połowie srebrny smok, w połowie księżycowy elf. Przy okazji właściciel tej knajpy. – Mag tradycyjnie pomachał dłonią, rzucając tylko krótkie, acz charakterystyczne „Hejo!”, po czym wrócił do obserwacji wydarzeń w karczmie. – Ostatnim z siedzących tutaj jest Lockwood Elsgard. Wojownik, spec od broni, tak palnej jak i białej. Pochodzi z rodu ludzkiego. – Lockwood skłonił się lekko. – No, to tyle, jeśli chodzi o moich znajomych. – Zakończył zielonowłosy.
-Zaraz… - Wtrącił Lock. – Mówisz, że poznałeś ją w Aarghiel? Nigdy nie wspominałeś, że odwiedzałeś tamten wymiar. Przecież tam nie ma prawie nic interesującego…
-To długa historia. Powiem ci tylko, że miało tylko związek z tamtejszym uniwersytetem magicznym w Quaailn, jego skarbcem i pewnym artefaktem. – Zaśmiał się zielonowłosy.
-Miło się rozmawia, ale co będziemy teraz robić, skoro już udało nam się spotkać? Chyba nie pozwolisz mi się nudzić? – Scathach wyszczerzyła zęby w pełnym zadowolenia z siebie uśmiechu.
-A na co masz ochotę? - Zapytał z ciekawością smok, obejmując zmiennokształtną drugą ręką, opierając głowę na jej ramieniu i sadowiąc się wygodniej na ławie.

_________________
Sometimes you just need to,
Level everything with the ground to,
Make room for all the things,
You wanted somehow,


Top
 Profile  
 
 Post subject: Prochibicdja
PostPosted: Fri Oct 06, 2006 10:51 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sun Sep 24, 2006 1:32 am
Posts: 161
Location: Z niebiańskich zastępów
-Koniec darmowego picia, i żarcia. Dopłyną!

Powiedział barman, patrząc jak ostatnie ziarno magicznego piasku spada na dół klepsydry.
-Myślałem że nie zadziała.-Dodał cicho.
:D :idea:

_________________
http://i104.photobucket.com/albums/m173 ... eatday.jpg

http://stasila.startowy.com


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Sat Oct 07, 2006 9:11 am 
Offline
User avatar

Joined: Sun Jul 30, 2006 9:00 pm
Posts: 264
Location: outer space, outer time
Naprawdę niewiele osób zauważyło, że Szary opuścił karczmę... To znaczy, do momentu, aż drzwi się otworzyły i zamknęły same z siebie, a żaden z obecnych magów przysięgał, że nie ma z tym nic wspólnego...

-"Wracamy mistrzu?"
-"Mhm...Praca, praca..."
-"Powineineś zażądać podwyżki"
-"I kompletnie zrujnować budżet Shiroue? Nie tylko ja chcę większej pensji"
-"Szczerze... nie pomyślałem o tym mistrzu"
-"No to teraz pomyśl, jak trafić na uczelnię. Mam mniejszą orientację przestrzenną niż ogłuszona kura z zawiązanymi oczami"

_________________
Sztuczna inteligencja nadaje nowe znaczenie złośliwości rzeczy martwych...

...obrazy...one ożywają...


Top
 Profile  
 
 Post subject: kapryśna pogoda
PostPosted: Tue Dec 12, 2006 11:27 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sun Sep 24, 2006 1:32 am
Posts: 161
Location: Z niebiańskich zastępów
Tymczasem do karczmy zawitali Drahomir i Belzebub, Trochę jeszcze poturbowani po ostatnich manewrach. Niestety, nie wiadomo kto, wygrał. Wywiadowcy nie spisali się najlepiej. A to było głównym celem. Znaleźć odważnych i sprawiedliwych wojów. Teraz poprosili o cichy stolik, i zaczęli snuć plan kaźni dla najgorszych zbirów.
-Wiem Drahomir, ty tam twierdzisz, że wszyscy są dobrzy. Ale togo imć mości to chyba podpiszesz. Aby smalił się w swym kociołku. Oj jak ja w tym lubuje. Przecież wiedzą co dobre.
-Tak, teraz kiedy będzie szukał nowego nosiciela spotka go niespodzianka! A właściwie to nie osoba. Poproszę miód dla wszystkich moich towarzyszy! –To mówiąc położył na barze pieniądze. I podszedł do stolika, aby omówić sposób „ usunięcia” zła.

