Maczer wrote:
Wiesz, że parę osób odbierze to jako osobiste zwycięstwo? Albo co gorsza jakiś czynnik wpływający na rozgrywkę? Nie dawaj im tej satysfakcji =] Crow nie jest GM-em tylko jednym z graczy który zaledwie prowadzi do "wyrównania szans". Why wcare?
Oczywiście wyrównywanie szans, utrudnianie gry. Doskonale rozumiem, wyzwania i przeszkody napędzają grę. Boli mnie ciągłe obrażanie, a z drugiej strony dziwne podejście. W stylu:
Windu opisał wydarzenia, które nie miały mieć prawa miejsca w Orkadis bez ingerencji z zewnątrz. Zamiast whineowa'ć w komentarzach Cai wyciągnął konkluzję, skąd ta ingerencja się wzięła. Popieram.
Bo co, bo Xellas raz napisała, że są pacyfistami? Słowo przeciwko czynom:
Początek wskazanie kozła ofiarnego:
Mam nadzieję, że wszyscy wiemy co, było przyczyną wypadku naszej...............Obcy! Tak właśnie, obcy!
Nawoływanie do nienawiści:
Dlatego też powinniśmy zamknąć granicę, a tych obcych złapać
bez oczekiwania na sąd, czy jakieś dowody. Dowodem tu było to, że:
Jak wszyscy dobrze wiemy, na Coddar nie ma przypadków.
Bez limitów moralności:
- żywych lub martwych!
ale w momencie gdy przestajesz pasować – Księżycowe Wrota.
Kochani pacyfiści:
lekcję samoobrony – nie koniecznie defensywnej.W swoim wyposażeniu mieli broń - nie tylko bezpośredniego kontaktu. Zaczęto więc szykować się na odparcie wrogów i złapanie morderców.
nacjonaliści:
Ambasadorów poproszono o opuszczenie Orkadis w ciągu najbliższych dni.
Tłumowi oczywiście to nie przeszkadzało:
Ludzie chcieli, aby obcy zapłacili za swoje winy!,
Podany przez Ciebie przykład odpowiedzi Windu rzeczywiście byłby w jego stylu. Właśnie dla tego PL ma tylu wrogów w queście...
No tak. Przeczytaj sobie np.: to, pewnie jest w dobrym smaku:
- I co?
- Załatwione. Dostali to.
- Podejrzewali coś?
- Nic. Bennet zrobił dokładnie to, co mu kazano.
- Doskonale.
- Jeszcze jedno, trzy dni temu w nocy mieli pożar.
- CO?! Nie wydano rozka…
- Wypadek. Nasz człowiek mówił, że później było piekło z tym ich majstrem.
- Musli? Nie, jakoś tak podobnie yym…Demuslim?.
- Jo. Ale mieli kopie.
- Całe szczęście. Zawiadomcie górę.
- Już to zrobiłem.
- Świetnie możesz odejść.
Cofanie czasu i granie na zasadzie nie odpowiesz, bo rzecz się dzieje w nieznanej przestrzeni, miejscu, bez określonych postaci. Kreatywne rozwiązanie z początków forum.
Oskarżanie mnie o nie czytanie postów. Jak wskazaną ciężarówkę, którą przyjechali Psio Ligowcy Crow przecież opisywał:
WWWWFinansista założył nogę na nogę i spojrzał przez okno ciężarówki.
No ale trudno. Myślimy inaczej. Dlatego dziękuję i gg.