Po dłuższym zastanowieniu się dochodzę do wniosku, że płynięcie Prijon Cruiserem będzie lepszym pomysłem. Przedstawię wam swoje za i przeciw, może znajdzie się więcej chętnych. Ania też miała pewne wątpliwości co do wyboru kajaka i jeśli ma jakieś prawo głosu w związku z Bartkiem to może moje argumenty ją przekonają ;p
Prijon Cruiser II (w porównaniu do Dag Biwoka)
- tylko jedna komora bagażowa 110 l vs dwie komory 180 l (100+80)
+ komora bagażowa ma lepszy kształt i większe "drzwiczki". Nie marnuje tyle miejsca na dziobie co Dag Biwok
+ w "kabinie" z przodu dodatkowe miejsce na bagaż, więcej niż w Dagu
+ Przestrzenne miejsca siedzące, łatwiej "wyskoczyć" z kajaka
- Skoro łatwiej wyskoczyć to i łatwiej może coś wypaść w przypadku pełnej wywrotki (ktoś planuje?)
+ Krótszy (60cm!), stabilniejszy i wolniejszy a dzięki temu bardziej zwrotny co na Łupawie będzie prawdopodobnie wielkim plusem.
- Wyższy od Daga, co może trochę utrudnić wiosłowanie niskim osobom oraz przepływanie pod przeszkodami. Oba info niepotrwierdzone!
+ Ergonomiczne siedzenia z regulowanymi oparciami. Uniwersalne podnóżki typu ''zęby piły'' - Nie wiem co to, ale Dag Biwok tego nie ma!
- Mniejszy od Daga a waży tyle samo. Z drugiej strony ma mniej miejsca = trzeba się lżej spakować = kajak i tak będzie lżejszy :D
+ "Mercedes wśród kajaków" :D:D:D:D:D
-/+ Olinowanie kajaka dużo gorsze niż w Dagu. Mnie to bez róznicy bo trzymałam w siatce najwyżej kamizelkę i butelkę wody ale niektórzy z was używali tego jak zewnętrznego bagażu...
Jak widzicie plusów jest niewiele więcej niż minusów, oba kajaki jednak utrzymują bardzo podobny poziom...
EDIT:
To chyba te "zęby piły", pewnie są do opierania się żeby lepiej machać rączkami :D
