Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
Moderator: Chimeria
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
Ludki moje kochane! Ja również dziękuję wszystkim za miły i udany weekend. Bawiłam się świetnie. Nie jestem ja wylewna, gaduła ze mnie też żadna, więc niektórzy mogą stwierdzić, że coś ściemniam. Ale nie- nie ściemniam, na prawdę mi się strasznie podobało i tak Crow, będzie o czym opowiadać :). Cieszę się, że mogłam z Wami spędzić czas i żałuję, że nie mogłam przyjechać wcześniej.
C914, GvS i Dzika - miło było Was poznać osobiście. Mam nadzieję, że następnym razem załapię się na większą ilość nieznanych mi jeszcze dotąd forumowiczów :)
C914, GvS i Dzika - miło było Was poznać osobiście. Mam nadzieję, że następnym razem załapię się na większą ilość nieznanych mi jeszcze dotąd forumowiczów :)
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
Zjazd i spływ były bardzo udane, pomimo post-apo domków. Wielkie dzięki za organizację dla Crowa i dla wszystkich uczestników za przybycie.
Spływ, mimo trudnych początków dla newfagów i easy modo męskiego kajaka z Mazokiem - łamaczem gałęzi i szuwarów, uważam za bardzo udany i memogenny.
Event z muzyką gier był podkradziony od Psycha, który opowiedział mi o nim w pociągu ale niestety nie mógł się pojawić na zjeździe w tym roku. Wbrew pozorom nie grałem we wszystko dlatego korzystałem również z wielu znalezionych w sieci list najlepszej muzyki, na przykład http://www.hardcoregaming101.net/vgm/bestvgm2011.htm
Starałem się unikać najbardziej dziwnych gier w które nikt nie grał i dorzucić popularne tytuły które mnie ominęły a o których wiedziałem że ktoś w nie gra. Niestety z powodu nieobecności wielu z tych osób nie wyszło to najlepiej. Ucieszyło mnie natomiast to, że nawet osoby które nie spędziły pół życia przykute do komputera odgadły parę utworów jako jedyne.
Mniejsza frekwencja miała swoje plusy i w końcu zagrałem w nowego 51sta i zobaczyłem nowych agentów w Resistance (przypomnijcie mi żeby nigdy nie ufać Mazokowi!) . Dziękuję również za pełny emocji turniej GoSu i wiele innych fajnych eventów których nie mam już siły opisywać. Mam nadzieję że wszelkie dramy obrócą się w wesołe historie do opowiadania przy ognisku a na sylwestra spotkamy się znowu w licznym gronie.
Spływ, mimo trudnych początków dla newfagów i easy modo męskiego kajaka z Mazokiem - łamaczem gałęzi i szuwarów, uważam za bardzo udany i memogenny.
Event z muzyką gier był podkradziony od Psycha, który opowiedział mi o nim w pociągu ale niestety nie mógł się pojawić na zjeździe w tym roku. Wbrew pozorom nie grałem we wszystko dlatego korzystałem również z wielu znalezionych w sieci list najlepszej muzyki, na przykład http://www.hardcoregaming101.net/vgm/bestvgm2011.htm
Starałem się unikać najbardziej dziwnych gier w które nikt nie grał i dorzucić popularne tytuły które mnie ominęły a o których wiedziałem że ktoś w nie gra. Niestety z powodu nieobecności wielu z tych osób nie wyszło to najlepiej. Ucieszyło mnie natomiast to, że nawet osoby które nie spędziły pół życia przykute do komputera odgadły parę utworów jako jedyne.
Mniejsza frekwencja miała swoje plusy i w końcu zagrałem w nowego 51sta i zobaczyłem nowych agentów w Resistance (przypomnijcie mi żeby nigdy nie ufać Mazokowi!) . Dziękuję również za pełny emocji turniej GoSu i wiele innych fajnych eventów których nie mam już siły opisywać. Mam nadzieję że wszelkie dramy obrócą się w wesołe historie do opowiadania przy ognisku a na sylwestra spotkamy się znowu w licznym gronie.
A necromancer is just a really late healer.
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
Cześć wszystkim tutejszym!