_________________
http://i104.photobucket.com/albums/m173 ... eatday.jpg

http://stasila.startowy.com


Top
 Profile  
 
 Post subject: NA wojnę
PostPosted: Fri Dec 15, 2006 12:13 am 
Offline
User avatar

Joined: Sun Sep 24, 2006 1:32 am
Posts: 161
Location: Z niebiańskich zastępów
Jak każdy przyzwoity spedytor, i Hermes miał liczne kontakty wśród piratów przemierzających światy. Zasadniczo wielu sam woził, ale teraz to inna sprawa. On kursował wahadłowo, i to z użyciem magii. A tu potrzebował nie tylko całego plutonu, ale i wygodnego statku, który pozwoliłby zachować siły i nieład się wykryć w momencie startu. Bo przecież start robi spore zamieszanie. A po manewrach na polu aniołów potrzeba spokoju. Posłali, więc po okręt, niszczyciel eskortowy. Dość stary, ale mały! Sami wyszli mu na spotkanie, mały stateczek szybko mkną przez przestrzeń na spotkanie jutra.

_________________
http://i104.photobucket.com/albums/m173 ... eatday.jpg

http://stasila.startowy.com


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Thu Jan 04, 2007 7:33 pm 
Offline
User avatar

Joined: Mon Nov 07, 2005 7:16 pm
Posts: 55
Location: Czestochowa
Drzwi od karczmy otworzyły się z wielkim hukiem. Wszyscy zgromadzeni w środku obrócili się w stronę drzwi by zobaczyć co narobiło takiego hałasu. W drzwiach stal rycerz , który po chwili ruszył do przodu jak już go wszyscy zauważyli . Rycerz podszedł powoli do karczmarza i zapytał :
-Szukam niejakiego Drahomira
Karczmarz skinął głową w kierunku małego stolika w rogu karczmy przy którym siedziały dwie osoby.
-To jedna z nich panie.
Rycerz odwrócił się od karczmarza i ruszył w stronę wskazanego mężczyzny.

_________________
NO MORE TALK !! NO MORE WAITING !!
THE PRICE FOR YOUR ARROGANCE WILL BE PAID IN BLOOD!!


Top
 Profile  
 
 Post subject: Drahomir wszedł chwilę wcześniej.
PostPosted: Thu Jan 04, 2007 11:49 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sun Sep 24, 2006 1:32 am
Posts: 161
Location: Z niebiańskich zastępów
Drahomir wszedł chwilę wcześniej. Jeszcze nie zdążył złożyć zamówienia. Był dość smutny, pobladły, jakoś mało anielski.

_________________
http://i104.photobucket.com/albums/m173 ... eatday.jpg

http://stasila.startowy.com


Top
 Profile  
 
 Post subject:
PostPosted: Wed Jan 10, 2007 3:07 pm 
Offline
User avatar

Joined: Mon Nov 07, 2005 7:16 pm
Posts: 55
Location: Czestochowa

_________________
NO MORE TALK !! NO MORE WAITING !!
THE PRICE FOR YOUR ARROGANCE WILL BE PAID IN BLOOD!!


Top
 Profile  
 
 Post subject: Co?
PostPosted: Wed Jan 10, 2007 8:42 pm 
Offline
User avatar

Joined: Sun Sep 24, 2006 1:32 am
Posts: 161
Location: Z niebiańskich zastępów
A cóż mnie obchodzą ci wariaci. A nich uważa sobie 1 czy 2 że jest bogiem. Sam znał kilku takich. Po czym zwrócił się do barmana.
- A właściwie to gdzie to jest?

_________________
http://i104.photobucket.com/albums/m173 ... eatday.jpg

http://stasila.startowy.com


Top
 Profile  
 
Display posts from previous:  Sort by  
Post new topic Reply to topic  [ 81 posts ]  Go to page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

All times are UTC + 1 hour


Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 0 guests


You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot post attachments in this forum

Search for:
Jump to:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group