Niech to ..*#$&*&%...(wiele dziwnych wyrazów nie używanych przez kulturalnego człowieka, jakim jest Windukind, gdzieś je usłyszał i nie wie co one naprawdę oznaczają, zapewniam dop. Zahsar). My pierwsi, a mówię w imieniu Psiej Ligi zastrzegliśmy sobie rolę arbitrów na MW, przecież jest, jak byk napisane w orgazacjach.
Trudno, już sobie wyobrażam, jakie postać będzie miała dylematy, jęsli kiedyś, przypadkiem

interesy obywdu grup stworzą sytuację konfliktową. Wiem, jednakże, że niektóre organizacje zastrzegły sobie, że ich członkowie moge należeć tylko do jednej wspólnoty (u mne również będzie stosowana ta zasada). Może to w pełnym sensie rozwiązać problem, choć wciaż jestem przeciwny takiemu rozdrobnieniu, tym bardziej, że de facto jest nas dosyć mało ( a jeszcze mniej tych aktywnych, albo szczerze mówiac prawdziwie aktywnych). Rozwiązanie podane przez ze mnie będzie można zmienić, jeśli naprawdę przybędzie jeszcze trochę (może trochę i trochę, albo trochę, trochę, trochę ...... trochę do potegi entej ) więcej.
Mam nadzieję, że Zakon Jedi nie będzie tylko słomianym zapałem i wniesie coś w przeciętny dzień Multiświata.
O co na ty Zeg i Distant, rozmawialiście już z nimi?