To był tydzień spędzony pośród szalenie sympatycznych i pozytywnie nastawionych do świata ludzi. Było miło, widać że przez lata w niektórych dyscyplinach wpadliście na poziomy do których zwykli ludzie się nawet nie zbliżają (tu: chociażby kalambury :)
Pozdrawiam całą ekipę ze szczególnym naciskiem na tych z którymi miałem przyjemność pograć. Strasznie głupio mi - jako orgowi wydarzenia skupiającego miłośników dawnych gier - zaprezentować tak żenująco niski poziom w konkursie GvSa :P
Serdecznie dziękuję za ciepłe przyjęcie i myślę, że do zobaczenia na sylwestra. Już myślę jakie tam atrakcje retrokomputerowe przygotować. A piwnicę po brzegi stosownym sprzętem wypełnioną mam ;)
To był tydzień spędzony pośród szalenie sympatycznych i pozytywnie nastawionych do świata ludzi. Było miło, widać że przez lata w niektórych dyscyplinach wpadliście na poziomy do których zwykli ludzie się nawet nie zbliżają (tu: chociażby kalambury :)
Pozdrawiam całą ekipę ze szczególnym naciskiem na tych z którymi miałem przyjemność pograć. Strasznie głupio mi - jako orgowi wydarzenia skupiającego miłośników dawnych gier - zaprezentować tak żenująco niski poziom w konkursie GvSa :P
Serdecznie dziękuję za ciepłe przyjęcie i myślę, że do zobaczenia na sylwestra. Już myślę jakie tam atrakcje retrokomputerowe przygotować. A piwnicę po brzegi stosownym sprzętem wypełnioną mam ;)
- Xellas
- Posts: 313
- Joined: Sun Jan 04, 2009 12:23 am
- Location: Gdańsk - tu gdzie smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
Cyfu:c914 wrote: Konkurs znajomości muzyki z gier: jedyna słusza kategoria to japońskie RPG! BTW: Ludzie jak można nie znać Hell March'u z Red Aletra 2...
Gruz 200: Piwo ze słoika i mocherowy sweterek to jest to!
A na koniec małe podziekowania tym ludzikom którzy wysprzątali chlew w domku przed przyjazdem reszty. Cokolwiek robicie zawodowo przekwalifikujcie się, marnujecie czas nie sprzątając :P
Hell March, całkowicie się zgadzam! Co do kategorii, była jeszcze jakaś inna? O_o
Po tym waszym Gruzie już nigdy więcej nie spojrzę tak samo na butelki.
Domek musiał być sprzątnięty bo to był Zły Domek, a w Złym Domku zawsze było czysto :) Poza tym po posprzątaniu przez właściciela baliśmy się siadać na kanapach bez odkażenia :)
No i te wspaniałe pytania właścicieli: "Macie śpiwory?", "Nooo, jeśli trzeba to znajdziemy wam lodówkę" i moje ulubione "Ale...ale wy zamierzacie gotować?"
Po Twoim odjeździe nikt już tak wspaniale podłogi nie zamiatał :(
Poza tym śmiesznie było jak zostaliśmy strolowani przez koty, kiedy po całym dniu dokarmiania jednego kota, okazało się, że tak naprawdę to były dwa czarne koty przychodzące na zmianę:)
Tai, mimo, że palisz miło mi było Cię poznać. Następnym razem pamiętaj, że odliczanie z groźną miną i tępym nożem w ręku to trochę za mało, żeby straszyć kogoś z MW:) I wcale nie chcę Twojej zielonej arafatki :P
Impreza urodzinowa była bardzo udana, cytując Licha "To były dwa dni?!" No i wasz pocałunek z Mazokiem, to było takie romantyczne<3 (zdjęcia ma wrzucić Usa >D)
BAAARRT! Jak mogłeś nie zjeść swojego tortu z takim trudem robionego!
Lichu, trochę więcej wiary w drużynę, oni jednak to zgadywali:D
Sao, Ren, dzięki, że byliście wtedy przy odbieraniu domków bo ten szok był lżejszy. No i bez Was nasz domek nie miałby sztućców i talerzy:)
Teresa, bardzo cieszę się, że Cię poznałam, brakowało mi takich macable dziewczyn, musimy się koniecznie bliżej poznać<3
Aniu, dlaczego nie pokazałaś jak to się krzyczy właściwie?
Ada, na następny zjazd weź nożyce do metalu, bo nie zawsze w pobliżu będzie, aż tyle osób do pomocy. Mat, Mazoku jesteście leszcze:)
Przez całą stacjonarkę, która była stanowczo za krótka, starałam się socjalizować jak tylko mogłam, osiągnęłam 1000% normy za co dostałam mindfucka od Crowa, ale za to pograłam w te wasze magiczne gry - jak to jest, że Crow i Chi zawsze są agentami, nawet kiedy nie są? Resistance mi się podobało, to nieufanie nikomu jest zabawne. Mazoku nigdy nikt Ci nie zaufa już. Lichu ja Ciebie też bym wzięła! Do drużyny oczywiście:)
Ankh Morpork było super, gratuluję Smokowi Królewskiemu, że tak nas zwiódł ("WYGRAŁAM! HA! WYGRAŁAM, HA HA A MACIE!" xD).
Uso i Bronku przez W, fajnie się z wami wymieniało kamień na resztę surowców.
