Na co do kina?

Poważne dyskusje nad sensem życia, polityką jak i wyborem nowej karty graficznej.

Moderator: Crow

User avatar
Aria
Posts: 399
Joined: Tue Jan 20, 2009 8:06 pm

Re: Na co do kina?

Post by Aria »

Harry Potter

-Nie był tak super jak ostatnie 2 albo 3 części ale i tak był fajny i miejscami wzruszający. W sumie nie ma co gadać, kto oglądał wszystkie części i tak na to pójdzie czy tego chce czy nie :D.

Całkowicie zgadzam sie z Nu z tymi 3D >.>'
User avatar
Chimeria
Posts: 834
Joined: Fri Aug 29, 2008 7:28 pm

Re: Na co do kina?

Post by Chimeria »

Również popieram marudy odnośnie 3D. Efektów prawie wcale, musze mieć tylko te okulary zeby mi sie napisy nie rozjeżdżały, poza tym nie ma różnicy :/ a droższe. Co bardziej wkurza, to brak wyboru między 3D a 2D, pełen bulwers.

Byłam i mi się podobał, ale ja jestem fanką Harry'ego. Efekty miodzio, a bohaterowie poboczni lepsi od głównego. Lekkie zmarginalizowanie postaci Harry'ego świetnie wybiło pozostałe postaci, które są rewelacyjne. Ron przestał być taką ci(a)pą, Neville sensownie dorósł, McGonagall mnie ujęła, razem ze Snape'm są moimi faworytami.
Do kina pójść polecam, dla przyjemnych efektów specjalnych, choć dla mnie było to bardzo wypaczające bo nagle przestałam się angażować w fabułę przechodząc w głębokie rozważania technologicznych rozwiązań. Uważam, że mimo wszystko filmowcy odwalili dobrą robotę, chyba nawet kiedyś wykosztuję się na pakiet całej serii.
Niemniej porównując np HP do ostatniej części Piratów, pod kątem jakości 'kolejnej części', Harry zdecydowanie wygrywa jako naprawdę nieźle zrealizowany film.
User avatar
Maczer
Posts: 523
Joined: Wed Jan 07, 2009 4:51 am

Re: Na co do kina?

Post by Maczer »

Monsters - Strefa X
Z jakiegoś względu film ten premierę miał u nas pół roku po reszcie świata. A szkoda bo jest bardzo fajną alternatywą dla współczesnych produkcji świętegolasu.

Opowiada on o podróży pary bohaterów po środkowej Ameryce, jaką odbywają w celu wydostania się ze strefy w której zaległy się obce organizmy rodem z R'lyeh. Co istotne, film ten nie jest survival horrorem ani nie przedstawia epickiego starcia obcych z ludzkością a jest raczej bardzo barwnym fotoreportażem o życiu ludzi w strefie kwarantanny. Nawet zdjęcia do niego sprawiają wrażenie, że były raczej robione lustrzanką niż prawdziwą kamerą dzięki, między innymi, dość rzadko spotykanego w filmach rozmycia tła. Obraz jest jedną z mocniejszych stron filmu.

Fabuła ma swoje mniej lub bardziej trzymające w napięciu momenty. Tytułowe potwory pojawiają się w zasadzie sporadycznie ale zawsze z mocnym akcentem. Również dialogi są bardzo skromne choć bardzo wiarygodne. Tak jak z resztą sami bohaterowie z którymi można łatwo się utożsamić dzięki ich równie rzadko spotykanej ostatnio w filmach 'ludzkości'. Odniosłem jednak wrażenie, że ich tła jednak nie zostały wystarczająco przedstawione i motywy działań zostawiają dużo do domyślenia się.

Największym rozczarowaniem był dla mnie brak nauki w tym tytule zaklasyfikowanym jako *SCIENCE*-fiction. Nie aby był on jawnie sprzeczny z naszym obecnym stanem wiedzy ale praktycznie niczego nie dowiadujemy się o samej naturze potworów która mnie osobiście wydała się być bardzo niespójna i poprowadzenie merytorycznej dyskusji na ten temat wydaje się być praktycznie niemożliwe.

Mimo ostatniej uwagi całość jednak prezentuje się bardzo dobrze. Polecam każdemu, choć bardziej z osobna niż jako grupie gdyż odbiega on od konwencji "chodźmy na film skręcić sobie bekę". Na zachętę dorzucam odnośnik do epickiego wstępu do filmu. Nie dajcie się jednak zwieść konwencji w jakiej był wykonany.
Dalej sie uciec chyba nie dalo. Ale to i tak nie pomoglo =]
ryuzok
Posts: 470
Joined: Sun Jan 04, 2009 10:37 am

Re: Na co do kina?

Post by ryuzok »

Macz - nie dziw się że pół roku po reszcie świata, tylko nasi cudowni tłumacze stiwerdizli że fajnie jest przetłumaczyć ten tytuł na coś co wogóle nie ma powiązania z oryginałem (gdzie po prostu jest strefa, a nie jakaś strefa x z atomówek).
ogólnie w filmie mimo ze nie strzelali zbytnio (a szkoda, bo walka z krabo słoniami była by ciekawa), ciekawy i w sumie warty obejrzenina W ORYGINALNEJ WERSJI.


