Multiworld.pl

ja tez wole 9-10 dni

Aria wrote: Ekstra poszłam sie spytać czy musze mieć 14 dni. "Njeeeeeeeeeeeeeeee, nie tu." więc dalej jestem za krótszym niż 2tygodniowym zjazdem.

Ale jaka masz umowe? Bo to co ci powiedza, a jak to wyglada prawnie to 2 rozne rzeczy :D

poprostu mają inną karteczke do zusu a inną dla siebie

At least now you know.

Jeśli zdecydujemy się na ~10 dni zjazdu za granicą, to pewnie będzie podobnie do Węgier - domek na tydzień a pozostałe dni w jakichś hostelach w miejscowościach tranzytowych. Wiele ofert przeznaczonych jest do rezerwacji na całe tygodnie. Ale zobaczymy, jeśli zbierzemy i policzymy się w tym roku z rozsądną prędkością, to będzie więcej czasu na szukanie lokacji.

Lokacja na Węgrzech była bardzo fajna. Świetnie się spisałeś Crow <3

Anyway, pewnie wyjdzie nam podobnie jak w zeszlym roku: wsiadamy w samolot i dwa dni na zwiedzanie miasta z lotniskiem :D

JeeeJ Dis do nas wraca :D!

@ Aria
Ta, wiem jak to jest. Ja miałam normalną umowę o pracę, urlop dostawałam wedle dobrej woli kierowniczki a kierownik obszarowy z góry zabronił nam brać urlopy w miesiącach od maja do września, tylko jeden pracownik mógł mieć urlop w danym miesiącu i ne można było brać 14 dni urlopu mimo prawa pracy... Które było bardzo często naginane i łamane w miejscu, w którym pracowałam. Pocieszałam się tylko, że na świecie ludzie mają gorzej.

Hm, po wypowiedziach daje się odczuć, ze nieoficjalnie została wybrana opcja wyjazdu zagranicznego.

Jeszcze sporo osób się może wypowiedzieć, dopiero niecały dzień dyskutujemy. Zgadzamy się przynajmniej w tym, że jedziemy do taniej zagranicy a nie np. do Japonii :)

Ja nadal chcę pojechać do Japonii! Ale wszystko w swoim czasie. Opcja wyjazdu zagranicznego spotkała się z dużo większym zainteresowaniem, niż wynikało to z wstępnych rozmów, ale nic nie jest jeszcze przesądzone. Zwłaszcza, że część zwolenników opcji nie koniecznie w ogóle na zjazd pojedzie.

Tak czy inaczej - jeśli jesteś zwolennikiem / zwolenniczką innych wariantów, teraz jest dobry moment, żeby przedstawić swoje stanowisko.

Ok, sprawdziłem, gdzie w ogóle można do Grecji polecieć. Z Warszawy są do wyboru:

Chania (Kreta), Ryanair (ok. 600 zł)
Saloniki (północ Grecji), Ryanair (ok. 550 zł)
Ateny, tylko rejsowe - najtańsze są Aegan Air i Ukraine International Airlines (od 550 - 800 zł w zależności od dat)
Heraklion (Kreta), Wizzair (ok. 800 zł)
Korfu (wyspa na zachodzie Grecji), Wizzair (ok. 900 zł)

Ceny sprawdzałem dla sierpnia, w dwie strony.

W nowym roku ceny na bilety lotnicze sa raczej wysokie, za miesiąc powinno byc trochę taniej