Kormie, nie darujemy Ci, że nie przyjechałeś, jeszcze większego focha mamy na Disa, który miał rzut beretem. I Ty Roe...brakowało mi tej nutki nieprzewidywalności, którą wprowadzacie jako jedyni.
Agenci, którzy nie przyjechaliście żałujcie, wiele was ominęło, choć częściowo też coś zyskaliście, striptiz w wykonaniu Shoguna to coś czego nawet Agenda wolałaby nie znać.
Mimo to mam nadzieję, że spotkamy się na Sylwestra.
I na koniec:
-Nie biegaj kurwa po schodach!
-Bo kurwa co?
-Bo kurwa się rozlecą.
"Oh Xellas, bo przy Tobie nie idzie patrzeć na cycki, kiedy trzeba całą uwagę skupić na Twoich rękach i na tym, co aktualnie w nich trzymasz"
Satsuki
"To nie zjazdy robia sie do dupy. To wy normalniejecie na starość."
Korm
Satsuki
"To nie zjazdy robia sie do dupy. To wy normalniejecie na starość."
Korm
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
W jakim sensie? Że dwóch chłopa nie mogło dać Ci rady? Ja nie chciałem Cię połamać. Ale jak wolisz ostrzej...Xellas wrote: Mat, Mazoku jesteście leszcze:)
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
Wziąłem kawałek! Niestety, śmietana skisła i był niejadalny:( Nie chciałem, by to były moje ostatnie urodziny;-)Xellas wrote: BAAARRT! Jak mogłeś nie zjeść swojego tortu z takim trudem robionego!
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
Link nie dziala, a chetnie bym zobaczyla co to za muzyki były :'(GvS wrote:Zjazd i spływ były bardzo udane, pomimo post-apo domków. Wielkie dzięki za organizację dla Crowa i dla wszystkich uczestników za przybycie.
Spływ, mimo trudnych początków dla newfagów i easy modo męskiego kajaka z Mazokiem - łamaczem gałęzi i szuwarów, uważam za bardzo udany i memogenny.
Event z muzyką gier był podkradziony od Psycha, który opowiedział mi o nim w pociągu ale niestety nie mógł się pojawić na zjeździe w tym roku. Wbrew pozorom nie grałem we wszystko dlatego korzystałem również z wielu znalezionych w sieci list najlepszej muzyki, na przykład http://www.hardcoregaming101.net/vgm/bestvgm2011.htm
Starałem się unikać najbardziej dziwnych gier w które nikt nie grał i dorzucić popularne tytuły które mnie ominęły a o których wiedziałem że ktoś w nie gra. Niestety z powodu nieobecności wielu z tych osób nie wyszło to najlepiej. Ucieszyło mnie natomiast to, że nawet osoby które nie spędziły pół życia przykute do komputera odgadły parę utworów jako jedyne.
Mniejsza frekwencja miała swoje plusy i w końcu zagrałem w nowego 51sta i zobaczyłem nowych agentów w Resistance (przypomnijcie mi żeby nigdy nie ufać Mazokowi!) . Dziękuję również za pełny emocji turniej GoSu i wiele innych fajnych eventów których nie mam już siły opisywać. Mam nadzieję że wszelkie dramy obrócą się w wesołe historie do opowiadania przy ognisku a na sylwestra spotkamy się znowu w licznym gronie.
Dzięki wszystkim za spotkanie w weekend - chociaż byłam niesamowicie krótko to i tak świetnie się bawiłam i miło było was spotkać :D
OPPAN GANGNAM STYLE ^_<v
Conquered, we conquer.
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
Sat dostała chyba wszystkie mp3 z eventu, więc możesz od niej szybko i wygodnie przegrać. W najbliższym czasie może wrzucę je na serwer.Noire wrote: Link nie dziala, a chetnie bym zobaczyla co to za muzyki były :'(
A necromancer is just a really late healer.
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
tai, elish, wronek, dzika... znaczy to już rzeczywiście zmiana banana? młodzi starych zastępują?
'cos im the definition of the worst kind of mean
so... are you rebel?
so... are you rebel?
Re: Zjazd Letni 2012 - Dyskusja
Xellas wrote: No i wasz pocałunek z Mazokiem, to było takie romantyczne<3 (zdjęcia ma wrzucić Usa >D)
CO!!! oO Da fuck... chyba mam dziury w pamięci... ja w niego tylko wódkę wlewałem jak spał xP
co do mnie, to młodszy bardziej z nowego nicka ;Proevean wrote: tai, elish, wronek, dzika... znaczy to już rzeczywiście zmiana banana? młodzi starych zastępują?
"Chłop kopiący ziemniaki, to proza realistyczna; chłop kopiący pomarańcze to fantastyka (lub schizofrenia); ziemniaki kopiące chłopa to Sci-Fi"
R. Kot
R. Kot