Multiworld

Jako Władca Życzeń, Ravena bardzo interesuje, jakie są wasze marzenia. I co bylibyście za nie poświęcić? A może z dwóch kamieni, Mrocznego i Świetlistego (patrz, legenda Wishmasterów w topicu o nickach), wybralibyście ten Mroczny, spełniający życzenie innej osoby, odbierając zapłatę od was, zabierając coś z waszego życia??

Ja natomiast, jako człowiek, kuszony nieustannie jestem wizją nieśmiertelności. Niektórzy mogą uważać, że nieśmiertelność jest nudna. Że nie ma sensu żyć, jeżeli osoby, które kochamy, starzeją się i umierają, a my wciąż trwamy. To nie prawda. W naszym życiu wciąż ktoś nowy się pojawia i ktoś odchodzi. A całe me nieśmiertelne istnienie poświęciłbym na studiowanie i podziwianie ludzkości, na cieszenie się każdym dniem i poznawanie coraz to nowych ludzi.

A cena, jaką byłbym gotów za to ponieść... Myślę, że prawie każdą. Jednak, aby wyznaczyć "dobrą" cenę za nieśmiertelność, potrzebna jest zewnętrzna inteligencja. Więc może wy znajdziecie cenę mej nieśmiertelności, której nie będę w stanie zapłacić?

A zapłaciłbyś za nią... własnym życiem?

Jeżeli zabrzmiało to dla kogoś dziwnie, to już wyjaśniam: jednym ze sposobów uzyskania nieśmiertelności jest pozwolić jakiemuś demonowi zabić cię, a następnie odrodzić się jako jego sługa.

Nieśmiertelność bez celu jest niczym. Jeżeli służba u demona umożliwiłaby mi poznawanie ludzkości oraz cieszczenie się "życiem" (trwaniem), dałaby mi pewien szczególny rodzaj wolności, to tak. Chodzi mianowicie o to, żeby służyć, a w chwilach wolnych od misji zleconych przez władcę, samemu decydować o własnych poczynaniach.

Nie zapłaciłbym oczywiście wrażliwością na światło słoneczne ani podobnym ograniczeniem mojej wolności. Bo to właśnie wolność wyboru swojej drogi poczynań, wyboru i podejmowania decyzji, nawet jeżeli w pewien sposób jest ono ograniczone przez Służbę, jest esencją nieśmiertelności. Wieczność w łańcuchach to raczej kara niż marzenie i wygrana.

A wy, o czym marzycie??

Nieśmiertelność, marzenie wielu. Również moje i sądze, że mam realne szanse na bycie nieśmiertelnym. Nawet jeśli nie zagwarantuje mi tego postęp w genetyce to napewno dostąpie długiego życia. Medycyna nieubłagalnie idzie naprzód a cały postęp techniczny jeszcze przyspiesza. Być może dożyjemy pierwszych cudów nanotechnologii a wtedy naprawa naszych ciał to będzie drobnostka ;]

Co się tyczy strony filozoficznej i zasadności wiecznego życia. Wiele osób mówi mi, że nie chciałoby żyć wiecznie bo by się zanudzili w końcu. Lecz przecież nie o to w tym chodzi. W całej tej idei jedynie chcemy uzyskać kontrolę nad momentem naszej śmierci. Jeśli komuś znudzi się życie zawsze może "zasnąć" i doczekać lepszych czasów lub popełnić samobójstwo. Zanim jednak do tego dojdzie dana osoba obejrzy wszystko co chciała, doświadczy tego wszystkiego co chciała, zrobi to wszystko co chciała. Nie będzie nad nią wisieć widmo zestarzenia się i powolnej degradacji. Sama będzie mogła sobie wybrać moment.

czy wy tylko myślicie o nieśmiertelności nie wyrośliście z tego czy jak o nie śmiertelności poważnie myślałem jak miałem 11 lat.

co wam da ta nieśmiertelność

z pseudoambitnofilozoficznych życzeć to już bym wybrał takie : niech Bóg na pewno istnieje

btw , kontytuując waszą zabawę, nieśmiertelność bez wiecznej młodości jest nie fajna, jak będziecie nieśmiertelni ro co zrobicie jak się ziemia skończym albo jak wielki kolaps jednak nastąpi

wy o tej nieśmiertolności myslicie jako całkowitej niezniszczalności czy nieśmiertelności obejmującej tylko śmierć naturalną.

Zycze sobie, aby Multiworld i moje wcielenie tu istnialo naprawde.

Sm00k: Dzialjacego laptopa, taniej benzyny, dobrej pracy. I mojego sukkuba w zasiegu reki >P

Co do boga: rag, ja moge ci powiedzieć "ha ha! bóg istnieje ale nie w takim jak go sobie wyobrażasz". Nie o to jednak chodzi. Jeśli uważasz że życie bez boga nie ma sensu to mi ciebie szkoda. Druga sprawa - jeśli czegoś chcesz, bądź w stanie wystawić za to odpowiednią cene a nie stwierdzone 4 odcinki hellsinga i jeszcze tak by zwrucili -_-

Co do moich własnych marzeń, to tak jak Distant i Raven jest to nieśmiertelność, ale mam też jeszcze jedno. Chciałbym mnieć coś na kształt "Mental Reaver" jakiego miał Raziel z Soul Reavera. Cena jaką bym za to dał? hmmm ciężko powiedzieć bo trudno określić odpowiednią cene za spełnienie największego marzenia.

Ludzie za spełnienie mażenia w stylu pojechania do USA byliby w stanie oddać życie - bo to ich największe marzenie. Dla tych którzy nie mają takiego marzenia, czy nawet mogą sobie polecieć kiedy zechcą jest to kwestia pieniędzy.

Dlatego myśle że na pytanie "co jesteś gotów za to dać?" odpowiedzi jest wiele, bo wiele jesteśmy w stanie dać - kwestia jest inna: podaj cene.

Jest też zupełnie inne pytanie. Gdybyś znalazł Kamień z Wieży Życzeń, to czy byś wypowiedział Życzenie Swego Życia? Wiedząć, że Kruk pojawi się w życiu innej osoby, osoby, której może nie znasz. Na pewno będzie miała swoje marzenia. Plany na przyszłośc. Będzie żyła najlepiej, jak będzie potrafiła. Może będzie to dziewczyna w Twoim wieku, może mały chłopiec, a może staruszka, babcia kilkorga wnucząt, które nie mogą się doczekać kolejnej u niej wizyty. I w życiu takiej osoby pojawi się nagle Kruk. I odbierze od niej cenę za Marzenie Twojego Życia. A wszystko tylko dlatego, że wypowiedziałeś to marzenie. I przez Równowagę.

Czy wiedząc to jesteś w stanie wypowiedzieć swoje marzenie??