Quarantine 2 - w odróżnieniu od RECa 2, quarantine 2 nie ma żadnego związku z tą profanacją, i bogu dzięki, bo typa który zrobił RECa 2 powinni wysłać w odbyt yorka ktory właśnie leży koło mnie...

ogólnie film zrobiony fajnie, akcja toczy się w czasie 1szej części kiedy to profesorek po wyprowadzce chce samolotem wyjechać, i...no pomysł żeby zabrać ze sobą kota który jest zombie-chory i trzymać go w zwykłej klatce dla zwierząt nie był jego najlepszym pomysłem w życiu...
efekty i wszystko inne na poziomie kwarantanny 1, czyli ok, coprawda tutaj zombie biegają po ścianach momentami, co mocno wkurza, no i gadają, no ale to zombie zrodzone z kota więc przyjmijmy że to te nowe, super zombie.
no i trzeba pamiętać że widok grubego zombie raszującego na jakąś tam dziewczynę jest zajebiście odwzorowany, mimo że przewidywalny ;)

tak czy inaczejw sumie polecam jako zdatny film o zombie.
User avatar
roevean
Posts: 314
Joined: Sat Jan 03, 2009 8:36 am
Location: Ninehell Sector

Re: Na co do kina?

Post by roevean »

A fe Ryu... bo masz yorka.
'cos im the definition of the worst kind of mean
so... are you rebel?
ryuzok
Posts: 470
Joined: Sun Jan 04, 2009 10:37 am

Re: Na co do kina?

Post by ryuzok »

roevean wrote:A fe Ryu... bo masz yorka.
its not my fakin rat...
User avatar
USAGI
Posts: 1902
Joined: Sat Jan 03, 2009 9:16 pm
Location: yume
Contact:

Re: Na co do kina?

Post by USAGI »

Lincz
Film z zeszłego roku ,ale zobaczyłam go dopiero dziś. Szczerze mówiąc nigdy jeszcze ne widziałam filmu który byłby tak przerażający i wstrząsający oO Żaden horror, żaden inny thriller. Pierwszy raz oglądałam film w napięciu naprawdę bojąc się tego co mogę zaraz zobaczyć. OK w jakimś tam głupim Hostelu czy innym filmie tego typu ludzie znęcają się nad ludźmi, ale tutaj jest to tak rzeczywiste ,ze strach się bać O: Tym bardziej ,ze to na faktach. Historię zawartą tam znałam pokrótce słysząc gdzieś pokątnie lub przelotem od kogoś czy z TV. Acz (powiedzmy,że) zobaczyć to na własne oczy... heh takie filmy powinni dzieciom w szkołach pokazywać żeby uczulać społeczeństwo na ludzkie cierpienie, obojętność i zbyt przepisowe oraz błahe podchodzenie do niektórych spraw. Niestety w naszym kraju reaguje się zwykle dopiero gdy zdarzy się jakieś nieszczęście.
Ogólnie i w skrócie (streszczając film) był sobie dziadek (lat jakoś 61) ,który terroryzował wioskę. Ludzie bali się go i bali się nań donosić, a gdy już donosili to nikt ich poważnie ne traktował, lub rozkładali ręce ,ze - Bo policja ma za mało ludzi - aż wioska "wzięła spraw w swoje ręce".
Zapewne innych mniej ten film zmrozi, mnie trafił konkretnie ,gdyż zawiera w sobie dwie rzeczy, które mnie najbardziej w życiu przerażają o_O Takoż polecam.
Artykuł o całej historii. Najlepiej przeczytać po filmie p;
- Roe, co robisz?
- Już dwie godziny czekam na autobus przy zmywaku.
- Roe, nadal zmywasz?
- Nie, rysuję talerze.
- Roe, pomóc ci zmywać?
- A masz wyższe?
- Nie.
- To nie możesz zbliżać się do zmywaka.
ryuzok
Posts: 470
Joined: Sun Jan 04, 2009 10:37 am

Re: Na co do kina?

Post by ryuzok »

Usa - obejrzyj the human centipade, tam to sie dopiero mozna przerazic wizji autora...no ale nie bez powodu w south parku zrobili parodie całkiem udaną :P
User avatar
Rosomak
Posts: 1225
Joined: Sat Jan 03, 2009 12:00 pm

Re: Na co do kina?

Post by Rosomak »

ryuzok wrote:Usa - obejrzyj the human centipade, tam to sie dopiero mozna przerazic wizji autora...
Przerazić? Co najwyżej można się porzygać. A film tak nudny, jak pisałem wcześniej, że zasnąłem w połowie.
User avatar
Windukind
Posts: 1125
Joined: Fri Aug 29, 2008 12:53 pm

Re: Na co do kina?

Post by Windukind »

Cowboys vs aliens.

Występują Harrison Ford, Daniel Crieg, jakaś babka, którą chłopaki nazywali Trzynastką z dr House. Mój komentarz jest krótki: to nie jest komedia. Twórcy potraktowali temat na serio, a wyszło jak zawsze. Obrażenia od indiańskiej pałki bojowej> strzał z rewolweru.
We do not sow


Oh, the places you will go! There is fun to be done. There are points to be scored. There are games to be won.
Post Reply