Page 46 of 84
Re: Na co do kina?
Posted: Thu Apr 14, 2011 10:14 pm
by Noire
Rytuał
Swietny film, od dawna nie byłam w kinie na filmie w którym zaciekawiła i poruszyła mnie fabuła. Doskonała rola Antonego Hopkinsa. Nie będę pisać o filmie nic więcej, bo nie chcę spoilerować - jeśli tylko możecie idźcie do kina bo naprawdę warto.
Re: Na co do kina?
Posted: Wed Apr 27, 2011 10:08 am
by Satsuki
Hej! Byłam wczoraj na Red Riding Hood. Postacie nie mowily w brytyjskim angielskim wiec prawdopodobnie nie zrozumialam wszystkiego, ale to co zalapalam zrzucilo mnie z nog :D
Nie zrozumcie mnie zle: ten film pewnie nie zdobedzie zadnego oscara. Ja sie po prostu spodziewalam wielkiej szmiry po zobaczeniu traileru z banda wilkolakow i lasce z mamma mia biegajacej po lesie w czerwonym plaszczu.
Po pierwsze muzyka: byla swietna! Wpasowana klimatycznie i wchodzaca do ucha.
Po drugie: postaci byly ciekawie zarysowane.
Po ostatnie: Szlag, mialam kilka typow na potencjalnego wilkolaka (nie spoileruje, od trailerow wiadomo, ze to bedzie o wilkolakach_^_) ale prawie do ostatniej chwili nie bylam pewna, kto to bedzie.
To nie jest typowa historia czerwonego kapturka, ktora mielismy w zwyczaju slyszec, jak bylismy mali. Jest pare nawiazan, ktorych na wszelki wypadek nie chce wymieniac, i na tym koniec.
Oczywiscie jak w kazdym amerykanskim filmie jest romans (to tez sie pojawia w pierwszych 3 minutach filmu), ktory takze przedstawili w dosyc ciekawy i niekoniecznie szmirowaty sposob.
Aha, ostatni plus: WOW Nie konczy sie idiotycznie jak typowy amerykanski film. Ostatnio mi tego brakowalo :D
Jak juz wyszlam z kina dowiedzialam sie, ze film rezyserowala ta sama osoba, ktora rezyserowala pierwsza czesc zmierzchu. Wow, jednak cos potrafi :D
Zdecydowanie polecam. Ale kokosow to sie po nim nie spodziewajcie.
Re: Na co do kina?
Posted: Thu Apr 28, 2011 8:44 pm
by ryuzok
To nie jest typowa historia czerwonego kapturka, ktora mielismy w zwyczaju slyszec, jak bylismy mali. Jest pare nawiazan, ktorych na wszelki wypadek nie chce wymieniac, i na tym koniec.
bo film jest na podstawie oryginału tejże bajki, a nie 15 przekładu i upiękrzenia dla dzieci...
coś jak company of the lopus, czy jakoś tak...
Re: Na co do kina?
Posted: Thu Apr 28, 2011 10:31 pm
by Windukind
Ja także polecam Czerwonego Kapturka. Dobry film, a momentów, w których pachnie zmierzchem jest na tyle mało, że da się przeżyć.
Re: Na co do kina?
Posted: Fri Apr 29, 2011 7:52 am
by Debart
Hmm... Nowy trailer 3cich transformerów... Sam nie wiem co myśleć:< Ale ośmiornica niszcząca budynek rządzi:P
http://www.youtube.com/watch?v=-mAEb7S0 ... r_embedded
Re: Na co do kina?
Posted: Fri Apr 29, 2011 8:17 am
by Maczer
Powiem Ci, że mimo swego zmęczenia i obrzydzenia renderowanymi efektami specjalnymi poczułem pewien zachwyt nad tymi pokazanymi w trailerze. Niemniej filmy o niszczeniu miasta przez gigantyczne roboty zostawiłbym japończykom ;]
Och... podręczny plastik syna Indiana Johnes-a dalej ewoluuje? Przyjmuję zakłady, że w czwartej części zmieni kolor skóry na czarny =]
Re: Na co do kina?
Posted: Mon May 09, 2011 9:08 pm
by USAGI
Fast Fi<3 ;p
(Fast Five - Szybcy i wściekli 5)
Hmm moim zdaniem najlepsza część z całej serii O: Muzyka dobrze dobrana. Kawałki akustyczne kojarzą mi się z Zimmerem a pozostałe są czasem w klimatach karnawałowych - wszak akcja dzieje się w Rio (: Wyścigi i hm "akcje samochodowe" ciekawe i o dziwo z tego co można wyczytać gdy zaczynają się napisy - głównie stawiali na kaskaderów, miast efekty komputerowe. Niektóre momenty trooochę przegięte O: Akcja z sejfem dość naciągana miejscami, ale wystarczy potraktować ten film jak anime - w sensie praw fizyki które tego typu produkcjami kierują p; Sporo zabawnych akcentów. Zacnie też ,że aktorzy są ci sami co w poprzednich częściach. Zapowiedź następnej części hmmmmm.... Można było się tego domyśleć /; "Przywracanie z za grobu" ,że tak powiem zaczyna mnie w filmach już powoli irytować. Nawet jeżeli postać była warta przywrócenia do życia.
Ogólnie polecam tym co lubią szybką akcję p; Najlepiej w kinie.
Thor
Widziałam bardzo kiepską wersję na kompie, więc powiem tylko ,że jest dobrze. Wybiorę się jeszcze do kina ,żeby utwierdzić się w przekonaniu ;p Od znajomych słyszałam raczej pozytywne opinie.
Oczy Julii
Horrorów w sumie ne oglądam, wiec trudno mi oceniać w porównaniu do innych. Ne był zły, acz straszny hm też ne był. Zobaczyć można, na kompie będzie ok.
Re: Na co do kina?
Posted: Wed May 11, 2011 6:47 pm
by Gumowy
Usi...powiedz mi gdzie Ty masz oczy jezeli Thor Ci sie podoba P;. Jeden z wiekszych faili jaki zrobili, jezeli chodzi o filmy o bohaterach Marvelowskich ><
No ale rozumiem...o gustach sie nie rozmawia ^^"
Re: Na co do kina?
Posted: Thu May 12, 2011 5:39 pm
by Rosomak
Re: Na co do kina?
Posted: Fri May 13, 2011 7:22 am
by USAGI
lol ta wersja co ją na kompie widziałam to była pocięta O:
OK Thor podobał mi się, acz zaznaczam ,ze znam tylko minimalnie całą historię /; Takoż ne mogę ocenić filmu pod względem wierności do oryginału. Acz był zabawny , miał kilka zapadających w pamięć tekstów - Twoi przodkowie będą z Ciebie dumnie - czy jakoś tak, no i choć by ten gdy "cosplayerzy" szli przez miasto ;p i komentowali ludzie w dachu. Najlepszą sceną humorystyczną była "dolewka" w barze ;D Wątek "miłosny" był na poziomie prostej komedii romantycznej i mogli by go usunąć o_O Czekałeś na koniec napisów Gumowy?